Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:21, 22 Gru 2008 Temat postu: kwarantanna |
|
|
no więc pojechaliśmy dziś z Axelem na "oględziny" do weta...bardzo miła wizyta aczkolwiek okazało się że nie wszystko jest w porządku...otóż zapewne jakiś wiejski konował dał mu szczepienie gdy był za młody problem polega na tym że szczepienie prawdopodobnie się nie przyjęło i trzeba było zrobić dziś drugie które będzie uznawane jako pierwsze...strasznie sie wkurzyłem bo wychodziłem z nim na dwór praktycznie co dwie godziny zawsze ładnie się załatwiał w domu w ogóle nie nabrudził a teraz musi przejść 10-dniową kwarantanne czy podczas takiej kwarantanny pies może wychodzić w najbliższe otoczenie domu chociaż zeby sie załatwił? nigdy nie miał kontaktów z innymi psami nawet zdrowymi i wiem ze to niedozwolone podczas tego okresu ale czy wychodzenie na dwór na koopke może mu zaszkodzić?? jeśli tak to czy znacie jakieś sposoby na w miare sprytne przejscie tego okresu czy po prostu "mop w dłoń i wio"??
mówiąc na marginesie piesek jest zdrowy i dobrze sie chowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:41, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To jest zawsze loteria, pieskowi moze sie cos stac ale nie musi.. zalezy jak sie trafi... dlatego ludzie wolą dmuchac n azimne i sprzatac przez 2 tyg szczoszki w domku i miec zdrowego psiaka niz pozniej przechodzic piekło bo parvo to nie lekka choroba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:52, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak jak kesse napisała to jest loteria ... jeżeli mieszkasz w domu z własnym ogrodem to nie będzie dużego zagrożenia, a jeżeli na osiedlu to musiałbyś znaleźć miejsce, które jest wyjątkowo rzadko uczęszczane przez inne zwierzaki, tylko siku kupka i do domu.
My chuchaliśmy i dmuchaliśmy, więc lecieliśmy na matach/podkładach/szmatach i mopie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:46, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ok dzięki za pomoc:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pomador
Goldeniarz
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduńska Wola (woj. łódzkie) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:01, 06 Mar 2009 PRZENIESIONY Pią 14:21, 06 Mar 2009 Temat postu: Podczas kwarantanny. |
|
|
Hej mam kilka pytan zwiazanych z kwarantanna u szczeniakow.
1: Czy własciciele psow moga glaskac,przbywac z szczeniakiem?
2: Czy taki szczeniak moze przbywac z innymi zwierzakami jak szynszyla,chomik,kot itp.?
z gory dziekuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 06 Mar 2009 Temat postu: Re: Podczas kwarantanny. |
|
|
Pomador napisał: | Hej mam kilka pytan zwiazanych z kwarantanna u szczeniakow.
1: Czy własciciele psow moga glaskac,przbywac z szczeniakiem? |
Oczywiście, że tak.
Pomador napisał: | 2: Czy taki szczeniak moze przbywac z innymi zwierzakami jak szynszyla,chomik,kot itp.? |
Może. Najbardziej niebezpieczne są odchody zwierząt, dlatego w czasie kwarantanny nie wychodzi się z psem na spacery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:42, 13 Mar 2009 PRZENIESIONY Pią 22:26, 13 Mar 2009 Temat postu: UWAGA-bede histeryzowac- -KWARANTANNA |
|
|
Czytałam dzis o karantannie po szczepieniu ,o tym jak jest wazna, jak niebezpiecznych jest te kilkanaście dni po szczepieniu a najlepiej to nie wychodic z psem do ostatniego szczepienia.
O tóz moja weterynarz powiedziała ze w sumie to moge wychodzić byle pies sie nie wąchał z innymi psami, najlepiej zeby go nikt nie dotykał,i żeby nie zjadał czegos na dworze ani kup nie wąchał.
Sami wiecie-różnie to bywa-
ludzie lgna do mojego psa, na osiedlu jest pół setki psów luzno biegających i nie zawsze jestem w stanie uchronic przed wachnięciem-a juz napewno córka nie da rady tego uczynic za kazdym razem,
generalnie to musze się Wam tutaj wyzalic ,wyplakać i ogólne wyznac że jestem beznadziejnabo nie izoluję psa-tzn izoluje ale nie tak zupełnie bowiem-
-pies nie załatwi sie w domu-nie ma szans
-nie wysika sie tak na zawołanie- musi sie poszwędać
-owszem nie spuszczam go ze smyczy, czesto udaje mi sie wyrwac mu z pyska to co znajdzie chapnie...
chodze w jedno miejsce ale niestety zdarza mu sie wąchnąc jakieś gówienko-zwlaszcza o 4 rano -kiedy to sama nie widze nawet drzew na trawniku a co dopiero kupy!!
I teraz po tym co wyczytałamjestem zdenerwowana bo ciagle mam takie mysli ze mój Logan sie czyms zaraził,ze zdechnie, że skoro on powąchał te kup to napewno zachoruje...
ech -taka juz jestem histeryczka,
pan weterynarz patrzył na mnie jak na wariatkę-kiedy chciałam zeby zbadał psa bo mi sie wydaje ze jest chory gdyz ma biegunkę juz druga noc (zjadł banana ze skórą,i kilka obierek z ziemniaka)-powiedział ze to nie małe dziecko i to jest TYLKO pies,ze nicc mu nie bedzie ze musi zjadac nawet te zakazane rzeczy bo inaczej bede miała zawsze z nim kłopoty,,, a z tą kwarantanną to juz wogóle przesadzam-bo nikt sie tak z psami nie cacka i psy zyją a te wycackane zdychaja od łupieżu nawet...ze mam sie uspokoic i nie histeryzowac
Czy ja faktycznie jestem jakas hmm -histeryczka?
Nie wiem może jestem nieco ale weterynarz za to nie fachowy chyba- wmawiał mi ze sa czarne goldeny (????????????) są?
Niech mnie ktoś potrzęsie !!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:25, 13 Mar 2009 PRZENIESIONY Pią 22:27, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
USPOKÓJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (trzęsę Tobą)
Agnieszko spokojnie, kwarantanna jest wazna ale tez bez przesady, wiemy juz jakie miałąs przykre przezycia z poprzednimi psami i rozumiem co czujesz.... i ze sie tak panicznie boisz, ale wiesz czasem mozna "zagłaskac na śmierc" wiec zacznijcie zyc normalnie, rzeczywiscie uwazaj troche na dworze, omijaj psy i kupki psie n atrawnikach, bedzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:35, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kwarantanna kwaranntaną ale bez przesady.To tak jakbyśmy wychowywali dziecko pod szklaną kulą,żeby przypadkiem coś tam....trzeba uważać,ale w granicach zdrowego rozsądku.Poza tym możemy zabierać pieska w miejsca nie uczęszczane przez innych psiarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wandalka17
Rutyniarz
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:22, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma czarnych goldenów .Są tylko flat coated retrievery .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wandalka17 dnia Sob 23:22, 14 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 0:20, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To ja sobie też potrząsnę Agnieszką.
Dziewczyny maja rację - nie dajmy się zwariować i nie zamykajmy szczeniaczków pod szklanym kloszem.
Maluch musi poznawać świat w okresie socjalizacji szczenięcej, bo inaczej będzie się wszystkiego bał.
Pokazuj mu świat rozsądnie - nie na najbardziej zakupkanych trawnikach, ale w miejscach bezpiecznych, pozwalaj na kontakty ze " sprawdzonymi" i zdrowymi psami, a w inne miejsca - noś go w plecaku, niech zobaczy autobusy, tramwaje, różnych ludzi - i pijanych, i kulejących i rozrabiającą młodzież - im więcej, tym lepiej.
Istnieje coś takiego jak "złota 12 socjalizacji" - pewnie tego nie przerobicie, ale co maleństwo teraz pozna i dobrze skojarzy, tego nie będzie się bał w przyszłości.
Oczywiście pilnuj, żeby Logan nic nie zżerał na dworze, ucz go komendy "nie rusz" albo "zostaw" czy "fe" - będziesz to miała na całe jego życie do wykorzystania w różnych sytuacjach.
Nie wyrywaj z pyska, bo on uzna, że skoro Ty tak o to walczysz, to jest coś cennego.
Wymieniaj to, co znalazł, na coś lepszego.
Naukę komendy masz np. tutaj, to jest 7 film na stronce:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powinnaś też już zacząć uczyć go przywołania, żeby nie wybrał wąchania tych nieszczęsnych gówienek i zabawy z psami, kiedy będziesz spuszczać go ze smyczy. Wykorzystaj do tego naturalny instynkt szczeniaka do podążania za człowiekiem - po prostu cmokasz albo wołasz i uciekasz, a on powinien do Ciebie dołączyć.
Powodzenia i nie martw się - co do biegunki masz nauczkę, że pies to cwana bestyjka i czego nie schowasz z zasięgu jego pyszczka - niewątpliwie spróbuje to pożreć. A więc - na razie wszystko, co może zjeść - pochowaj i ucz go, że je tylko to, co WY mu dajecie. Koniec z darmową wyżerką!
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|