Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:11, 19 Wrz 2010 Temat postu: Łapa |
|
|
Daiś rano wyszłam z Lakim i jak zwykle bawiliśmy się w Aport. Za któryśm razem lakiego zabolała łapa więc mu ją chwilkę pomasowałam i było ok. Nie kulał. Na wieczornym spacerku przuważyłam, że boli go ta łapa przy dotyku. A boli go konkretnie w łokciu. Co robić? Iść do weta czy poobserwować? Jestem w kropce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:00, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mógł sobie nadwyrężyć, ale mógł też sobie uszkodzić ścięgna. Ja chyba jednak bym poszła do weta, aby sprawdził, a na pewno Cię uspokoi jak postawi diagnozę. Mój ma problemy właśnie z łapami przednimi, jak za dużo biega (a szaleje konkretnie), to potem kuleje. Robiliśmy mu prześwietlenie i okazało się, że uszkodził przyczepy ścięgien. No i mamy kurację. Tak jest co jakiś czas :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:45, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
lepiej pójść 5 razy na darmo, niż raz nie pójść i mieć potem problem
Skoro boli przy dotyku, to znaczy, że coś tam się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:54, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Byliśmy u weta. Boli go mięsień. Narazie dostaliśmy tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz ograniczenie ruchu. Mamy przyjechać jak skończą się tabletki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:48, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ograniczenie ruchu - a czy to jest wykonalne? U mnie ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trusiekp
Miłośnik goldenów
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa- Białołeka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie była podobna sytuacja też zwodzono mnie że to tylko kontuzja mięśnia bądź ścięgna, jednak okazało się że oderwał sie wyrostek... skończyło się operacją ale miejmy nadzieję, że w tym przypadku jest tylko nadwyrężenie. Warto być czujnym z doświadczenia wiem że po tego typu lekach poprawa powinna być widoczna, więc jeśli jej nie będzię radziła bym skonsultować to z innym wetem (ortopedą)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:23, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
trusiekp napisał: | u mnie była podobna sytuacja też zwodzono mnie że to tylko kontuzja mięśnia bądź ścięgna, jednak okazało się że oderwał sie wyrostek... skończyło się operacją ale miejmy nadzieję, że w tym przypadku jest tylko nadwyrężenie. Warto być czujnym z doświadczenia wiem że po tego typu lekach poprawa powinna być widoczna, więc jeśli jej nie będzię radziła bym skonsultować to z innym wetem (ortopedą) |
No ta mi napędziałś strachc :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trusiekp
Miłośnik goldenów
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa- Białołeka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:54, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
przepraszam najmocniej,chciałam tylko podkreślić że tak naprawdę ważna jest nasza czujność i że warto skonsultować z innym wetem w momencie jak nie będzie poprawy. Jestem bardzo wyczulona na spr tego typu. Powiem szczerze, że naprawdę jestem po przejściach z tzw."dobrymi wetami" - obiecuję że opiszę swoją historię ku przestrodze wet z Warszawy jednak przed tym muszę załatwić wszelkie formalności ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:19, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Po zabawie z haskim ( na smyczy) i to dosłownie 5 minutowej laki resztę spaceru przeleżał boli go ta łapa. Martwię się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:49, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Baldur miał to samo i też z Huskym, może ten sam nam psuje pieski ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:30, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
BALDUR napisał: | Baldur miał to samo i też z Huskym, może ten sam nam psuje pieski ? |
A bywasz w Białym?
Tylko to mu nie haski zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:36, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kamila lakusiowa napisał: | Po zabawie z haskim ( na smyczy) i to dosłownie 5 minutowej laki resztę spaceru przeleżał boli go ta łapa. Martwię się. |
Nie ma się co martwić się na zapas, tylko trzeba porobić wszelkie konieczne badania i działać. Póki co oszczędzaj Lakiego ile się da. Nawet jeśli to tylko zwykła kontuzja (a takie też potrafią być niezwykle bolesne i utrzymywac się przez długi czas), to lepiej niech sobie odpoczywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:20, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cookie Monster napisał: | kamila lakusiowa napisał: | Po zabawie z haskim ( na smyczy) i to dosłownie 5 minutowej laki resztę spaceru przeleżał boli go ta łapa. Martwię się. |
Nie ma się co martwić się na zapas, tylko trzeba porobić wszelkie konieczne badania i działać. Póki co oszczędzaj Lakiego ile się da. Nawet jeśli to tylko zwykła kontuzja (a takie też potrafią być niezwykle bolesne i utrzymywac się przez długi czas), to lepiej niech sobie odpoczywa. |
Tylko wet żadnych nie proponował. Pytałam o RTG ale wet powiedziała że nie ma po co. Domagać się jakiś badań? Co wy byście zrobili?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:25, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kamila lakusiowa napisał: | Cookie Monster napisał: | kamila lakusiowa napisał: | Po zabawie z haskim ( na smyczy) i to dosłownie 5 minutowej laki resztę spaceru przeleżał boli go ta łapa. Martwię się. |
Nie ma się co martwić się na zapas, tylko trzeba porobić wszelkie konieczne badania i działać. Póki co oszczędzaj Lakiego ile się da. Nawet jeśli to tylko zwykła kontuzja (a takie też potrafią być niezwykle bolesne i utrzymywac się przez długi czas), to lepiej niech sobie odpoczywa. |
Tylko wet żadnych nie proponował. Pytałam o RTG ale wet powiedziała że nie ma po co. Domagać się jakiś badań? Co wy byście zrobili? |
No ba, domagaj sie, albo zmień weta. Dla mnie dobry wet to taki, który jeśli się do niego przyjdzie z chorym okiem, to sam z siebie psu termometr w tyłek włoży i obmaca z każdej strony, żeby zobaczyć, czy wszystko ok.
Na przykład jeszcze dodam, że nasi znajomi z labradorem chodzili do wetów w sprawie kulawizny przedniej łapy- pies nie pokazywał, że go boli przy dotyku, można było naciskać i nic. Przez chyba 3 miesiące weci po ogólnych oględzinach wpajali im, że to przez to, że pies jeszcze się rozwija. Aż w końcu znalazł się ktoś bardziej zainteresowany losem pacjenta i posłał na rtg - diagnoza: odpryski chrząstki, które uwierały i bolały. Pies skończył na stole operacyjnym i dziś jest wszystko super, ale po co miał cierpieć przez tyle czasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:48, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Domagaj się! Lepiej być zapobiegliwym w tym wypadku, to chodzi o Twojego pyśka, no nie? Czyli jedną z najważniejszych "osób". A jak ten nie chce zrobić badań idź do lepszego weterynarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|