Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:10, 06 Mar 2006 Temat postu: Ptasia grypa |
|
|
Wydaje mi się, że większym problemem od kleszczy może teraz stać się ptasia grypa. Niemcy już jako porządny naród zaczynają wyrzucać koty ale myślę, że przed nimi konieczność zrobienia porzadku z psami.
Ja sobie nie wyobrażam,. że moje baby będą musiały chodzić na smyczy i być może w kagańcach. Czy ktoś wie coś na temat przenoszenia tego wirusa na nasze kochania?
Pozdrawiamy
jurek+blondyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:12, 06 Mar 2006 Temat postu: Re: Ptasia grypa |
|
|
Z tego co mowił glowny weterynarz na wczorajszej konferencji w Toruniu, to ptasia grypa owszem atakuje koty, natomiast nie psy. Ale ostroznosci nigdy za wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:20, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nasza Miła chodzi już na smyczy lub w kagańcu ale co z tego jak i tak udaje jej się co nieco skubnąć tu i ówdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:22, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Moim bez przerwy udaje się coś skubnąć . Staram sie tylko kontrolować mozliwości skubania, oczywiście w pewnym zakresie. Najgorsze, że ja lubię jak psy biegają sobie wolno i mają możliwości potarmolenia się ze sobą a czasami i ze mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:36, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Skubanie tu i ówdzie może się okazać niebezpieczne nie tyle przez ptasią grypę ile przez ludzką...głupotę i bezmyślność. W moim pięknym mieście zaradni mieszkańcy wpadli na pomysł jak wytępić zarazę. Zaczęli od trucia gołębi - w tym tygodniu w okolicach Starego Rynku znaleziono sporo martwych gołębi - była akcja panów w kombinezonach i maskach no i oczywiście panika, że ptasia grypa dotarła do Poznania. Okazało się, że gołębie zostały otrute
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:04, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
To okropne co piszesz ale strach jest niestety strasznym doradcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:46, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety, ludzka glupota nie zna granic.
U mnie np. ludzie dokarmaja ptaki. Co rano i wieczor przy naszym osiedlu zlatuje sie grubo ponad setka dzikich kaczek, do tego cala masa kuropatw. Ale jak dlugo to potrwa o nie wiadomo. Juz pomalu slychac glosy o niedokarmianiu ptactwa. A co bedzie dalej ... nie wiadomo. W kazdym badz razie w tamte rejony nie zapuszczam sie z psem na spacery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:03, 19 Mar 2006 Temat postu: ptasia grypa |
|
|
Właściwie temat powinien być - ludzka głupota, tyle tylko, że nie znaleźlismy patentu na mądrość. Przykład- dokarmianie ptaków. Dokarmianie zamieniło się w karmienie i ptaki zamiast zdobywać pożywienie tak jak to było w normalnym środowisku przychodzą do stołówek które im fundujemy. Ale nie każemy im się o nie starać i nie fundujemy im jedzonka zbilansowanego jak to sobie same robiły tylko dajemy to co nam a zatem i im najłatwiej. I potem byle gówno (przepraszam za słówko ale teraz jest już parlamentarne) im i w konsekwencji nam szkodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:50, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mądrość to czy głupota - nieważne. Ważne że jesteśmy za te ptaki odpowiedzialni bo nie odleciały przez nas tam gdzie powinny a teraz głodują bo nie mają gdzie sobie tego pokarmu znaleźć. Aby do wiosny - wszystkim nam emocje opadną a ptaki zadbają o siebie i nie będą ludziom tak wchodzić "na oczy" (i pod nogi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie 18:49, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ehh... fakt - ludzka głupota ale czesto wynika z "milosci" do zwierzat!! bo jak takiej staruszce wytlumaczyc zeby nie nosila jedzenia kaczkom?? przeciez ona mysli ze robi cos super pozytecznego i dobrego!!!! u nas w parku to prawdziwa plaga - karmia babcie kaczki i jest ich zatrzesienie - gdzie nie spojrzysz na rzeczke czy staw to kaczki!! niby nie grozne i zdrowe ale troche mam tego dosc bo pewnie bym sie na zawal przekrecil jakby mi Fibi martwego ptaszka w zebach przyniosla a ona tak lubi ganiac sobie za wszystkim co sie rusza teraz staramy sie omijac dluuuugim lukiem staw chociaz to najfajniejsze miejsce!! ale w sumie dobrze ze u nas nikt nie wpadl na ten idiotyczny pomysl z truciem ptakow - dopiero bylaby panika jak u Ciebie Balbinka!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:28, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ja stanę po drugiej stronie barykady kaczki raczej na zimę nie odlatują a w mrozy nie bardzo mają co poskubac u nas w związku z ptasią grypą ludzie nagle przestali dokarmiać w stałych miejscach i to jest głupota bo ptaki w poszukiwaniu pożywienia ruszyły do ludzi czyli na osiedla my chodzimy wśród kaczek po prostu nie pozwalam psu do nich podbiegać i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon 11:58, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no tak w te mrozy to trzeba pomoc zwierzakom ale teraz to powinny sobie same radzic bo zatraca zdolnosci polowania i instynkt i beda sobie juz zawsze na "stolowke "chodzic dlatego nie mozna z tym karmieniem przesadzac!! ja rozumiem w mrozy ale teraz to nie bardzo chyba bo powinny potrafic sobie poradzic!!
ewoja napisał: | my chodzimy wśród kaczek po prostu nie pozwalam psu do nich podbiegać i tyle |
eh z naszym urwisem to nie mozliwe - puszczam ze smyczyc zeby sobie pohasal i jak juz cos przykuje jego uwage to nie ma sily!! hehehe wciaz pracuje nad jego szkoleniem!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:59, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że parę minut WF-u jest potrzebne i kaczkom i psom. Kaczki są potem czujniejsze i byle kot je nie zaskoczy. A z psami sobie spokojnie radę dadzą. Jeszcze nie widziałem przypadku, żeby zdrowa kaczka nie uciekła psu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Wto 13:16, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no wlasnie - zdrowa nie - a co jak kaczka bedzie mala ptasia grype?? i nie bedzie miala sily uciec??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:06, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tu jest problem. Boję się, że jedna kaczka nie będzie miała grypy tylko raczej całe stado. Ale czy jedna czy stado to jest to niebezpieczeństwo i dla psa i dla właściciela. I tu własnie nie wiem co robić-czy pozwolić babom latać luzem co lubię najbardziej czy prowadzać je na smyczy jak niewolnika czego nie znoszę. Jeszcze trochę to będąc na działce zanim wypuszczę psy na dwór trzeba będzie wychodzić w obejście i robić przeszukanie czy gdzieś jakiś obcy ptak nie siedzi i się nie kiwa albo nie kaszle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|