|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:27, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
o teraz wiemy jak psiaczek wygląda sliczny rudasek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:38, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
12Marek napisał: | Dziekuję raz jeszcze.Zaraz jadę na RTG
Pozdrawiam
P.S. uzupełniłem nieco swoje dane |
Marku zaskoczyłeś mnie
To w Kołobrzegu nie ma weta z rengenem
Daj znać kiedy będziesz miał wyniki
Trzymajcie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:50, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
monia&goldenki napisał: | o teraz wiemy jak psiaczek wygląda sliczny rudasek  |
Tak, śliczny
Tylko, że z dysplazją stawów biodrowych
Niestety teraz już nie ma złudzeń. ON też to ma
Dziękuję, bo dzięki Wam moge mu pomóc. Dostał tabletkę i juz inaczej się zachowuje. Zaczął być taki jak przedtem żywy i radosny. Pomysleć, że tak niewiele mu było potrzeba a ja nie wiedziałem o co chodzi. A może nie chciałem wiedzieć.....
Dziś jest ten pierwszy dzień ze świadomością choroby i mam go dość. Nie dość,że my mamy pop...... życie to jeszcze pies czemuś zawinił?????
Czy kiedyś będzie normalnie?
A może raczej nienormalnie jak na nasze dotychczasowe życie.....
Szlak mnie trafia na to wszystko. Miałem nadzieję, że chociaż ON będzie szczęśliwy.....
Od 13 października przestałem palić. Miałem odkładać kasę z fajek na szczytny cel.
Już go znalazłem.....
Muszę teraz dojść jak z tym żyć. Co moge zrobic aby nie cierpiał. Znów muszę czytać i uczyć się. Czy to się kiedyś skończy?
Widzę, że takich piesków jak mój jest tu więcej. Więc chyba znajdę na forum trochę wiadomości jak postępować.
Swoją drogą weterynarz powiedziała cos takiego: " a jednak, a tyle sie mówi żeby nie przeciążać a tu masz..."
To on to ma genetycznie czy przeze mnie?
W każdym razie dziekuję jeszcze raz za "pogonienie mi kota"
Jakby co będę pytał.
P.S.
Niestety najblizszy wet z RTG jest w Koszalinie, może dlatego tyle to zajęło....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:22, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Marku, ale spokojnie powiedz wszystko od początku:)
jaki stopeń dysplazji okreslił wet? czy masz zdjęcia i mozesz je wkleic na forum?Jakie sposob leczenia zalecił ?Czy moglbys jeszcze skonsultowac zdjecia z innymi lekarzami ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:24, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Weterynarz nie określił stopnia dysplazji. Zarówno ten który robił zdjęcie jak tez "mój" stwierdzili, że Kabi ma dysplazję, że zmiany są spore.
Zdjecie mam jedno na kliszy (niestety u nas tylko niektóre gabinety dal "człowieków" maja cyfrowe RTG a co dopiero dla zwierzaków) Zeskanowałem je, nawet jako tako wyszło, próbuję je wstawić:
[link widoczny dla zalogowanych]
ok.
Na podglądzie widzę,że wyszło
Przez tego futrzaka musiałem nauczyć sie wklejać zdjęcia..... Koniec świata, a myslałem żejestem już na to za stary
Leczenie:
- dieta
ROYAL CANIN MOBILITY LARGE 14KG+PREZENT DO WYBORU (numer 829470323)
już kupiona
- przez 5 dni Carprodyl 100 mg (później doraźnie to lub podobne w razie pogorszenia stanu)
- dodatkowo Arthroflex lub odpowiedniki
Ewentualnie zabieg polegający z tego co zrozumiałem na usunięciu nerwów aby nie czuł bólu.
Ma nie skakać, nie wysilać się, nie ciągnąć ( tylko jak poczytajcie moje posty: ciągnie jak lokomotywa od maleńkości, może od tego to ma?)
Dużo pływać (tego akurat mu nie żałowałem ale teraz pora roku trochę nie teges ) Nie rzucać mu aportów itp. czyli diabli wzięli wszystko co do tej pory lubił
Na razie jestem w lekkim szoku. Muszę pozbierać to do kupy i poukładać.
Konsultacja z innym lekarzem
Dwóch już się wypowiedziało... czego mam jeszcze szukać
Pozdrawiam i proszę o rady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:04, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Marku spokojnie,wszystko sie jakoś ułoży.My właśnie jesteśmy po operacji na dysplazję za kilka dni mamy kolejną -trzeba zreperować staw skokowy-więc doskonale rozumiem co czujesz. Ja też sie załamałam jak usłyszałam diagnozę i do tej pory ciężko mi sie pogodzić z ograniczeniami jakie piesek musi mieć.Ale staram mu sie zapewniać inne atrakcje w domu.
Dysplazja jest genetyczna w 80%-tak wyczytałam i usłyszałam od weta-- jak pies nie jest za tuczony, nie był narażany na urazy i bardzo długie męczące spacery w wieku 3-10 mies i nie przesadzałeś z podawaniem witamin a konkretnie wapnia to nie jest to Twoja winą.Ta rasa tak ma.
Więc głowa do góry.
Mizianka dla pupilka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala_Pasiowa
Goldeniarz
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:28, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Marku, nie panikuj. Wiele psów ma dyspazję i doskonale z tym sobie żyje. Nie zawsze trzeba operować.
Skan jest strasznie mały, ja tam nic nie widzę.
Proponuję skonsultować mailowo zdjęcie z dr. Bissenikiem. Tu masz jego namiary: [link widoczny dla zalogowanych]
Zrób "zdjęcie zdjęcia" RTG wg następującego przepisu: http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/regulamin-forum,2/jak-zrobic-dobre-zdjecie-zdjecia-rtg,840.html i wyślij mailem do doktora. Na pewno odpowie.
Wiele naszych fundacyjnych goldasów z AUREI miało dyspazję, te najbardziej chore były operowane - np. Luzak, Agnes - poczytaj sobie na forum Aurei i nie panikuj.
Dysplazja nie wyrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:28, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz co?Mi jak wet powiedział że Brego ma dysplazję stawów biodrowych to się pobeczałam.Nie dlatego że marzenie o wystawieniu go spełzło na niczym,ale zaczełam sobie to wyobrażać,że go boli że zaraz przestanie chodzić.Siedziałam i trzymałam go na kolanach-mojego wielgusa kudłatego labidząc jakby to był koniec świata.Dooooopa blada.To nie wyrok,gdyby nie to że poprostu zrobiłam psu RTG pewnie do dzisiaj bym nie wiedziała że ma chore stawy.Nie kuleje,nie męczy się szybko,biega,świruje,szaleje....Prowadzi normalny tryb zycia jaki prowadzi każdy inny zdrowy pies.Nie martw się aż tak bardzo,poprostu zapewnij mu to co potrzebne przy takim schorzeniu : dieta,ruch,pływanie itd.Ja mam panele na podłodze więc smaruję psu poduchy specjalnym woskiem antypoślizgowym żeby mi się nie woził po tych panelach.Mówię Ci-sytuację da się opanować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:32, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
12Marek napisał: | Czy kiedyś będzie normalnie? | Jest normalnie Obiecywał Ci ktoś, że w życiu nie będziesz miał problemów
Cytat: | Miałem nadzieję, że chociaż ON będzie szczęśliwy..... | Cholernie dużo zależy od Ciebie
Cytat: |
Od 13 października przestałem palić. Miałem odkładać kasę z fajek na szczytny cel.
Już go znalazłem.... | Bardzo dobry pomysł. ja nie palę od 20 lat więc teraz się staraj, żeby mnie dogonić
Cytat: |
Muszę teraz dojść jak z tym żyć. Co moge zrobic aby nie cierpiał. Znów muszę czytać i uczyć się. Czy to się kiedyś skończy?
Widzę, że takich piesków jak mój jest tu więcej. Więc chyba znajdę na forum trochę wiadomości jak postępować.
Swoją drogą weterynarz powiedziała cos takiego: " a jednak, a tyle sie mówi żeby nie przeciążać a tu masz..." |
Marku. Ja się na tym nie znam ale oglądając fotę i porównując z tym co widziałem wydaje mi się, że dysplazja jest minimalna za to główki są mocno zużyte. I może do tego odnosiło się stwierdzenie pani wet.
Czyli chyba powinieneś zadbać o zmniejszenie wagi i ograniczyć wysiłek ruchowy czyli przede wszystkim koniec ze skokami i mało biegania.
TRzymajcie się i nie zapomnnij o Wiw bo tam Cię jeszcze nie było
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 1:29, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:51, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Marku, dysplazja to naprawdę nie jest najgorsze, co mogło Wam się przytrafić. Jest to rozpoznana choroba, która przy odpowiednim prowadzeniu i leczeniu praktycznie nie jest dokuczliwa. Wady serca, choroby autoimmunologiczne, nowotwory - to są dopiero poważne problemy.
Lekarze przy dysplazji na ogół zalecają następujący schemat leczenia:
- leczenie zachowawcze tj. bezoperacyjne - podawanie psu preparatów z glukozaminą i chondroityną, kontrola ruchu psa (przede wszystkim unikanie przeciążeń stawów czyli nagłych zrywów, skoków), wzmacnianie mięśni móg (pływanie, chodzenie), kontrola wagi.
Ale to wszystko pod warunkiem, że pies nie ma objawów klinicznych, czyli jeśli nie odczuwa bólu. W przypadku objawów bólowych (kulawizna, problemy ze wstawaniem, niechęć do ruchu, itp.) lepiej odnerwić stawy, bo środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych (m.in. Carprodylu) nie można podawać dłużej niż kilka dni). Odnerwianie powoduje, że pies nie odczuwa bólu stawów. Są psy, które po tym zabiegu bardzo dobrze funkcjonują i kolejne operacje nie są potrzebne. Ale zdarza się też, że odnerwianie po pewnym czasie (w związku z postępujacymi zmianami zwyrodnieniowymi w stawach) przestaje wystarczać i trzeba wtedy pomyśleć o kolejnych operacjach.
Ale nie ma co narazie wybiegać tak daleko w przyszłość w Waszym przypadku.
P.S. Psy z dysplazją też mogą być szczęśliwe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi dnia Czw 9:56, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:18, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za pomoc i odpowiedzi.
Przepraszam, ale nie potrafię cytować tak jak Jerzy. Myślę, że treść bedzie zrozumiała. Przepraszam też za czcionki, niektóre nie chce mi sie ponownie pojedynczo poprawiać, bo nie pisze coś "ogonków"
Postaram sie po kolei:
Ala_Pasiowa:
Jak klikniesz na zdjecie to sie powiększy. Lub tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale i tak zrobie tak jak proponujesz. Serdecznie dziękuję za radę.
Monina&Breguś:
Nasz Kabi formalnie jest kundlem, bo nie ma rodowodu, więc niby mniejszy żal, a my nie po to go kupowaliśmy aby go wystawiać.
Strasznie mi go szkoda, bo chyba jak każdy pies a Goldki szczególnie zaskarbił sobie uczucia całej rodziny. Najmłodszy syn (9 lat) twierdzi, że to jego brat. Razem oglądają tv, biegaja dookoła stołu itp. Więc wyobrazacie sobie co to dla nas znaczy....
Gdzie kupujesz ten wosk? Nadaje się też na terakotę?
Jerzy Włodarczyk:
Wczoraj nie miałem dobrego dnia....
Tak, Normalnie to pojęcie względne,
To, że tak dużo zależy teraz ode mnie chyba nieco mnie przytłacza. I to mnie chyba najbardziej przeraziło.
Jestem ZIELONY i nie ukrywam, że liczę na Waszą pomoc.
Zrobię tak jak pisze ALA to może dowiemy sie więcej o stopniu dysplazji.
Przepraszam, ale Wiw musi poczekać.
Jest ta godzina, rano do pracy. Rzeczy niezbędne najpierw. Jak sie dowiem co i jak.
Agata_Emi:
dziekuję za słowa pocieszenia i wyjaśnienia.
Wagę ma podobno w sam raz (33,5 kg, wiek 21 miesiecy) i tak mamy starac sie utrzymać.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:11, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wysłałem zdjęcia z prośbą o konsultację ale wróciło
Czy to jest taki adres:
[link widoczny dla zalogowanych]
Help!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 12Marek dnia Pią 16:15, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:18, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
juz wiem !
adres jest o.k. tylko bez pl !!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mrostka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:20, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Mój Gustav od 2 tygodni bardzo kuleje na przednie łapki. Bylismy u dr Bissenika, zrobiliśmy masę zdjęć, które nic nie wykazały. Gutek dostał leki przeciw zapalne, ale po 11 dniach dalej nie widać poprawy. Pies normalnie się zachowuje jakby nic mu nie dolegało, Czy mieliście takie sytuacje ze swoimi pieseczkami? Za 2 tygodnie mamy wizytę kontrolna, ale ja juz od zmusłów odchodzę!!!!!! Co to może byc?????????????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|