paracetamol

Lamila

popłakałam się jak to przeczytałam. Nie znasz mnie i nie wiesz jak postępuje z psem. Dlaczego poruwnujesz kogoś kogo nigdy na oczy nie widziałas ? Jakbyś nie wiedziała to ja poświęcam cała siebie temu psu a jak raz popełniłam błąd to już odebrać psa ? On nie dał by rady się rozstać ze mną. Wiem jak chce go zostawić u babci na chwilę to jest wieki lament, pisk i krzyk. Dobra ja kończę ten wątek bo to do niczego nie prowadzi. To miało być tylko ostrzeżenie a wy zrobiliscie z tego nie wiadomo co. Jak nie macie się gdzie wyżyć z własnych problemów to se pójdzcie na jakiś boks i tam się na worku wyżyjcie bo ja workiem nie jestem.

Cookie Monster

Och Kamila, wyluzuj. Ludzie dziwią się, że ciągle coś Luckiemu jest i stąd takie a nie inne opinie. Szkoda nam po prostu psiaka. Zacznij na niego solidnie uważać, zabezpieczaj przed kleszczami, tabletkami i wszystkim co potencjalnie może mu grozić. Nie chcesz chyba, żeby wszystkie choroby, o których mowa na forum, musiał na sobie testować właśnie Twój pies?
Wątek o paracetamolu jest ważny, bo ja akurat nie wiedziałam, że jest aż tak szkodliwy dla psów, wiec można z góry uznać, że Twoja przestroga zaskutkowała. Pilnuj tylko trochę więcej swojego uszatka. Wink

saida

M!S!A

Na liście dyskusyjnej LMG zadzwonili do weterynarza Lakiego, ponieważ organizują zbiórkę pieniędzy na karmę i chyba na leczenie. Niestety stan psa jest bardzo bardzo poważny i nie wiadomo czy z tego wyjdzie.

Dorota&Frodo

M!S!A

Doroto, z rodzicami również osoby z listy się skontaktowały, niestety rodzice nie wiedzieli w ogóle że pies jest w tak poważnym stanie, ponieważ Kamila nic im nie powiedziała. Dowiedzieli się dopiero jak pojechali do weterynarza.

Akte_Angel

Skidder

Z tego, co z różnych for zdążyłam poskładać, Kamila ma 16 lat, prowadzi swój sklep internetowy (!!) (link do sklepu w jej profilu), sama utrzymuje psa, rodzice nie wiedzą, albo nie chcą wiedzieć co się dzieje, to jej pies... a pies - Laki, choruje bardzo często(...) Młodzieńcze zapalenie stawów(?) alergie, dziwna narośl, problemy z łapami, zespół cuchinga, piasek w pęcherzu, babeszjoza, czytałam też o ropnym zapaleniu skóry... to tyle, co zdążyłam znaleźć w kilka minut na dwóch forach.
Pomijając już temat "dlaczego..." w hyde parku (w domyśle, dlaczego mnie nikt nie lubi)
Poza tym, jak rodzice mogą nie widzieć co się dzieje z psem, jak mieszka się razem to jest to dla mnie niewyobrażalne!

Ja staram się nie oceniać, możliwe że pies ma tak strasznego pecha i wpada z choroby w chorobę, a może dziewczyna z powodu braku przyjaciół szuka rozpaczliwie ludzi, z którymi może porozmawiać, a przez to zmyśla te wszystkie choroby...

w każdym razie zaufanie na forum mocno jest nadwyrężone

Aga&Luna

Z tymi rodzicami to chyba trzeba porozmawiać nie tylko na temat psa. Dziwi mnie tylko, czy Kamila tak sama dała nr tel do rodziców?

M!S!A

Niestety ale rodzice nic nie zrobią. Numer podała Kamila ponieważ wchodziły tu kwestie finansowe pomocy dla Lakiego a Kamila jest osobą niepełnoletnią. Niestety dzisiaj mama już rozmawiać z przedstawicielką LMG nie chciała. Nie będę się wdawać w szczegóły, ale Kamila mimo rad osób z Listy i podanej listy leków dla Lakiego przez weterynarza który wyciągnął już psa z takiego zatrucia- leków dzisiaj nie zakupiła wymawiając się brakiem czasu Sad

Obawiam się ze ten pies w rękach Kamili i jej rodziców długiego życia mieć nie będzie. My jako fundacja "Warta Goldena" z chęcią byśmy przyjęli tego psa pod swoje skrzydła bo tylko w tym rozwiązaniu jest ratunek dla Lakiego. Obawiam się że Kamila sama doprowadza psa do takiego stanu by zwrócić na siebie uwagę i w końcu skończy się to w jeden sposób.

Skidder

Kamilo, zastanów się, czy tak nie będzie lepiej dla Lakiego? Z tego co kojarzę, w Białymstoku jakiś pies już był na DT Warty
Kamila, to poważna i dorosła decyzja, zastanów się, czy jak znowu się Lakiemu coś stanie, czy będziesz mogła płacić za jego leczenie. Czy nie lepiej będzie, żeby trafił do domu, który podoła w jego utrzymaniu?

Aga&Luna

No to już jest niepoważne, mieć psa, który "walczy o życie" i żeby nie pójść po leki bo nie miało się czasu... To jest kompletnie nieodpowiedzialne zachowanie. Dziewczyno weź się w garść i choć raz w życiu zrób coś dla tego psa! On jest jak małe dziecko, które trzeba karmić, leczyć i kochać, na kogo on ma liczyć jak nie na Ciebie? Zastanów się nad tym, czy tak ma wyglądać psie życie? Zależy Ci choć trochę na nim, czy bardziej wolisz być w centrum uwagi? Oddaj psa w ręce fundacji albo zacznij coś dla niego robić. Jak widzę, nie każdy dorósł do tego, by mieć psa! to nie tylko przytulanka!!!!!

Cortina

Ja tylko wspomnę, że Kamila w niedługim czasie (nie chcę skłamać po ilu dniach, ale jeszcze chodził w opatrunku i ubranku pooperacyjnym) po operacji żołądka Lakiego wybrała się z nim na spacer organizowany przez białostockie forum goldenie, gdzie psów było chyba z 10.
Kamilo! Pies to nie maskotka, która jak ma naderwane uszko może poczekać na zszycie. Pies myśli, czuje, cierpi! Jak można nie mieć czasu pójść do apteki po leki? Co by było gdyby to dla Twojej mamie leki byłyby potrzebne? Apteki są otwarte do 18-19, jest nawet kilka całodobowych. Ja rozumiem, że nie stać Cię na leczenie (bo którego nastolatka na to stać?), ale jeśli rodzice nie są w stanie zapłacić za jego utrzymanie i leczenie (lub nie chcą) to bądź na tyle dorosła by przekazać Lakiego fundacji. Oni są gotowi zabrać psa już teraz, żeby mu pomóc na czas, żeby nie było za późno. Chyba pragniesz dla Lakiego zdrowia i szczęścia?

...Nasuwa mi się pewna teoria...może to za mocne co teraz napiszę, ale niech tam. Kamila kojarzy mi się z kobietami, które podtruwają lub zabijają własne dzieci po to by uzyskać współczucie i uwagę otoczenia....

Laki życzę Ci dużo zdrówka i zmądrzenia właścicieli! Lub nowych mądrzejszych ludzi do kochania.

kesse

Aż mnie ciary przechodzą , bo wnioski nasuwają sie SZOKUJĄCE!!!
Przecież jeśli te "śledztwa" i przypuszczenia by się sprawdziły to nie wiem czy to nie jest maltretowanie psa.
Jak udawanie zostało wychwycone, to moze przeszła do czynów. Ma pieczątki od wetów i jakies konkretne info.
Strasznie żal mi tego psa! Mam nadzieje , że fundacje zdziałają coś w tym temacie. Przecież nie może być tak , że Kamila urwie kontakt i tego psa zostawimy na pastwę losu jaki ona mu zgotuje...

saida

Pomoc dla Lakiego i Kamili zaoferowała LMG, Warta Goldena i osoby z białostockiego forum goldeniego. Są w kontakcie zarówno z weterynarzem leczącym Lakiego, rodzicami Kamili jak i nią samą.
Tak, że działania zostały podjęte w tym temacie, a jak to się zakończy? ... oby pozytywnie dla Lakiego.
Myślę, że kolejne dywagacje na temat już odbiegający stricte od paracetamolu wiele nie wniosą.