|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:57, 10 Cze 2009 Temat postu: połknięcie gumowego kurczaka |
|
|
miałam ostatnio nie miłą przygodę z moim psem, otóż bawił się gumowym kurczakiem ok 6-7 cm. Wszystko było by ok gdyby Szilo tej zabawki nie połkną . Oczywiście panika wyjazd do weta zastrzyk, który nic nie pomógł, decyzja operacja . Po skonsultowaniu się z innym wetem do, którego mam zaufanie, wyniknęło, że nie ma innego wyjścia. W poniedziałek odbyła się operacja. Wszystko przebiegło bez komplikacji Szilo dochodzi powoli do siebie. Jakby się to mogło skończyć oczywiście żle, martwicą żołądka . Także uważajcie na swoje pociechy, bo chwila nie uwagi wystarczy, żeby doszło do nieszczęścia .Pozdrawiamy razem z Szilem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:09, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O matko...aż trudno w coś takiego uwierzyć...
Ale ja słyszałam kiedyś o psie, który udusił się przez gumową piłkę, tak więc chyba wszystko jest możliwe...
Dobrze, że z Szilem już wszystko ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Golden_Retriever
Goldeniarz
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za ostrzeżenie.
Współczuje , pies świeżo w domu i takie wypadki
Opisuj, jak Szilo się czuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:57, 11 Cze 2009 Temat postu: Re: połknięcie gumowego kurczaka |
|
|
angelaa napisał: | miałam ostatnio nie miłą przygodę z moim psem, otóż bawił się gumowym kurczakiem ok 6-7 cm. Wszystko było by ok gdyby Szilo tej zabawki nie połkną .Oczywiście panika wyjazd do weta zastrzyk, który nic nie pomógł, decyzja operacja . Po skonsultowaniu się z innym wetem do, którego mam zaufanie, wyniknęło, że nie ma innego wyjścia. W poniedziałek odbyła się operacja. Wszystko przebiegło bez komplikacji Szilo dochodzi powoli do siebie. Jakby się to mogło skończyć oczywiście żle, martwicą żołądka | . Wcale nie musiało. Mogło się udać bez operacji ale teraz nie ma o czym tylko szczęście , że już po
Cytat: | Także uważajcie na swoje pociechy, bo chwila nie uwagi wystarczy, żeby doszło do nieszczęścia |
Ja bym inaczej powiedział. Uważajcie co dajecie psu do zabawy
Wiadomo że dzieciom nie daje się zabawek zbyt małych właśnie dlatego, że mogą je połknąć. Więc szczeniakom też się takich nie daje a jak maluch dużą przerabi na małe to się je sprząta właśnie po to
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 2:59, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:23, 11 Cze 2009 Temat postu: Re: połknięcie gumowego kurczaka |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | angelaa napisał: | miałam ostatnio nie miłą przygodę z moim psem, otóż bawił się gumowym kurczakiem ok 6-7 cm. Wszystko było by ok gdyby Szilo tej zabawki nie połkną .Oczywiście panika wyjazd do weta zastrzyk, który nic nie pomógł, decyzja operacja . Po skonsultowaniu się z innym wetem do, którego mam zaufanie, wyniknęło, że nie ma innego wyjścia. W poniedziałek odbyła się operacja. Wszystko przebiegło bez komplikacji Szilo dochodzi powoli do siebie. Jakby się to mogło skończyć oczywiście żle, martwicą żołądka | . Wcale nie musiało. Mogło się udać bez operacji ale teraz nie ma o czym tylko szczęście , że już po
Cytat: | Także uważajcie na swoje pociechy, bo chwila nie uwagi wystarczy, żeby doszło do nieszczęścia |
Ja bym inaczej powiedział. Uważajcie co dajecie psu do zabawy
Wiadomo że dzieciom nie daje się zabawek zbyt małych właśnie dlatego, że mogą je połknąć. Więc szczeniakom też się takich nie daje a jak maluch dużą przerabi na małe to się je sprząta właśnie po to |
tak tylko ta zabawka była duża i sam wet się zdziwił, że Szilo ją połknął, przecież nie dałam mu specialnie tego, żeby sobie połknął. A skończyć, mogło by się to żle, bo ta zabawka była za duża, żeby Szilo mógł ja wydalić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:51, 11 Cze 2009 Temat postu: Re: połknięcie gumowego kurczaka |
|
|
angelaa napisał: | Jerzy Włodarczyk napisał: | angelaa napisał: | miałam ostatnio nie miłą przygodę z moim psem, otóż bawił się gumowym kurczakiem ok 6-7 cm.
|
Ja bym inaczej powiedział. Uważajcie co dajecie psu do zabawy
Wiadomo że dzieciom nie daje się zabawek zbyt małych właśnie dlatego, że mogą je połknąć. |
tak tylko ta zabawka była duża i sam wet się zdziwił |
No więc ja umiem mierzyć . I mnie wychodzi, że mój kciuk ma długość 6,8cm. Jeżeli Ty i wet uważacie, że to jest dużo to się bym zdziwił mocno o -
A jeżeli przyjmę, że kurczak nie był cały z gumy tylko pusty w środku, co jest dosyć prawdopodobne to znaczy, że po ściśnieciu ząbkami które sa na wyposażeniu pysia Shiloka mógł się skurczyć do połowy i nagle hop do brzusia.
Czy uważasz Angelino, że nie mam racji
I jeszcze jedno. Nie chodzi ani o Ciebie ani o mnie tylko o psy. Staramy sie wymieniać informacjami które czasami mówią - spieprzyłeś sprawę
Ale z tego ma wynikać - uważaj następnym razem a nie - jesteś głupi
OK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:29, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra jeśli uważasz że mój Szilo by to wydalił to otóż nie poskręcały by mu się jelitka bo on jest jeszcze szczeniakiem, lub doszło by do martwicy żołądka. Dla niego ten gumowy kurczak był za duży i miał taką małą dziurkę, żeby wchodziło powietrze, bo on piszczał. Więc jak mu wyciągnęli tego kurczaka przeklętego to w środku była woda. To jakim cudem mógł tą zabawkę wydalić. Jeśli nawet zastrzyk mu nie pomógł, żeby to zwrócił. Gratuluje wiary w cuda. Tym bardziej, że kontaktowałam się z 4 wetami i każdy powiedział to samo. Nawet endoskopia by nie pomogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:46, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Logan kiedys gryzł gumową kaczuszke leżąc na plecach -kaczuszka była malutka maksymalnie miała 3cm-leżąc gryzł i ta kaczuszka ciagle mu zeslizgiwała sie i wpadał wprost do gardła-dziwiłam sie ze ma na tyle refleks czy jakby to nie nazwac ze pilnował aby jej nie połknac.Zastanawiałam sie jakim cudem on sie tym nie dławi-fakt głupio to brzmi-pies sie bawi czymś (niebezpiecznym) a ja siedze obok i sie zastanawiam dlaczego sie nie dławi-ale tak bylo bowiem chciałam sprawdzic przez moment jak on sobie radzi -bo u mnie w domu na podłodze non stop sie walaja róznej wielkości zabawki i zabaweczki i przez nieuwage moglby ja zeżrec.Innym razem znowu połknął w całosci gumowe ucho odgryzione od królika długości ok 3cm na 1,5cm -wydalił w całości.Jednakże ja sie głośno zastanawiam jakim cudem szczeniak jest w stanie połknąc 6-7 cm przedmiot a zwłaszcza kurczaka/kaczuszke/cokolwiek o ma podobny kształt i wielkośc- przeciez to jest duże -moj pies to nawet chrupke o mierze 1cm rozgryza.Bardzo dziwne zjawisko ze pies świadomie polyka takie coś.Na szczęscie nic mu nie jest i faktycznie skoro ma takie skłonnosci to pilnuj czym sie bawi, bo kiedys zje cos czego nie zauważysz i nie zareagujesz tak szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:22, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
angelaa napisał: | Dobra jeśli uważasz że mój Szilo by to wydalił to otóż nie poskręcały by mu się jelitka bo on jest jeszcze szczeniakiem, lub doszło by do martwicy żołądka. Dla niego ten gumowy kurczak był za duży i miał taką małą dziurkę, żeby wchodziło powietrze, bo on piszczał. Więc jak mu wyciągnęli tego kurczaka przeklętego to w środku była woda. To jakim cudem mógł tą zabawkę wydalić. Jeśli nawet zastrzyk mu nie pomógł, żeby to zwrócił. Gratuluje wiary w cuda. Tym bardziej, że kontaktowałam się z 4 wetami i każdy powiedział to samo. Nawet endoskopia by nie pomogła. |
Nie bardzo wiem o czym kogo chcesz przekonać z taka zawziętością
Jeżeli pamiętam to napisałem - Wcale nie musiało. Mogło się udać bez operacji ale teraz nie ma o czym tylko szczęście , że już po.
Kiedy wrócę do domu zajrzę do słownika języka polsakiego i popatrzę raz jeszcze co oznacza słowo mogło.
Bo do tej pory znaczyło dla mnie, że jest jakaś alternatywa a nie że tak się stanie
Więc nie nabzdyczaj się proszę bo nie ma o co
A jeżeli kontaktowałaś się z 4rema wetami to widzę, że miałaś trochę czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:08, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
widzę, że mam tu do czynienia z doświadczonym wetem, jeśli ty swojego psa, wystawiasz na takie próby, że mogło by, to współczuje twojemu psu. A zawzięta nie jestem, tylko nie lubię jak ktoś filozofuje nie mając racji, chyba wiem w jakiej sytuacji byłam. A jeśli uważasz, że konsultowanie z innymi lekarzami wymaga czasu to spoko masz, bo mi się wydaję, że można to zrobić w przeciągu 10 min. Jeśli ma się telefon. I proszę nie pisz mi bzdur, bo nie masz racji. A ja swojego pupila wykończyć nie chciałam przez takie coś jak a może mogło by się udać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:46, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spokój dzieci nie kłóćcie się,bo mamusia da wam klapsa
A tak serio,to jeśli coś jest na tyle duże,żeby to połknąć to jest i na tyle małe,żeby to wydalić. Jeśli kurczak przeszedł przez cienki i wąski przełyk,to czemu nie miałoby przejść przez jelito? u ludzi robi się operację tylko w przypadku połknięcia ostrych przedmiotów.
Ale myślę,że lepiej było zdecydować sie na operację, Wtedy nie ryzykuje się zdrowia pieska. Zrobiłabym tak samo- gdyby wetka radziłam i operację,zgodziłabym się. Szczególnie,że to jeszcze szczeniolek jest
Przez mojego przeleciała kiedyś pinezka,nie zrobiła mu krzywdy,a ja dowiedziałam się o ty po fakcie Ale od tej pory nie ma żadnych ostrych przedmiotów na podłodze i mamy świetnie zrobioną komendę "nie rusz"
Pozdrowienia dla Szilo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:22, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dlatego też zdecydowałam się na operację, żeby nie ryzykować zdrowiem pieska, a myślę, że jestem na tyle rozsądna, że konsultowałam ten przypadek z innymi wetami, a nie że mi się tak ubzdurało. Pozdrawiam również razem z Szilo .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Nie 17:13, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo wiedziałam gdzie napisać o tym co dziś się przytrafiło mojemu Casino. Otóż na śniadanie syn postanowił zjeść serek Danio. Zdjął górna folię i dał Casino żeby sobie wylizał resztki serka trzymając folię w ręku. Niestety folia wyślizgnęła mu się z ręki a Casino ją połkną nim zdążyliśmy zareagować. Teraz się martwimy czy nic mu nie będzie. Czy to sreberko nie przyklei się np do śluzówki żołądka i nie bardzo wiemy co robić. Czekamy na qpkę w opakowaniu ale na razie się nie pojawiła takowa. Wypróżniał się już 2 razy, ale sreberka nie widać (((.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:42, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Beata, spokojnie sreberko powinno jutro już wyjść drugą stroną
Do tego czasu obserwujcie Casino jak się zachowuje? czy normalnie pije, je, bawi się? Powinno być ok.
Możesz dać mu ugotowanego, rozgniecionego ziemniaka, który powinien oblepić sreberko gdyby tak się gdzieś przykleiło albo ugotować siemię lniane na gluta i podać mu (może być kupa z "poślizgiem" ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Nie 17:56, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Angeliko mam nadzieje, że nic mu nie będzie. Na razie śpi sobie smacznie po popołudniowym spacerku więc trudno mi ocenić jego zachowanie. Do tej pory wszystko było ok. Popołudniowy posiłek zjadł bez problemów. Pozostaje czekać Dziękuję Ci za wszelkie rady. Może ugotuję mu tego ziemniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|