Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasior
Początkujący
Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:36, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
witam .... no ja znam temat od tygodnia . mam sliczna sunie , 4 miesiace mai od zeszlej niedzieli nagle miala juz 3 ataki .... przy wszystkich bylam , i absolutnie niepolecam ... nie wyleczysz tego jesli jest to naprawde padaczka a nie tylko objaw innej dolegliwosci . jak mowi moj weterynarz , to moze byc przejsciowe , jest nawet stwierdzenie epilepsja szczenieca.... chce w to wszystko wierzyc , ale wydaje mi sie , ze poprostu mam sunie z ta przypadloscia , dostala leki takie samejak juz zostaly wymienione na forum i tyle ... pogodzic sie z tym ... ciezko mi to przychodzi bardzo , ale chyba tyle pozostaje, pogodzic sie z tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AniaEmi
Goldeniarz
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:35, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bądź dzielna i kochaj swoją dziewczynkę bardzo, mimo wszystko, a może własnie dlatego jeszcze bardziej...
Nadzieję zawsze trzeba mieć! więc nie poddawaj się. Zaglądaj tu kiedy będziesz mogła, jest tu wielu miłych i życzliwych ludzi- nie wszyscy mają zdrowe, piękne pieski- ale wszyscy bardzo je kochają...
Napisz skąd jesteś- to na pewno ktoś doradzi Ci dobrego weta w Twojej okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:40, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Padaczki może i nie da sie wyleczyć ale przy dobraniu odpowiednich leków i ich dawkowaniu można te ataki wyciszyć. Polecam Ci wejść na stronę fundacji Aurea- [link widoczny dla zalogowanych] lub odrazu na ich forum http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/ Są tam dwa psy chore na padaczkę- Kaja i Kaspar z czego Kaspar już od ponad 300 dni ataków nie miał. Poproś o radę lub namiary na lekarzy którzy pomogą w leczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M!S!A dnia Śro 11:42, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:25, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie spotkałam się z padaczką u goldena ale u owczarka niemieckiego -tak.
Niestety jego leczenie nie zakończyło się sukcesem,pies musiał zostac uśpiony.Miał 28 ataków w ciągu dnia,spadł ze schodów i wygryzł sobie dziurę w policzku.Ataki miał nagłe i bardzo silne,moja koleżanka trzymając go-kilka krotnie została pogryziona po całych rękach.Kilka razy leżał w szpitalu,podpięty do Valium.W tym dniu w którym przegrano walkę o jego życie,zabrała go do weterynarza poraz kolejny,podano mu narkoze.W czasie narkozy pies miał jeszcze 5 ataków,nie było szans na jego przetrwanie,ani sensu go wybudzac...uśpiono go w czasie ostatniego ataku.
Jest to scenariusz z piekła rodem i przerażający,życzę Wam z całego serca żeby nigdy was coś takiego nie spotkało.
Jeśli już -leki anty epileptyczne trzeba podawac regularnie i jeśli podajemy psu również inne leki-sprawdzic czy te drugie nie obniżają działania leków na padaczkę.
Trzymajcie się cieplutko i dużo zdrówka życzymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewuniunia
Początkujący
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:29, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
witam
tez jestem posiadaczka goldena z padaczka. ciezko sie z tym pogodzic. moj piesek ma 1,5 roku i mial juz ponad 25 atakow. bylismy u veta. niestety tutaj w irlandii veci sa beznadziejni powiedzieli nam ze jego ataki nie sa takie czeste ( teraz raz na tydzien) i ze sa bardzo niedobre dla zdrowia psa. Zbadali krew i wyniki wyszlu ok. dzisiaj znowu idziemy do veta zobaczymy czy cos innego poradzi. Wciaz mam nadzieje ze to tylko przejsciowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:28, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Padaczka zazwyczaj nie jest przejsciowa...bynajmniej nie nazwałabym tego w ten sposób.Czy pies bierze leki przeciwpadaczkowe?Kiedy miał pierwszy w życiu atak?Czy poza krwią wykonaliście jakieś dodatkowe badania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewuniunia
Początkujący
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:17, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
wróciliśmy od veta dostalismy tabletki Epiphen 60mg narazie na miesiąc a pozniej kontrolne badania. Nasz Oli pierwszy atak miał jak miał około pół roku. ataki trwaja około 2-3,4 min jakie objawy? kończyny mu sztywnieją, trzęsię się, ślini, szczęka zębami, nasz ostatnio sikał podczas ataku. po ataku nie widział około 15 min i chodził w kółko obijając się o wszystko. raczej napady występują jak śpi lub odpoczywa, nigdy na spacerze czy podczas zabawy. straszne to jest taki bidulek nasz kochany czytałam dużo na necie co może powodować padaczke dlatego cały czas mielismy nadzieje ze przejdzie. nic poza badaniami krwi nie robilismy. mam nadzieje ze tabletki pomogą. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:45, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Warto wykonac prześwietlenie głowy/rezonans magnetyczny....padaczka może byc spowodowana guzem,małym tętniakiem itp. który uciska na nerw powodując drgawki...wielu lekarzy tego nie sugeruje,tzn nie sugeruje wykonania takiego badania,przepisują leki na podstawie opisanych objawów.To taka moja mała sugestia...mam jednak nadzieję że leczenie przyniesie u każdego psa jak najpozytywniejszy skutek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewuniunia
Początkujący
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:29, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
oj strasznie przechodzimy te tabletki Oli caly czas spi, jest smutny, strasznie oslabiony, zawroty glowy, caly czas sie przewraca. ale jak narazie nie mial ataku ( odpukac) takze zobaczymy co dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 20:24, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Monina&Breguś napisał: | Warto wykonac prześwietlenie głowy/rezonans magnetyczny....padaczka może byc spowodowana guzem,małym tętniakiem itp. który uciska na nerw powodując drgawki...wielu lekarzy tego nie sugeruje,tzn nie sugeruje wykonania takiego badania,przepisują leki na podstawie opisanych objawów. |
Monia, całkiem słusznie, że weci tego nie sugerują i nie naciągają tym samym klientów na niepotrzebne koszty.
Jeżeli padaczkę wywołuje np. guz w głowie, to jej leczenie jest takie samo, jakby tego guza nie było. Problem w tym, że oprócz wiedzy o tym guzie NIC więcej nie da się zrobić - nie wykonuje się bowiem zabiegów operacji na mózgu u psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysia
Ekspert
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:23, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: |
Monia, całkiem słusznie, że weci tego nie sugerują i nie naciągają tym samym klientów na niepotrzebne koszty.
Jeżeli padaczkę wywołuje np. guz w głowie, to jej leczenie jest takie samo, jakby tego guza nie było. Problem w tym, że oprócz wiedzy o tym guzie NIC więcej nie da się zrobić - nie wykonuje się bowiem zabiegów operacji na mózgu u psa. |
Niestety to prawda.
Mielismy psa(boxera) z bardzo ciezka padaczka.wiele miesiecy intensywnego leczenia.
Przy koncu swojego za krotkiego zycia juz byly tylko ataki, ataki..Jemu sie nie udalo
Nie wykonuje sie zabiegow operacji na mozgu psa.
A wszystkim pieskom z epilepsja i wlascicielom zycze duzo zdrowka i sily bo znam na szczescie pare psow z ta choroba i maja sie calkiem dobrze. Znam tez przypadki parorazowych atakow ktore nigdy wiecej nie wrocily.Wiec napewno trzeba wierzyc ze bedzie ok i kazdemu tego zycze z calego serca! Cieplusio pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 8:10, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witam. Mam 2-letniego goldena. Po jego 1 urodzinkach zdiagnozowano u niego padaczkę. Gdy poszłam do mojej weterynarz, p. Pacałowskiej mój Faluś dostał Luminalum. Na początku ataki pojawiały się co miesiąc, lecz po jakimś czasie zaczęły być częstsze. Dostał Mizodin (cały czas przyjmował Luminalum.) Parę miesięcy ataki były rzadsze, lecz po upływie ok. 3 miesięcy znowu ataki zrobiły się coraz częstsze. Do teraz przyjmuje Depakine Chrono wraz z Luminalem. W środę od godziny 16:00 dostał 5-6 ataków, w czwartek od godziny 9:00 do 18:00 miał 9 ataków, a dzisiaj w nocy od godziny 22:00 do 7:00 miał ataki z odstępami mniej więcej 30 minutowymi. Dzisiaj rano zadzwoniłam do dr. Gajdzisza, który zadecydował 3-dniową śpiączkę farmakologiczną, aby pies się uspokoił, i stwierdził, że obecna dawka Luminalu była śmieszna dla wagi Falka. Serce mi się kraję, gdy widzę jak się męczy. Dodam jeszcze, że pies od godziny 2:00 nie chce chodzić i pić - wodę wlewam mu do mordki strzykawką. Czy jest jeszcze jakaś deska ratunku? Czy zostało tylko uśpienie pieska?
Pies waży 45 kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:42, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Duże doświadczenie odnośnie padaczki u psów ma Aśka Axelowa z Fundacji Aurea, napisz do niej,
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 8:44, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witaj, mondocolorato
Napisz proszę, w jakiej dawce Twój pies dostaje luminal.
Bardzo mi przykro z powodu tak licznych ataków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 11:12, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Na początku dostawał 100 mg, ale z powodu wagi mojego Falka zwiększyli mu do 400.
Obecnie przebywa w można to nazwać "szpitalu" (tak na prawdę to oficjalnie jest tylko gabinet) "Futrzak" na ul. Limanowskiego w Łodzi. Pies został tymczasowo uśpiony, aby zrobić mu wszystkie badania. Prawdopodobnie miał źle dobraną dawkę leków.
Dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Miejmy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|