|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:44, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisałam, amputacja ma sens, ale ja się tego nie podejmę, co też wcześniej zaznaczyłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:42, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
amfetaminowa napisał: | Niczego nie jestem już pewna i nie wiem jakie działanie będzie najlepsze, aby sprawić Hadesikowi najmniej cierpienia. | Tego chyba nikt nie wie
Cytat: | Wg mnie amputacja ma sens zawsze, ponieważ przerzuty mogą być, ale będą na tyle małe te komórki, że żadne badanie ich nie wykryje; rozumiesz? | Aga a więc nie zawsze tylko wtedy gdy przerzuty są niewykryte
Cytat: | I wtedy mamy amputacje, bo jest b.duża szansa, że tych przerzutów nie ma. Jednak po czasie może się okazać inaczej. | Masz absolutnie rację
Cytat: | Z doświadczenia wiem, że mimo chemioterapii i wykonania wszystkich niezbędnych czynności, np odjęcie piersi w przypadku raka piersi. Po czasie pojawiają się przerzuty i wtedy najprawdopodobniej jest to już koniec. Przynajmniej tak było u mnie w rodzinie. | Przykro mi Ja też to znam ze swojej strony i wiem jak ciężko przebiegał proces odchodzenia
Dorota&Frodo napisał: | Jesli amputuje się mu łapkę, to jest szansa,ze nowotór zniknie i pies wydobrzeje i zapomni o bólu. Moze byc tez tak,ze przerzuty w postaci pojedynczych komórek nowotworowych już krążą w naczyniach i amputacja łapki nic nie da, tylko przysporzy psu cierpień i go osłabi. | Niestety tak bywa
Cytat: | Decyzja jest niewyobrażalnie cięzka. | I czasami musimy takie podejmować
amfetaminowa napisał: | Tak jak napisałam, amputacja ma sens, ale ja się tego nie podejmę, co też wcześniej zaznaczyłam. | rozumiem i akceptuję taką decyzję
Wybaczcie, że się wyłączę ale idę na spacer z babami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AniaEmi
Goldeniarz
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:15, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
witaj, tylko mogę sobie wyobrazić co przeżywasz, ale życzę Ci żebyś była teraz silna i walczyła o Niego. Nie chciałabym Ciebie w żaden sposób urazić, ani sprawić przykrości- ale skoro napisałaś, a ja akurat tu jestem to też napiszę co myslę.
Cierpię za każdym razem jak mojej dziewczynce coś jest- mam jednak nazieję że nigdy nie doświadcze tego przez co Ty przechodzisz. Ja na Twoim miejscu przebadała bym dokladnie Hadesa- skonsultowała to z kilkoma wetami, jezeli byłby cień szansy na życie bez bólu to amputowałabym tę chorą lapkę.
Dlaczego tak bardzo boisz się amputacji?
pewności nigdy nie bedziesz miała - co by było gdyby...
Jeżeli guz spowodował doleglowości bólwe, tak że Hades utykał i jeżeli zmiana jest duża jak piszesz to nikła szansa na wchłonięcie guza, jezeli nie ma pewności o istnieniu przerzutów to amputacja mogłaby być dobrym rozwiązaniem.
Moja Babcia po amputacji nogi (miała bardzo zlośliwy nowotwór) żyła jeszcze 5 lat. Później okazało się ze są przerzuty na płuca i piersi, chemia już nie pomogła. Jednak 5 lat które przeżyła jescze bez bólu nogi, był dobrym czasem w jej życiu.
Suczka moich znajomych- owczarek niemiecki Luna żyje bez łapki już około 7 lat- co prawda miała amputowaną po wypadku, ale gdybyś zobaczyła jak ona biega, jak pływa- jest w świetnej kondycji i formie- niejeden pies nie ma z nią szans podczas biegu. Piesek jezeli wyzdrowieje ma szanse na takie samo życie bez łapki jak z nią.
Tak ja chyba bym zrobila - gdyby takie były zalecenia weta.
ale to co zrobisz bedzie słuszne.
Trzymaj się i ukochaj mocno Hadesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorey
Goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:06, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Najlepiej byloby,gdybys przed jakimkolwiek dzialaniem skontaktowala sie z onkologiem. Albo z Hildebrandem we Wroclawiu albo Jagielskim lub Micuniem w Warszawie.Osteosarcoma to niestety jeden z najgorszych nowotworow o bardzo duzym stopniu zlosliwosci.Przepraszam,ze to napisze ale nie znam zadnego psa,u ktorego doszlo do remisji ani zadnego ktory zylby dlugo Wiem,ze znajome prowadzily bardzo fajnie psy na nazwijmy to lekach niekonwencjonalnych.Jesli chcialabys sprobowac odezwij sie prosze do mnie na maila to podesle Ci co i jak trzeba podawac ( [link widoczny dla zalogowanych] ). Na forum rzadko bywam,a dodatkowo rano wyjezdzam. Skontaktuj sie koniecznie z ktoryms z tych onkologow,o ktorych pisalam - maja naprawde spora wiedze i doswiadczenie. Tak przy okazji,pies znosi chemie duzo lepiej niz czlowiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:53, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dorey wet polecił mi konsultację właśnie z Hildebrandem. Dziś jak byliśmy zdjąć szwy akurat nie było lekarza "prowadzącego", ale ma być w poniedziałek i będę się z nim kontaktować odnośnie Hildebranda. Wstępnie jakaś telefonie, a potem pewnie się przejedziemy.
AniaEmi po prostu boję się amputacji, a dodatkowo wiedząc, że on i tak może odejść z powodu tego raka nie chciałabym mu sprawiać kolejnych powiedzmy "trudności". Tym bardziej zważając na to co pisze Dorey
Cytat: | Przepraszam,ze to napisze ale nie znam zadnego psa,u ktorego doszlo do remisji ani zadnego ktory zylby dlugo |
Generalnie chciałabym zrobić tak, żeby Hades jak najmniej musiał cierpieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:20, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co tam u Was słychać? Jak psinka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:37, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hades ma się nawet ok. Bierze tabletki i nie kuleje na łapkę. W tym tyg. będę rozmawiać z lekarzem prowadzącym, bo był we Wrocławiu i miał rozmawiać z Hildebrandem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:14, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
amfetaminowa napisał: | Hades ma się nawet ok. Bierze tabletki i nie kuleje na łapkę. | Jakie
Cytat: | W tym tyg. będę rozmawiać z lekarzem prowadzącym, bo był we Wrocławiu i miał rozmawiać z Hildebrandem. | Napiszesz jak sie dowiesz dobrze
Pozdrawiam i drapię za uszkiem Hadesa oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:36, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: |
Cytat: | W tym tyg. będę rozmawiać z lekarzem prowadzącym, bo był we Wrocławiu i miał rozmawiać z Hildebrandem. | Napiszesz jak sie dowiesz dobrze |
Dołączam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:03, 03 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ok.. Minęło sporo czasu, sporo się pozmieniało.
Po powrocie z Wrocławia lekarz powiedział mi, że sprawa wygląda tak, że jak obetniemy łapkę i podamy chemię, to średnie przedłużenie życia to 18 miesięcy. W przypadku samej chemii jest to 12 miesięcy, a leków które stosujemy ok 10 miesięcy. My postanowiliśmy mu nie ucinać łapki, bo nie chcieliśmy go narażać na ból i ew. nieporadność bez łapy. Postanowiliśmy, że będziemy dawać mu leki. Więc w zasadzie od marca Hades jest non stop na Encortonie(20mg) 2 tabletki dziennie, do tego osłonowe na żołądek i wątrobę, witaminy, wapń itp. Jakiś czas temu miał robione badania krwi, były w miarę ok, ale było ryzyko anemii w niedługim czasie. Generalnie było ok, Hades biorąc Encorton nie kulał i był prawie jak kiedyś.
No a obecnie jest tak, że Hades mimo dużej dawki (podobno te 2x20mg/dzień to dużo) Encortonu kuleje, do tego dochodzą duże odleżyny na prawym"łokietku" (tak z siostrą nazywamy tą część łapki), na lewym są mniejsze. W niektórych miejscach ma bardzo przerzedzoną sierść (takie łysinki jakby), dodatkowo sierść wypada mu bardziej (jak się "przegłaszcze" go trochę mocniej to często zostaje coś w ręce - kiedyś tak nie było). Od kilku dni czekając na windę kładzie się na korytarzu, a zawsze węszył we wszystkich możliwych zakamarkach, w windzie czasem też się kładzie. Obawiam się, że w przeciągu dwóch miesięcy będziemy musieli zdecydować o uśpieniu go, bo wydaje mi się, że zaczyna się już męczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:14, 03 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
trzymajcie się! Ważne, by był szczęśliwy do ostatnich chwil z wami'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:37, 03 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
amfetaminowa napisał: | Ok.. Minęło sporo czasu, sporo się pozmieniało. | pół roku
Cytat: | Po powrocie z Wrocławia lekarz powiedział mi, że sprawa wygląda tak, że jak obetniemy łapkę i podamy chemię, to średnie przedłużenie życia to 18 miesięcy. W przypadku samej chemii jest to 12 miesięcy, a leków które stosujemy ok 10 miesięcy. My postanowiliśmy mu nie ucinać łapki, bo nie chcieliśmy go narażać na ból i ew. nieporadność bez łapy. Postanowiliśmy, że będziemy dawać mu leki. | NIkt za Was nie mógł podjąć tej decyzji
Cytat: | Więc w zasadzie od marca Hades jest non stop na Encortonie(20mg) 2 tabletki dziennie | rozumiem, że macie rozpoznanie w zakresie stosowania i skutków stosowania tego leku.
Czy robi się markery psom
Cytat: | , do tego osłonowe na żołądek i wątrobę, witaminy, wapń itp. Jakiś czas temu miał robione badania krwi, | kiedy Czy możecie je powtórzyć, żeby się zorientować jakie zmiany nastąpiły
Cytat: | były w miarę ok, ale było ryzyko anemii w niedługim czasie. Generalnie było ok, Hades biorąc Encorton nie kulał i był prawie jak kiedyś.
No a obecnie jest tak, że Hades mimo dużej dawki (podobno te 2x20mg/dzień to dużo) Encortonu kuleje, do tego dochodzą duże odleżyny na prawym"łokietku" (tak z siostrą nazywamy tą część łapki), na lewym są mniejsze. | Modzele
Cytat: | W niektórych miejscach ma bardzo przerzedzoną sierść (takie łysinki jakby), dodatkowo sierść wypada mu bardziej (jak się "przegłaszcze" go trochę mocniej to często zostaje coś w ręce - kiedyś tak nie było). | Ja teraz z Lady wyczesuje spore ilości futra a z Corsy niewiele
Cytat: | Od kilku dni czekając na windę kładzie się na korytarzu, a zawsze węszył we wszystkich możliwych zakamarkach, w windzie czasem też się kładzie. Obawiam się, że w przeciągu dwóch miesięcy będziemy musieli zdecydować o uśpieniu go, bo wydaje mi się, że zaczyna się już męczyć. | Może się mylę, ale wydaje mni się, że ta decyzja zapadła juz wcześniej po rozmowie z lekarzami. Kwestią było tylko - kiedy . NIe sądzę, żeby teraz trzeba było o tym myśleć. Hades da Wam znać, że jest mu ciężko i wtedy ją podejmiecie .
Ściskam Was i dogłaszczam Hadesa po pupci
PS
Może wrzucisz trochę jego fot do galerii.
Tak dawno go nie widziałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:24, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: |
rozumiem, że macie rozpoznanie w zakresie stosowania i skutków stosowania tego leku.
Czy robi się markery psom |
Tak, naprawdę spędziliśmy mnóstwo czasu na rozmowach z wetem odnośnie każdego z wyjść, jakie są skutki, jakie szanse itd. Byłam dziś u weta, ale pytanie o markery mi umknęło, ale przeszukałam internet i nigdzie nie natrafiłam na markery u psów więc możliwe, że się nie robi.
Jerzy Włodarczyk napisał: | kiedy Czy możecie je powtórzyć, żeby się zorientować jakie zmiany nastąpiły | Badania były robione w drugiej połowie maja. Dziś chciałam zrobić ale mieli już wyłączoną maszynę, a na załączenie trzeba było czekać, ale niestety nie miałam już na to czasu. Wybiorę się ja tylko będę mieć możliwość. Lekarz ponownie oglądał poprzednie wyniki i powiedział, że jak na tą chorobę i leki które przyjmuje wyniki się świetne.
Jerzy Włodarczyk napisał: | Modzele |
Tak, ale łokietki bardziej mi się podobają. ;P
Jerzy Włodarczyk napisał: | Ja teraz z Lady wyczesuje spore ilości futra a z Corsy niewiele |
Jak opisałam lekarzowi co się dzieje z Hadesem to kiwał głową i potwierdział - zrozumiałam to jako "takie są objawy".
Jerzy Włodarczyk napisał: | Może się mylę, ale wydaje mni się, że ta decyzja zapadła juz wcześniej po rozmowie z lekarzami. Kwestią było tylko - kiedy . NIe sądzę, żeby teraz trzeba było o tym myśleć. Hades da Wam znać, że jest mu ciężko i wtedy ją podejmiecie . |
Tak decyzja została podjęta, ale to było takie bardzo oddalone w przyszłości, trochę mogłoby się zdawać "nierealne".. Teraz jest to w zasadzie fakt. To jest ta różnica.
Jerzy Włodarczyk napisał: | Może wrzucisz trochę jego fot do galerii.
Tak dawno go nie widziałem |
Wrzucę, wrzucę, tylko mam teraz mało czasu bo się z sesją borykam, a do tego jeszcze praca.
Edit:
Oczywiście zapomniałam napisać, że lekarz stwierdził, że możemy trochę jeszcze zwiększyć dawkę Encortonu 2xdziennie po 1,5 tabletki 20mg.
Dodatkowo w razie potrzeby możemy podawać Tramal.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez amfetaminowa dnia Sob 16:26, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:11, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
amfetaminowa napisał: | Jerzy Włodarczyk napisał: |
rozumiem, że macie rozpoznanie w zakresie stosowania i skutków stosowania tego leku.
Czy robi się markery psom |
Tak, naprawdę spędziliśmy mnóstwo czasu na rozmowach z wetem odnośnie każdego z wyjść, jakie są skutki, jakie szanse itd. Byłam dziś u weta, ale pytanie o markery mi umknęło, ale przeszukałam internet i nigdzie nie natrafiłam na markery u psów więc możliwe, że się nie robi. | Nie pamiętam czy już pisałem ale wiem, że niektórzy robią badania u Niemców. Więc może oni
Cytat: |
Jerzy Włodarczyk napisał: | kiedy Czy możecie je powtórzyć, żeby się zorientować jakie zmiany nastąpiły | Badania były robione w drugiej połowie maja. Dziś chciałam zrobić ale mieli już wyłączoną maszynę, a na załączenie trzeba było czekać, ale niestety nie miałam już na to czasu. Wybiorę się ja tylko będę mieć możliwość. Lekarz ponownie oglądał poprzednie wyniki i powiedział, że jak na tą chorobę i leki które przyjmuje wyniki się świetne. | były
Cytat: | Jerzy Włodarczyk napisał: | Modzele |
Tak, ale łokietki bardziej mi się podobają. ;P | mnie też
Cytat: |
Jerzy Włodarczyk napisał: | Ja teraz z Lady wyczesuje spore ilości futra a z Corsy niewiele |
Jak opisałam lekarzowi co się dzieje z Hadesem to kiwał głową i potwierdział - zrozumiałam to jako "takie są objawy". | Mogą być ale nie muszą
Cytat: |
Jerzy Włodarczyk napisał: | Może się mylę, ale wydaje mni się, że ta decyzja zapadła juz wcześniej po rozmowie z lekarzami. Kwestią było tylko - kiedy . NIe sądzę, żeby teraz trzeba było o tym myśleć. Hades da Wam znać, że jest mu ciężko i wtedy ją podejmiecie . |
Tak decyzja została podjęta, ale to było takie bardzo oddalone w przyszłości, trochę mogłoby się zdawać "nierealne".. Teraz jest to w zasadzie fakt. To jest ta różnica. | Niby niewielka a jak ogromna
Cytat: |
Edit:
Oczywiście zapomniałam napisać, że lekarz stwierdził, że możemy trochę jeszcze zwiększyć dawkę Encortonu 2xdziennie po 1,5 tabletki 20mg.
Dodatkowo w razie potrzeby możemy podawać Tramal. | Czy już zachodzi taka potrzeba
Pozdrawiam Cię Aga i pogłaszcz Hadesa
PS
Mam nadzieję, że czas jeszcze nie przyśpieszył
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Sob 22:14, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
amfetaminowa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/1000 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:23, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wrzucam w galerii Hadesa link do zdjęć.
Odnośnie samego Hades nie wiem już co napisać bo "widmo" uśpienia jest już na dniach. Z tabletkami kluje już tak, jak jeszcze 2 tyg temu bez tabletek. Więcej nie pisze, bo po pierwsze nie wiem co, a po drugie ciężko..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|