|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:46, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie myśl negatywnie - na pewno bedzie wszystko dobrze!
Daj znać jakie wrażenia po wizycie i diagnozie i oczywiście jakia diagnoza i zalecenia .
Pozdrowionka i miziaczki dla goldaska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Buffalo
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:26, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki i daj znać co z Paco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:47, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim.
PACO miał pierwszy raz w życiu pobieraną krew.. Ale się zdziwił No i teraz jest na mnie obrażony. Nie gadał z nami całą drogę do domu
Bardzo dziękuję za polecenie kliniki przy ul. Bułgarskiej. Jak powiedziałam tak zrobiłam. Byłam tam i już wiem.
Nie jest dobrze, ale.. ja wierzę w moją psinkę! Dr Gorzelańczyk mówi, że bez zabiegu zwanego "pakteo... " - usuwanie mięśni (nie pamiętam jakich) się nie obędzie. Diagnoza w marcu jak PACO będzie starszy... Żal mi psiaka, bo wina ewidentnie jest GENETYCZNA, ale damy radę. Kocham tego psa i zrobimy wszystko, żeby był szczęśliwym i radosnym psem.
Jeśli ktoś wie i miał doświadczenia z tym zabiegiem - bardzo proszę o informację czy on coś daje, i jak psinki na to reagują?
jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie i jesteśmy w kontakcie.
pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:53, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Trzymajcie się cieplutko, cieszą mnei Twoje pozytywne posty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 1:07, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
lorina napisał: | Dr Gorzelańczyk mówi, że bez zabiegu zwanego "pakteo... " - usuwanie mięśni (nie pamiętam jakich) się nie obędzie. |
Pectinotomia.
lorina napisał: | Żal mi psiaka, bo wina ewidentnie jest GENETYCZNA, ale damy radę. |
Ajajaj... Nie szarżuj tak takimi opiniami Wet Ci to powiedział? A co, oprócz tego, że jest wetem jest też genetykiem...?
Dysplazja jest zbyt skomplikowaną chorobą, żeby JEDNOZNACZNIE stwierdzić, czy w danym przypadku występuje z powodu dziedziczenia czy nabycia...
lorina napisał: | Jeśli ktoś wie i miał doświadczenia z tym zabiegiem - bardzo proszę o informację czy on coś daje, i jak psinki na to reagują? |
Baaardzo dużo informacji na temat dysplazji oraz DOŚWIADCZONYCH osób znajdziesz tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
podchmielony
Starszy goldeniarz
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz/Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 3:19, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | -Dysplazja może być nabyta - nie mieć podłoża genetycznego, lecz być w 100% wywołana czynnikami środowiskowymi.
-Wg obecnej wiedzy na ten temat – to niemożliwe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:59, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem Cię Asiu doskonale, i uwierz mi nie szarżuję z tą opinią, bo niestety tu nie tylko chodzi o dysplazję. PACO ma "podobno" choć na 100% jeszcze nie wiadomo coś z kolanem. Genetyka została stwiedzona przez lekarza, nie przeze mnie.. Uwierz mi, że chciałabym bronić hodowli, w której kupiłam PACO, ale niestety nie mogę! I znów mam tłumaczyć, że pewnie nie wiedzieli, że pies ma "dziwne" tyle łapy. Wybacz, ale jeśli się coś hoduje i tym bardziej sprzedaje i nie jest to marchew, tylko PIES, który czuje, oddycha i chce spędzić cudowne życie TO POWINNI WIEDZIEĆ WSZYSTKO NA temat swoich "towarów na sprzedaż". Nie mam żalu, bo PACO jest najcudowniejszym psem pod słońcem, pięknym, inteligentnym i kochanym i zrobie wszystko, żeby spędził jak najbardziej wspaniałe psie życie.
a teraz zaczynam studiować wszytskie informacje na temat "zabiegów operacyjnych", choć wolę ich uniknąć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 23:52, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
lorina napisał: | I znów mam tłumaczyć, że pewnie nie wiedzieli, że pies ma "dziwne" tyle łapy. |
Możesz to rozwinąć? Czyli co? Od początku było coś z jego łapami nie tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:48, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dodam,że owszem środowisko ma wpływ na dysplazję,ale czasami mamy do czynienia z bardzo młodym psem np 4 miesięcznym u którego ona się pojawiła....W moim przypadku przeanalizowałam wpływ środowiska na dysplazję u mojego psa i kilka czynników wyeliminowałam jako że wcale w jego życiu nie wystąpiły min.chodzenie po schodach(jako że takich w domu nie posiadam-nawet jednego),otyłośc,nadwyrężanie jego możliwości fizycznych(nigdy go nie zmuszałam żeby biegał kiedy był zmęczony,nie zmuszałam do zabawy,nie przypinałam do roweru żeby koło niego biegł kiedy ja sobie na nim jadę...).U jednego z jego braci stwierdzono zmiany w stawach,więc myślę że genetyka harcuje frywolnie ile wejdzie.Poza tym nigdy nic nie wiadomo,o ile pamiętam to psy urodzone przed 1 stycznia 2007,są zwolnione z potwierdzenia przed wystawami że są wolne od dysplazji(liczymy na odpowiedzialnośc hodowców!!!),więc nigdy nic nie wiadomo-gdzie i kiedy ten trefny gen się ujawni....:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:23, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich. Chciałam poinformować, że PACO czuje się o niebo lepiej niż tydzień temu. Pewnie leki i nowa karma działają. Nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa.. no i PACO jest nie do poznania. "szaleje" w odpowiedni sposób, cieszy się, jest wesołym, super szczeniakiem
Ucieszyłam się, ponieważ wyniki krwi (stosunek wapnia do fosforu) ma IDEALNE tzn. 2,5 : 1. O ile wiem jest to SUPER wynik, no i widać poprawę w jego zachowaniu.
Liczę, że obejdziemy się bez jakichkolwiek zabiegów. Zrobię wszystko, żeby tak było.
Tymczasem rośniemy, bawimy się i cieszymy każdą chwilą.
Dzięki raz jeszcze za wszystkie rady.. i na pewno będę tu często wchodziła, żeby dzielić się moją "nową wiedzą" z innymi posiadaczami tych cudnych psiaków.
pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:53, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witamy !
Cieszymy się równiez z Wami że Paco czuje sie już lepiej Wymiziajcie go od nas Wynik krwi faktycznie macie dobry, nic wiecej nie badali w krwi?
Pamiętaj odwiedzaj nas i informuj jak się czuje i rozwija Paco no i oczywiście zdawaj relacje z wizyty w klinice.
Ogólnie nam na tym zalezy - ponieważ też leczymy Daisy tam
pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:30, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć Kochani - to znowu my.. Zrobiliśmy drugie zdjęcie katastrofa. Paco będzie musiał mieć robioną lewą łapkę. Wety polecają Resekcja głowy kości udowej. Jestem mało powiedziane, że "załamana". Obydwoje też stwierdzili, że jest to w 100% wada GENETYCZNA. Bardzo wszystkich proszę o informację na temat tej metody. Jak wygląda czas po operacji itp..
No i prosze o informację na temat DOBRYCH chirurgów - ortopedów psich w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie.. bądź gdziekolwiek (nawet na Marsie).
całe szczęście paco - biega, spaceruje, "szaleje" - czasami tylko delikatnie kuleje, nigdy nawet nie pisnął, że go coś boli.. Jest CUDOWNYM psem, dlatego ja musze zrobić wszystko, żeby jego życie było przepełnione psią radością..
Proszę o wszelkie wskazówki..
dzięki..
Ale mamy dziś "doła"..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elinwar
Starszy goldeniarz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:43, 11 Mar 2009 Temat postu: Re: PACO - diagnoza "początki dysplazji" - POMOCY |
|
|
lorina napisał: | Renomowana hodowla, noszenie po schodach do 4 miesiąca życia, odpowiednie żywienie. DLACZEGO? |
lorina napisał: | chciałabym bronić hodowli, w której kupiłam PACO, ale niestety nie mogę! I znów mam tłumaczyć, że pewnie nie wiedzieli, że pies ma "dziwne" tyle łapy. Wybacz, ale jeśli się coś hoduje i tym bardziej sprzedaje i nie jest to marchew, tylko PIES, który czuje, oddycha i chce spędzić cudowne życie TO POWINNI WIEDZIEĆ WSZYSTKO NA temat swoich "towarów na sprzedaż". |
Lorina, kupując psa rasy szybko rosnącej trzeba się liczyć z możliością wystąpienia dysplazji. Nawet w linii psów z HDA. Wiedza na temat tej choroby jest bardzo ograniczona i nie jest wcale tak, że winę muszą ponosić hodowcy. Zwłaszcza, że dysplazja nie ujawnia się w pierwszych tygodniach życia szczenięcia.
Ze swej strony chciałbym Ci poradzić, żeby nie pozwalać pieskowi ciągnąć i szarpać się na smyczy, bo to obciąża stawy (w razie czego możesz kupić kantarek, ale nie należy z nim przesadzać). W Warszawie uznanym specjalistą, szczególnie w dziedzinie dysplazji stawów biodrowych, jest dr Beata Degórska. Nie trać nadziei - piesek jest aktywny i normalnie funkcjonuje, zapewnij mu ze swej strony właściwą dla danego schorzenia opiekę i dobrego lekarza, a będzie dobrze
Monina&Breguś napisał: | psy urodzone przed 1 stycznia 2007,są zwolnione z potwierdzenia przed wystawami że są wolne od dysplazji |
A co mają do tego wystawy? Przecież ograniczenia dotyczą jedynie uprawnień hodowlanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:26, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lorino skontaktuj się z Warną , mozesz ją znaleźć na naszym forum lub tez szybciej na stronce fundacji która prowadzi http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/
Warna ma 2 psiaki z dysplazją w tym jeden z bardzo ciężka. Pieski po zabiegach. Warna ma sporo wiedzy i doswiadczenia z najlepszymi specjalistami, myślę ze ona Cie wesprze i nakieruje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|