Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asia_9
Miłośnik goldenów
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:58, 15 Lip 2010 Temat postu: Podejrzenie dysplazji i uszkodzony staw kolanowy u szczeniak |
|
|
Dziś odbyliśmy wizytę u weterynarza z naszym Hiltonem, gdyz zaniepokoil nas sposob poruszania się psa. Po wykonaniu zdjęć diagnoza brzmiała:
Pies z tendencją do dysplazji prawej k. udowej, śr. stopnia, lewej-miernego stopnia.Poszezenie prawej szpary kolanowej+ruch szufladowy, zerwanie wiązadła krzyzowego w kolanie, wskazanie do zabiegu po stabilizacji( synfizjodeza). Zdziwiło nas tylko ze wczesniej przy szczepieniach nikt nam na to nie zwrocil uwagi.
Obecnie pies dostaje caniviton forte oraz serie 5 zastrzykow Traumeel
Lekarz jes=dnak ostrzegł nas ze jedna operacja moze nie wystarczyc i konieczne beda kolejne 2 lub 3.
Moze ktos mi poradzi co o tym myslec? moze powinnam to skonsultowac z innym lekarzem. Przeraz nas tez koszt tych zabiegów i rechabilitacja. Moze mozecie doradzic co w tej sytuacji najlepiej zrobic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
asia_9
Miłośnik goldenów
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:10, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dodam tylko ze kolejne ewentualne 2 zabiegi to pektinoktemia i dekapitacja .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcina_1
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tarnowskie góry Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:12, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym to skonsultowa z innym ortopedą.jezeli potwierdzi diagnoze i sposób leczenia to nie masz wyjscia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:50, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
asia_9 napisał: | Dodam tylko ze kolejne ewentualne 2 zabiegi to pektinoktemia i dekapitacja . |
Te zabiegi dotyczą stawów biodrowych i są przeprowadzane wtedy, kiedy dysplazja utrudnia psu normalne funkcjonowanie (czyli kiedy pies odczuwa bolesność stawów). Jeśli biodra psa nie są w najgorszym stanie, to można leczyć go zachowawczo tj. podawać preparaty na stawy, utrzymywać odpowiednią wagę i ograniczać ruch obciążający stawy.
Jeśli lekarze chcą operować to oznaczałoby, że stawy Hiltona są w złym stanie, a z opisu wynika, że nie jest tak najgorzej.
W Waszym przypadku bardziej pilną i poważną kwestią jest zerwanie więzadła, którego nie można wyleczyć zachowawczo ani farmakologicznie. Tutaj niezbędna jest operacja.
Ja bym to skonsultowała z dobrym ortopedą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi dnia Pią 13:01, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia_9
Miłośnik goldenów
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:43, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
witam ponownie dzis bylismy na konsultacji u innego ortopedy i wykluczył on zerwanie wiezadel oraz uszkodzenie kolana Jesli chodzi o dysplazje to tez narazie nic nie robimy bo nie wyglada to az tak żle, za miesiac idziemy na kontrole i zobaczymy co dalej bedzie. Strasznie sie ciesze ze nie musimy operowac naszego Hiltonka! mam nadzieje ze za miesiac tez wszystko bedzie ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elinwar
Starszy goldeniarz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:07, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ważne, żeby mieć dobrego weterynarza, który potrafi ocenić dysplazję. Nie jest to wcale takie łatwe, zwłaszcza u szczeniaka. Zdarza się, że i zdjęcie źle zrobią i wtedy nawet w biodrach psa z HD-A znajdą wady. A jeśli już coś wyjdzie, to też trzeba umieć prowadzić psa, żeby mógł spokojnie dożyć starości. Niektórzy to od razu chcą kroić, nawet bez porządnego sprawdzenia, co w tych biodrach siedzi.
Najważniejsze, żeby zapewnić szczeniakowi dobre warunki - wyeliminować schody i śliskie podłogi, ograniczyć zrywne ruchy, nie przemęczać, zapewnić odpowiedni pokarm (ale bez faszerowania suplementami). Pewnie wskazane byłoby też pływanie, ale nie mam doświadczenia z prowadzeniem szczeniaka z dysplazją, więc trudno mi dokładniej mówić, kiedy to należy wprowadzać.
Niestety, tak to już jest z niektórymi rasami - pewnych rzeczy ciężko uniknąć... Życzę pieskowi zdrowia, a Wam dużo radości ze wspólnie spędzanego czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:39, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
elinwar napisał: | Ważne, żeby mieć dobrego weterynarza, który potrafi ocenić dysplazję. |
Co najważniejsze powienien mieć wykształcenie, specjalizację w tym kierunku oraz dobry sprzęt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|