|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mozna herbatą ze świetlika.
Niech wet jutro zaglądnie w oczko bo jeśli coś utkwiło to wyciągnie i będzie po sprawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jfox2
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wytrzymałam do jutra i pojechałam do weta, naszczęście to nic poważnego miała jakiegoś paproczka, który jej podrażnił oczko.
Pan doktor wszystko dokładnie sprawdził i przemył kropelkami.
To naprawdę lekarz z powołaniem jeśli ktoś jest z Rudy Śląskiej lub okolic to polecamy z czystym serce drKocota z Orzegowa, zawsze ma czas i żadne zierzątko nie jest mu obojętne a ponadto dba o nasze portfele ( za dzisiejszą wizyę wziął nam 5zł!!!!!!!!) Co nie zawsze idzie w parze.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI DLA Pana doktora i dla Was za pomoc i wsparcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:46, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze że nie czekaliście, po co ten "paproch" miał jej podrażniać oko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziubasek23
Goldeniarz
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:26, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Miałam juz dawnonapisać, ale mi jakoś zeszło. Hektor ma stwierdoną nużyce - nasz mądry Śremski weterynarz był głuchy na to jak mu o tym mówiła, dlatego udaliśmy się z Hekim do kliniki w Poznaniu i tam po starannym przebadaniu wet podał diagnożę.
Leczy się to długo, dlatego teraz co tydzień jeździmy na zastrzyki. Nużyca spowodowana jest pasożytem podobny do kleszcza - mały załapał go gdzieś w parku lub lesie - podobno to częste... Dostaliśmy też super szampon po którym skóra mu się już nie łuszczy i jest piękna i pachnąca polecam POLYTAR LIQUID.
POZDRAWIAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:49, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przykro nam ze Twój piesek załapał takie coś, aczkolwiek dziwi mnie stwierdzenie "ponoć to częste" , bo jak forum długie i szerokie psiaka z nużycą chyba jeszcze nie mieliśmy ani osobiście takiego nie znam.
Zdróweczka życzymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:04, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nużyca spowodowana jest pasożytem podobny do kleszcza - mały załapał go gdzieś w parku lub lesie - podobno to częste... |
W parku lub w lesie mowisz?
W swietle tego, co jest napisane chocby tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]życa , nuzenca raczej nie lapie sie w parku ani w lesie...
Ja znam dwa goldeny, ktore mialy nuzyce. Nie wydaje mi sie, zeby to byla super czesta choroba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziubasek23
Goldeniarz
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:00, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Napisałam Wam tylko to co powiedział nam wet.
Nie jestem ekspertem w chorobach goldenich dlatego muszę bazować na ich wiedzy i która jak widać nie zawsze jest rzeczywista.
Dzięki za życzenia zdrówka.
Czekam na kolejne uwagi i spostrzeżenia. Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mozna herbatą ze świetlika.
|
Nie polecam herbaty. Wszystko,czego uzywamy do oka,musi być jalowe. Herbata taka nie jest. Są krople do oczu ze świetlikiem jalowe i specjalnie do oczu przeznaczone,nazywają się Euphrasia Decymal i kosztuja jakieś 6 zl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tzn że jak kiedyś przemywałam herbatą to było źle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:54, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tzn że jak kiedyś przemywałam herbatą to było źle? |
W ziolach (herbacie) i wodzie(nawet przegotowanej) sa obecne bakterie,którymi moglaś zakazić Kessie oczka. W kroplech aptecznych,wszytko jest jałowe (nie ma tam bakterii,wirusow,grzybów) i jest bezpieczna dla oczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:02, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrze wiedzieć na przyszłość! Herbata ze świetlika do kosza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:14, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W kroplech aptecznych,wszytko jest jałowe (nie ma tam bakterii,wirusow,grzybów) i jest bezpieczna dla oczka |
Ale trzeba pamietac, ze jalowe jest tylko przez pewien czas po otwarciu opakowania (nie pamietam, jak jest w przypadku kropli ze swietlikiem), no i jesli dotkniemy czegos (np. psiego oka) koncowka aplikatora, to rowniez o jalowosci mozna zapomniec...
No i umowmy sie, ze warunki, w jakich funkcjonuje psie oko dalekie sa od sterylnych, a przy byle podraznieniu nie zakladamy psu opatrunku i nie pakujemy go pod sterylny klosz, wiec moze i ta herbata taka zabojcza nie jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:33, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale trzeba pamietac, ze jalowe jest tylko przez pewien czas po otwarciu opakowania (nie pamietam, jak jest w przypadku kropli ze swietlikiem), no i jesli dotkniemy czegos (np. psiego oka) koncowka aplikatora, to rowniez o jalowosci mozna zapomniec... |
Krople bez konserwantow mają trwalość 10 dni Z konserwantami 30. Z hermetycznym opakowaniu z dozownikiem 12 tygodni i kochana- NIE DOTYKAMY KONCÓWKĄ APLIKATORA DO OKA. Wsadź sobie to do oka i powiedz czy przyjemnie. Krople zapuszczamy w powietrzu do oka
Cytat: | No i umowmy sie, ze warunki, w jakich funkcjonuje psie oko dalekie sa od sterylnych, a przy byle podraznieniu nie zakladamy psu opatrunku i nie pakujemy go pod sterylny klosz, wiec moze i ta herbata taka zabojcza nie jest? |
Umówmy się,że lizozom zawart w łzach ma wlasności antybiotyczne. Dlatego każde oko jest jałowe dlatego nie zapuszczamy do oka kropli z bakteriami. Popytaj się w aptece, w jakich warunach robi się leki jalowe i dlaczego,jak mi nie wierzysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:05, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Krople bez konserwantow mają trwalość 10 dni Z konserwantami 30. Z hermetycznym opakowaniu z dozownikiem 12 tygodni i kochana- NIE DOTYKAMY KONCÓWKĄ APLIKATORA DO OKA. Wsadź sobie to do oka i powiedz czy przyjemnie. Krople zapuszczamy w powietrzu do oka |
Wolalabym, zebys nie zwracala sie do mnie per 'kochana', jesli sie da
A wracajac do tematu, nie jestem farmaceutka i szczesliwie nie musze znac trwalosci kropli do oczu po otwarciu opakowania, chcialam jedynie zaznaczyc, ze jest wiele osob (do ktorych nie naleze, dlatego tez zupelnie nie rozumiem Twojego pouczajacego tonu ), ktore kupuja krople do oczu i uwazaja, ze mozna ich uzywac, dopoki sie nie skoncza.
I nie, nie dotykam aplikatorem oka (skoro jedziemy 'zawodowo', to prosze, nie pisz, ze dotykamy 'do oka'), bo WIEM, ze przez to krople/masci sa do wyrzucenia. Nie wiem jednak, czy i ilu psom zakrapialas oczy i czy moze mialas kiedys stycznosc z psem, ktory wierci sie przy takim zabiegu. Nie chodzilo mi zatem o pakowanie psu aplikatora do oka (na marginesie, nosze soczewki kontaktowe, wiec notorycznie czyms dotykam oka i ani nie umarlam, ani nie osleplam jeszcze z tego powodu z racji swojej ulomnosci dawno juz nauczylam sie, jak stosowac krople do oczu, ale dziekuje za pouczenie), a o to, ze ZDARZA SIE, ZE PRZY ZAKRAPIANIU APLIKATOR DOTKNIE OKA. I prosze nie mow, ze przecietny wlasciciel psa kupi nowe opakowanie ledwie otwartych kropli z tego powodu (zwlaszcza, jesli byly drogie).
Cytat: | Umówmy się,że lizozom zawart w łzach ma wlasności antybiotyczne. Dlatego każde oko jest jałowe |
Oko funkcjonuje w pewnym srodowisku. W przypadku psa jest to srodowisko pelne kurzu, pylu, traw, cudzych pazurow i innych malo jalowych przyjemnosci (chyba, ze nie chodzisz z psem na spacery i nie pozwalasz mu bawic sie z innymi psami, to zwracam honor). Nigdzie nie napisalam, ze oko samo w sobie nie jest jalowe, takich informacji nie posiadam, nie jestem lekarzem.
Cytat: | dlatego nie zapuszczamy do oka kropli z bakteriami. Popytaj się w aptece, w jakich warunach robi się leki jalowe i dlaczego,jak mi nie wierzysz |
Naprawde, nie do mnie kieruj te slowa Wskaz prosze, gdzie napisalam, ze swieze, prawidlowo stosowane krople do oczu nie sa jalowe?
Sama nie stosuje herbat, nalewek, sposobow babuni i innych wynalazkow, poniewaz wierze w medycyne. A krople kupuje w miare mozliwosci w minimsach, zwlaszcza jesli musze stosowac je w przypadku cudzych psow, ktore niekoniecznie potrafia zachowac spokoj podczas aplikacji.
Jednak nie o moje preferencje i sposoby chodzilo, a o nieszczesne ziele swietlika w torebkach ekspresowych do samodzielnego zaparzania... Znam cale mnostwo psow, ktorym przemywa sie w ten sposob oczy, znam sporo lekarzy, ktorzy przemywanie swietlikiem zalecaja w przypadku podraznien i mimo braku odpowiedniej wiedzy medycznej jestem sklonna stwierdzic, ze psie oko jest lepiej przystosowane do walki z zanieczyszczeniami, bakteriami, grzybami czy co tam jeszcze znajdzie sie w nieslawnym naparze, bo wyobraz sobie, ze sa psy, ktorym taka 'terapia' pomaga!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:17, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mimo braku odpowiedniej wiedzy medycznej jestem sklonna stwierdzic, ze psie oko jest lepiej przystosowane do walki z zanieczyszczeniami, bakteriami, grzybami czy co tam jeszcze znajdzie sie w nieslawnym naparze, bo wyobraz sobie, ze sa psy, ktorym taka 'terapia' pomaga!
|
A więc mam uwierzyć,ze osoba "bez wiedzy medycznej" wie więcej niż farmaceutka? ja nikomu nie zabraniam używania herbaty do przemywania. Przekazuję forumowiczom wiedzę,którą nabyłam na studiach i w praktyce zawodowej. Jesli ktoś chce ta wiedzę wyrzucić do kosz to proszę uprzejmie. Ale nie możesz gadac takich herezji,nie wiedząc nic dlaczego wszystkie produkty do oka ( w tym płyny do przemywania) muszę być jałowe. Więc wybaczy mi Szanowna Pani,ale stwierdzam,że SZ.P gada głupoty.
Pozdrawiam serdecznie,mino to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|