Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martysia_newton
Goldeniarz
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:43, 27 Sty 2009 Temat postu: Newton kuleje... |
|
|
W niedziele wyszłam z domu na 3-4 godziny. Wracam. Patrzę. Pies kuleje - przednia lewa łapa.
Naciskam wszędzie gdzie można, zero bólu. Nic mu się też nie wbiło.
Podejrzewam, że cwaniak podczas mojej nieobecności wszedł na łóżko, później krzywo zszedł albo łapa mu się poślizgnęła(parkiet) no i coś sobie zrobił.
Podczas chodzenia nie piszczy. Nie widać zeby każdy krok mu sprawiał ból. Ile czekać przed wizyta u weta? Koleżanka powiedziala ze jej kot też mial podobnie jak z krzesla schodził i po paru dniach przeszło...
Może to drobnostka, ale w niedziele jak go takiego kuśtykającego zobaczyłam to sie popłakałam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:05, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Współczuję szczerze
Już dziś wtorek wiec minęły dwa dni, skoro tylko źle stanął to powinno przejść po kilku dniach, ale skoro nie masz pewności co zrobił ... może wsadził gdzieś łapke i męczył się wyszarpywał i naderwał miesień - oby nie
Ale proponuje udaj się do weta, niech na wszelki wypadek luknie fachowym okiem i dotykiem Może uzna że to nic powaznego i wrócicie do domu, ale lepiej mieć pewność zeby później nie załować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
A ile Newton ma?
Bo u Nas byla taka sytuacja ale nie z Shishą tylko Jenny's. Zaczęła utykać po wysiłku np: dłuższym spacerku czy intenstywnym bieganiu. Aż zrobiło się coraz gorzej, nie mogła schodzić po schodach nie mówiąc o wchodzeniu. Cały tył jej zaczął się rozjeźdzać. Co się okazało po wizycie u weta., że to problemy z mięśniami ( już nie pamiętam jak ta choroba się nazywała ). Przepisał serię zastrzyków i jak narazie ( minęło 4 miesiące ) jest dobrze.
Nie chcemy straszyć tylko mówimy bo podobne objawy. Ale być może przyczyną kulenia Newtona jest zły zeskok np: z łóżka. Poobserwuj go jeszcze z dzień, dwa. Jesli nie zobaczysz poprawy wtedy udaj się do weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 12:30, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wychodzę z założenia, ze weterynarz to nie wróg I zdarza się nam wpadać do niego z wizytą kurtuazyjną-żeby się zważyć, obciąć pazurki, albo wysępić jakiegoś smakołyka;-) Pewnie dzięki temu, Api wchodzi do gabinetu z rozmerdanym ogonem i żadne zabiegi nam nie straszne - podobno w kwestii oczyszczania gruczołów okołoodbytowych Api jest najdzielniejszym psiakiem w mieście:)
Jeśli Newton nadal kuleje to wizyta u weta na pewno mu nie zaszkodzi - a Ciebie uspokoi, że niczego nie zaniedbałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:18, 27 Sty 2009 Temat postu: Re: Newton kuleje... |
|
|
martysia_newton napisał: |
Podczas chodzenia nie piszczy. Nie widać zeby każdy krok mu sprawiał ból. |
Piszczenie nie jest jedyną oznaką bólu, pamiętaj ze my ludzie to inaczej- jęczymy czy mowimy ze nas boli, psy czesto maskują ból i np dla mnie poprzez samo utykanie pies mówi "boli mnie".
martysia_newton napisał: |
Ile czekać przed wizyta u weta? |
W ogóle nie czekać. Udać się jak najszybciej nawet gdyby miało sie okazac ze wizyta była zbędna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Wto 14:18, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:31, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
I co z łapką Newtona?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eewwaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:55, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no włąśnie jak tam Newton i jego łapka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martysia_newton
Goldeniarz
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:21, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Byliśmy dzisiaj u weterynarza. Przy okazji mogę polecić przychodnię w Warszawie na pl. Hallera gdzie trafiliśmy przypadkiem. Pan doktor świetny. Polecamy
A że Newton był pierwszy raz, to od razu temperaturka, badanie oczu (może znów nawrocić zapalenie spojowek które przechodził kilka dni temu), pobrali też próbkę łupieżu żeby sprawdzić co to moze być.
Odnośnie łapki lekarz zbadał go i w jednym miejscu Newton czuł że coś nie tak bo wtedy reagowal na dotyk. Nazwy dolegliwosci którą MOŻE ALE NIE MUSI mieć niestety nie pamiętam. Wydaję mi się że nazwa była na "E" a podobna do Osteochondrozy (wygooglowalam)...
Przez 2 tygodnie bardzo krótkie spacerki (tylko siku, kupka) no i mam podawać meloksam raz dziennie przez 7 dni. I obserwowac. Jak za 2 tygodnie nie minie to wtedy mamy przyjechać na prześwietlenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:44, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No to dbaj, dbaj o bidulka i koniecznie zdawaj nam relacje czy poprawia mu sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|