Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:00, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety, okazało się, że Lola ma jednak ropomacicze...Czekamy na wyniki badań a jutro o 10.30 rozpocznie się operacja
Mam nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:33, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Moi drodzy! Czy możecie mi napisać czy sunia po sterylizacji będzie w stanie pokonać pół piętra do windy bo ja nie dam rady Loli wnieść i nie wiem czy kombinować kogoś do pomocy? Bardzo proszę o odpowiedź...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo nam przykro. Będziemy jutro trzymać kciuki, aby operacja przeszła bez problemów.
Dajcie znać po wszystkim, jak czuje się Lolcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:16, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
sowieoko napisał: | Moi drodzy! Czy możecie mi napisać czy sunia po sterylizacji będzie w stanie pokonać pół piętra do windy bo ja nie dam rady Loli wnieść i nie wiem czy kombinować kogoś do pomocy? Bardzo proszę o odpowiedź... |
Odbierałam sunie po sterylce. Sama doszła do samochodu, wsiadła podtrzymywana i wysiadła. Na wszelki wypadek weź ze sobą np.
szal, żeby sunie podtrzymać podczas wchodzenia po schodach. Lepiej, żeby była bardziej wybudzona,
Gośka, Cody i Drops
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Starszy goldeniarz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:17, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli wydadzą Ci wybudzoną to może jakoś wejdzie, ale ja Ci radzę kogoś skombinować bo szkoda suni męczyć Będzie mocno obolała i otumaniona po narkozie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:23, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo dziewczyny! Mąż postara się wyjść z pracy i pewnie ją wniesie.
Mam nadzieję, że wszystko się uda i Lolcia jakoś to przetrwa ale proszę o trzymanie kciuków
Pozdrawiam serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala_Pasiowa
Goldeniarz
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:39, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od tego kiedy weterynarz pozwoli ją zabrać. Miałam na tymczasie jedną suczkę i sterylizację strasznie przeżywałam. Psica operowana była rano, a na obserwacji została do popołudnia. Jakie było moje zdumienie, jak przyszłam po nią i okazało się, że właśnie wraca ze spaceru w świetnym humorze i doskonałej kondycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:44, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ala_Pasiowa napisał: | Wszystko zależy od tego kiedy weterynarz pozwoli ją zabrać. Miałam na tymczasie jedną suczkę i sterylizację strasznie przeżywałam. Psica operowana była rano, a na obserwacji została do popołudnia. Jakie było moje zdumienie, jak przyszłam po nią i okazało się, że właśnie wraca ze spaceru w świetnym humorze i doskonałej kondycji. |
Witaj Alu. My jedziemy na 10.30, lekarz mówił, że ok. 13-14 będzie ją można zabrać...Strasznie się denerwuję, mam jednak nadzieję, że Lolcia dobrze to zniesie, tak jak suczka z twojego tymczasu.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:07, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jak sunia będzie dobrze wybudzona z narkozy, to powinna bez problemu pokonać schody.
Musicie tylko uważać, żeby szła po nich ostrożnie i nie szarżowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:27, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy już w domu. Niestety Lola zaczęła krwawić z tej rany ale był lekarz i szwy nie puściły. Teraz leży biduleńka nieprzytomna, wymiotów nie ma ale nie kontaktuje za bardzo. Czekamy aż się dobudzi...Dowiedziałam się, że na jajniku była cysta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sowieoko dnia Wto 15:29, 23 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:54, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Hej! To jeszcze raz ja. Mam pytanie do doświadczonych w tym temacie, czy ta rana może podkrwawiać? Byliśmy na siku na zewnątrz i znów się z tej rany polał krew, generalnie jak się Lola ruszy to krwawi i nie wiem czy to standard?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:21, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Z rany pooperacyjnej krew może troszkę się sączyć. Jeśli jednak krew stale wypływa to może puścił szew wewnętrzny podwiązujący naczynie krwionośne. Trzeba to sprawdzić bo może dojść do krwotoku,
Gośka, Cody i Drops
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Sączyło się jak się Lola ruszyła, jak leży to nie leci krew...
Nie wygląda to żeby puścił szew ale będę ją obserwować w nocy. Dzięki za odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:30, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy po nieprzespanej nocy. Rana wygląda lepiej ale po wyjściu na dwór jeszcze podkrwawia Czekamy na wizytę pana doktora, który ją sprawdzi. Rano Lolcia była już weselsza, ogonek machał więc chyba idzie to w dobrą stronę.
Kilka fotek mojej bidulki, wczoraj po przyjściu
i dzisiaj rano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:45, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gosiu, tak z ciekawości zapytam... robiłaś przed zabiegiem morfologię ? oznaczałaś krzepliwość krwi ?
Ten kubraczek Lola nosi przez całą dobę czy tylko czasami ? Dobrze, jeśli rana "oddycha" a fartuszek jednak ogranicza dostęp powietrza.
Mam nadzieję, że doktor niczego niepokojącego się nie dopatrzy,
Gośka, Cody i Drops
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|