Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:15, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | monia&vero napisał: | No ja zakrapiam Verasa Sabunolem i w zeszłym roku działało, teraz już mniej... przedwczoraj zakropiony został Advocatem z racji tego świerzbowca żeby jeszcze go chronić przez jakiś czas... zastanawiam się czy to działa na kleszcze bo wet mówił, że na pchy, świeżby i kleszcze. poczytałam na necie ale w opisie nie ma słowa o kleszczach nie wiem tez czy moze byc jednoczesnie zakropiony advocatem i jeszcze dodatkowo czymś na kleszcze?? poradźcie mi coś |
Advocata dla bab Nigdy w życiu
Sam się mogę poświęcić i od czasu do czasu z dobrą kawusią i biszkoptem mojej sąsiadki to tak
Ale babom  |
właśnie. Mniam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:31, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm..
Alleluja nie spiewałam xD
tylko hmm.. życie jak poemat Wydry i Zanim powiesz G. Andrzejewicz xDDD
oni zawsze wybiorą coś takiego co wyciska łzy...
3 klasy odeszły z gim. a ja tak ryczałam xD
w końcu przyjaciele.. stałam na środku i śpiewając i becząc na raz xD
nawet chłopcy płakali..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:41, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mam karę za skąpstwo niezamierzone:(.
W dniu 9 czerwca miałam zakropic kolejny raz psa fiprexem-ale pomyslałam sobie-cos tych kleszczy coraz mniej,w sumie to nie chodzimy na łąki ostatnio-a tam! nie zakropie-pomine jedną dawke zakropie przed wyjazdem.
Tak tez uczynilam.
Wczoraj poszłam do wetki-po termin i odrazu mu na szybciocha zatoki w tyłku czyściła-a pies sie rzucał bo nie przyjemne te czynnosci-więc jdynym sposobem aby dał sobie to uczynić-musiałam okrakiem siąść na nim-i tak sie wyrywał
wkońcu chwyciłam psa za szyje i przycisnełam sie do niego bardziej z garścią smakołyków-w koncu jakos się mu tasierśc odgarneła na dekoldzie i widze coś-cos niesamowicie obrzydliwego i pekatego-wetka mowi ze to kleszcz-conajmniej tygodniowy.
Jak to możliwe zem go nie widziała?Codziennie go wyczesuję,odgarniam sierść, dotykam, córka podobnie i w takim miejscu dziad siedział ze nie moge uwierzyć iz przeoczyłam.
Zakropliłam psa, oglądam go z wieksza starannością po trzy razy w kazdym miejscu,miejsce ukąszenia wetka kazała doglądac- bo bardzo spuchnietei zaczerwienione-póznym wieczorem bulwa sie powiekszyła i piosmarowałam ja żelem po ukąszeniowym dla ludzi-fenistilem-o dziwo rano tylko malutka krosteczka i zero czerwonego:)
nie mogę sobie darowac ze chciałam zaoszczedzić 1 ampułke kropli a kleszcz to wykorzystał i sie dossał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 15:10, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Małe sprostowanie - kleszcz po napiciu się, odpada od swojego żywiciela, wiec nie ma szans by psiak przez tydzień chodził z opitym kleszczem. Chyba coś źle zrozumiałaś, albo wetce się przejęzyczyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:53, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, mógł byc co najwyzej 2 dniowy...
Agnieszko nie ma sie co zadreczac bo po kroplach kleszcze tez sie dosysają- one nie dają Ci gwarancji , natomiast dają Ci wieksza pewnosc ze piesek nei załapie od kleszcza choroby, nie kropiona psina jest na choróbsako duzo bardziej narazona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:10, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Względnie chorobami bolerioza i babeszjoza czy babszejoza-(nigdy nie wiem)-zatem nimi sie nie przejmuje Logan szczepiony na obie.Jednak te conajmniej 7 dni w ktróych kleszcz miałby byc wbity mnie zastanawia-nie znam sie na kleszczah ale tyle co wyczytałam to własnie on po napiciu odpada-i zdziwiłam sie ze wetka stwierdziła po jego wielkości, po wygladzie rany ze byl napewno conajmniej tydzień-a moze ona sie zna tyle co i ja.
Powiedzcie mi proszę-czy taki opity kleszcz jak odpadnie np w mieszkaniu i polezie w kąt-to czy on może ponownie wbic sie np w psa czy człowieka?Czy one zdychają czy znowu atakują/.
Czytam i nic nie rozumiem-mnie trza łopatologicznie wyjasnić
Wyczytałam w ulotce ze jak kleszcz wypije krew psa zakroplonego to zdycha po 48godzinach,podobnie jak wypije krew zaszczepinego psa-pobiera przeciwciała i juz nie zaraża(o ile chory) boleriozą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga&Logan dnia Pią 17:11, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vigusiowa
Ekspert
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:15, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kobitki dziś wyciągnęłam z Vigusia 3 kleszcze
Jeden opity, że jak tylko ledwo go dotknęłam to odpadł.
Drugi wszczepiony - więc Ja długopisik w ręke i kręce w lewo - wyszedł cały - cholera jedna.
Teraz po spacerze go wycierałam bo caluśki brudny był - patrzę a w tym samym miejscy gdzie dwa poprzednie jeszcze jeden gnojek
A tak się wbił, że myślałam, że nie wyciągne - ale długopis mnie nie zawiódł Wyszedł cały
Ale wie cie co jest najdziwniejsze ?
Te trzy kleszcze były w jednym miejscu - i teraz Vigo ma bułe w tym miejscu.
Wysmarowałam go Rivanolem, a za godzinkę nasmaruję go jodyną.
Bidny tak się patrzał na mnie - pewnie go boli ta buła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stary b/ majtek
Rutyniarz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Marki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:12, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
agnieszka mama napisał: |
Powiedzcie mi proszę-czy taki opity kleszcz jak odpadnie np w mieszkaniu i polezie w kąt-to czy on może ponownie wbic sie np w psa czy człowieka?Czy one zdychają czy znowu atakują/.
Czytam i nic nie rozumiem-mnie trza łopatologicznie wyjasnić
Wyczytałam w ulotce ze jak kleszcz wypije krew psa zakroplonego to zdycha po 48godzinach,podobnie jak wypije krew zaszczepinego psa-pobiera przeciwciała i juz nie zaraża(o ile chory) boleriozą. | .....Agnieszko, nie jestem specjalistą w dziedzinie kleszczorów, ale doświadczenie kocio-psie mam już od wielu lat....jest tak: jeżeli piesek jest zakraplany regularnie, to kleszcz po "wpięciu" się w skórę, pobiera truciznę z krwią. Trudno jest określić czas kiedy po napiciu odleci...może być tak....często się zdarza.....że już zdechły, a nie zauważony tkwi w skórze. Zdarzało mi się widzieć kila sztuk które odpadły, ale uwierz mi ich wielkość ....małego paznokcia....nie pozwoli mu nigdzie pójść bo wygląda jak purchawka....od razu byś go za uwarzyła.........BARDZO WAŻNA RZECZ !!!!!!......gdy zobaczymy kleszcza w naszym ukochanym pupilku.....natychmiast go z nienawidzamy oczywiście kleszcza...łapiemy za pęsetę i ze złośliwością i chęcią zemsty łapiemy go za dupę, ściskamy mrucząc pod nosem przeklęcia i z zapałem usuwamy go ze skóry......A TU NIE!!!!! TRZEBA BARDZO DELIKATNIE SIĘ Z nim OBCHODZIĆ.....LEKKO UCHWYCIĆ PRZY SKÓRZE, STARAJĄC SIĘ go NIE ŚCISKAĆ I Z WYCZUCIEM WYKRĘCIĆ W LEWĄ STRONĘ......gdy ściskamy kleszcza, on "wymiotuje" zarazę w miejscu ugryzienia i potem tworzy się "guzek" w miejscu ukąszenia....a gdy np. zapomnieliśmy zakroplić stworzenie dochodzi do zarażenia i zostaje tylko wizyta u weta...Przepraszam że tak się rozpisałem, pewnie większość osób to wie, jednak lepiej przypomnieć i zapobiegać niż leczyć. Pozdrawiam.
.........ŚMIERĆ KLESZCZOM.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:23, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
stary b/ majtek napisał: | .........BARDZO WAŻNA RZECZ !!!!!!......gdy zobaczymy kleszcza w naszym ukochanym pupilku.....natychmiast go z nienawidzamy oczywiście kleszcza...łapiemy za pęsetę i ze złośliwością i chęcią zemsty łapiemy go za dupę, ściskamy mrucząc pod nosem przeklęcia i z zapałem usuwamy go ze skóry......A TU NIE!!!!! TRZEBA BARDZO DELIKATNIE SIĘ Z nim OBCHODZIĆ.....LEKKO UCHWYCIĆ PRZY SKÓRZE, STARAJĄC SIĘ go NIE ŚCISKAĆ I Z WYCZUCIEM WYKRĘCIĆ W LEWĄ STRONĘ......gdy ściskamy kleszcza, on "wymiotuje" zarazę w miejscu ugryzienia i potem tworzy się "guzek" w miejscu ukąszenia....a gdy np. zapomnieliśmy zakroplić stworzenie dochodzi do zarażenia i zostaje tylko wizyta u weta...: |
Według mnie kleszcze nienawidzimy nawet ich nie widząc
Kiedy je zobaczymy łapiemy za pensetę ale nie łapiemy za dupę tylko jak najbliżej zaatakowanego ciałka
Nie chwytamy lekko bo będziemy kilka razy go łapali więc najlepiej polegać na urządzeniu specjalizowanym i niech ono chwyta
I zgodnie z Twoją sugestią Marku wykręcamy jednocześnie wyciągając.
Sukcesów w ekstrakcji jeżeli bedzie niezbędna.
Lepiej, żeby nie była
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stary b/ majtek
Rutyniarz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Marki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:07, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: |
Według mnie kleszcze nienawidzimy nawet ich nie widząc
|
NIENAWIDZIMY ICH PODŚWIADOMIE.......
Cytat: | ale nie łapiemy za dupę
| ......"ZA DUPĘ" ...TO TYLKO PRZENOŚNIA...WIADOMO ŻE KLESZCZOR TO JEDNA WIELKA D..A I WIADOMO TEŻ, ŻE CHWYTAMY Z WYCZUCIEM ...... NIE JURKU ŻEBY NIE ZROBIĆ KRZYWDY CHOLERZE, TYLKO ŻEBY NIE ZASZKODZIĆ STWORZENIU.....CHYBA TO JASNE I OCZYWISTE...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:56, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
stary b/ majtek napisał: | ....."ZA DUPĘ" ...TO TYLKO PRZENOŚNIA...WIADOMO ŻE KLESZCZOR TO JEDNA WIELKA D..A I .... | Marku. Przeczytaj raz jeszce siebie i mnie i zobaczysz, że się nie różnimy w pomysłach
Cytat: | WIADOMO TEŻ, ŻE CHWYTAMY Z WYCZUCIEM ...... NIE JURKU ŻEBY NIE ZROBIĆ KRZYWDY CHOLERZE, TYLKO ŻEBY NIE ZASZKODZIĆ STWORZENIU.....CHYBA TO JASNE I OCZYWISTE... |
jakie wyczucie
Zwalniam nacisk na urządzenie i ono za mnie podejmuje decyzję jak chwycić paskudę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:35, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ble ble- ja sie boje ze ten tfu kleszcz tfu mi peknie i rozbryzgnie sie krew-(żyyyg)Namamiłam sobie trzech sąsiadów którzy w ramch pomocy sąsiedzkiej podejmą sie ew wyjmowania kleszcza.Psa zakropiłam wypsikałam .Miejsce po ukąszeniu w kolorze pozostałej skóry czyli blado rózowe-jedynie jest pod skóra taka gulka.Nie jestem w stanie ogladac kleszcza nawet na rysunku - o wyjeciu takowego nie a mowy-nie dotkne nawet kijem kleszcza ani pająka.Mam nadzieje ze nie bede juz miala kleszcza na Loganie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga&Logan dnia Nie 15:36, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:39, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: |
Zwalniam nacisk na urządzenie i ono za mnie podejmuje decyzję jak chwycić paskudę  |
pewnie już to gdzieś pisałeś ale jakie masz to cudowne urządzenie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:46, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zastanawiam sie czy lepsze takie kleszczyki,penseta czy takie lasso;
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale Jerzy a chyba takie cos jak dlugopis tylko na końcu są chwytaki-o ile dobrze pamietam-trixie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vigusiowa
Ekspert
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:30, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
agnieszka mama My mamy taki długopis:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest rewelacyjny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|