Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:30, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki za zdrówko Candy-będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania i Dominik
Starszy goldeniarz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 16:40, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Troche ochłonełam wiec mogę pisać...
U weta spędziliśmy ponad dwie godziny. Nie jest dobrze a raczej jest bardzo źle
Prawa nerka jest w złym stanie stąd niewielka ilość krwii we wczorajszym badaniu moczu. W pęcherzu moczowym jest obecny przewód moczowy prawy, który okresowo napełnia się moczem. Nerka prawa jest powiekszona z poszerzoną miedniczką nerkową i moczowodem. Konieczny jest zabieg
Za 2 tygodnie jadę na ponowne USG które ma stwierdzić, czy stan nerki się pogarsza. Jeżeli tak bedzie to od razu Candy idzie pod nóż i będzie miała ją usuwaną. Jeżeli stan nerki niebędzie sie pogarszał, to będziemy czekać, aż Candy podrosnie. Wtedy zabieg będzie polegał na otwarciu pęcherza moczowego i dobrym ulokowaniu moczowodów.
Jestem totalnie załamana. U weta ryczałam jak głupia. Nie wiem jak to będzie dalej, nie wiem skąd wezmę kasę na zabieg i dalsze leczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:42, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
O matko, tak mi przykro Nie wiem co mam Ci powiedzieć, chyba nic nie jest Cię w stanie pocieszyć. Mogę jedynie trzymać kciuku za Candy i modlić się żeby szybko doszła do zdrowia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 17:00, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu, a kto miałby ewentualnie robić ten zabieg? Klimek? Zabieg miałby odbyć odbyć się u nas, w naszej lecznicy???
I nie załamuj się tak. Z chorymi nerkami też idzie żyć... Ona jest malutka, choroba wcześnie wykryta, może jeszcze da się wszystko naprawić!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Śro 17:02, 09 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:01, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co pisać, tak strasznie mi żal was i Candy Mam nadzieję, że jej stan się nie pogorszy i na razie nie będzie konieczna operacja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Śro 17:05, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
tak mi przykro, taka malutka a takie problemy, eh zycie jest niesprawiedliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Dominik
Starszy goldeniarz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 17:15, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Aniu, a kto miałby ewentualnie robić ten zabieg? Klimek? Zabieg miałby odbyć odbyć się u nas, w naszej lecznicy??? |
Tak Asiu zabieg miałby robić Klimek i u nas w lecznicy, bynajmniej tak zrozumialam Ale przecież on jest Specjalistą Chirurgiem wiec nie widze nic dziwnego w tym.
Dziś przy Candy był ciągle Klimek bo on robił jej RTG i asystował Pani Ani przy USG (które trwało godzine). On wkładał jej cewnik, podawał kontrast i robił zdjęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 17:26, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ania i Dominik napisał: | Tak Asiu zabieg miałby robić Klimek i u nas w lecznicy, bynajmniej tak zrozumialam Ale przecież on jest Specjalistą Chirurgiem wiec nie widze nic dziwnego w tym. |
Tak, tylko zastanawiam się, jakie on ma doświadczenie w zabiegach na nerkach...? Nie ukrywam, że mam dla niego wielki szacunek i jest wg mnie świetnym specjalistą. Ale nerki...?
No i jeszcze jedno - przy chorych nerkach niewskazana jest narkoza dożylna. Powinno podawać się wziewną. A u nas takiej nie mają
Rozmawiałam z nim kiedyś o zabiegu psa z chorymi nerkami (przy sprawie suczki Blanki z Szansy). Sam twierdził, że przy jakichkolwiek schorzeniach nerek powinno podawać się narkozę wziewną, gdyż dożylna jest zbyt dużym ryzykiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Dominik
Starszy goldeniarz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 17:30, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Po tym jak byłas u mnie w pracy przeczytałam cały wątek dotczący Blanki z Szansy i wiem dokładnie o co ci chodzi i jakie mogą być komplikacje. Jak pojade za 2 tygodnie na kontrole to sie wszystkiego wypytam. Tym bardziej, że jak się będę umawiała na USG to mam sie umawiac tak aby on też był przy tym obecny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:43, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu - tak mi przykro nie wiem co napisać...
widzę, że poznałaś już historię Blaneczki - ona cały czas chodziła mi po głowie odkąd zaczęłaś pisać o Candy - ale po rozmowie z Aśką Axelową stwierdziłyśmy, że nie ma co straszyć Was na zapas bo może się okazać, że problem Waszej malutkiej wcale nie jest tak poważny...
niestety - jak piszesz - nie jest dobrze - ale z drugiej strony - Blanka po zabiegu cieszy się życiem - a Candy jest bardzo wcześnie zdiagnozowana więc trzeba wierzyć w to, że będzie dobrze - czego z całego serca Wam życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
warna
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:22, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu, nie wiem, co wyjdzie z rozmowy z Waszym doktorem, ale ja moge Ci polecic doktora, ktory operowal Blanke. Nie znam osobiscie tego czlowieka, ale pytalam kilku wetow o to, kto najlepszy jest do operacji nerek i wszyscy mowili jedno:
Kierownik Zakładu Chirurgii Zwierząt
dr hab. Marek Galanty
tel. (22) 59 361 18
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Mozesz napisac maila z opisem tego, co do tej pory, mozesz zeskanowac badania i przeslac, mozesz zadzwonic. Pan doktor pracuje na SGGW i w prywatnej klinice ELWET w Warszawie. Jakby co, to telefon do mnie ma Asia Axelowa, ktora pewnie znasz.
I nie zalamuj sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na pewno wszystko będzie dobrze.
A mała ma metrykę? Niech hodowla odda Ci pieniądze, bo już chorą ją kupiłaś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Śro 20:54, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Biedna mała Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży.
Karola!
Candy chyba nie ma metryki. I z tego co kojarzę to Ania ją wzięła od znajomych i wiedziała, że mała jest chora i mimo to zdecydowała ją wziąć, bo już była w niej zakochana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 22:29, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sytuacja ciężka. Ale nie ma co gdybać teraz o hodowlach. Piesek już jest, został pokochany i trzeba go leczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:54, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu, cóż mogę napisać na pocieszenie... Chyba żadne słowa nie są odpowiednie
Dobrze, że tak się o nią zatroszczyliście i została wczesnie zdiagnozowana - to bardzo ważne. Ona jest tak bardzo przez Was kochana, że na pewno ma ogromną chęć życia i Was nie zostawi.
Jeśli będzie trzeba pomóc finansowo, nie zostawimy Was samych. Na forum jest dużo mlodych ludzi na tzw. starcie, ale jak to się mówi - grosz do grosza i będzie kokosza .
Forumowicze: Pomożemy?
ps. Trzymajcie się cieplutko i walczcie o Candy. My jesteśmy z Wami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|