RTG Kessie

~*~Natalia~*~

Adgs, moim zdaniem Nika jest dobrze odżywiana. Wagę staramy się teraz troszkę jej obniżyć, bo moim zdaniem (i nie tylko) jest troszkę za pulchna Wink

Zareagowałam tak na tę dysplazję, gdyż weterynarz Niki nas tak nastraszył. Opowiadał, że ma pod swoją opieką Sznaucera Olbrzyma, który ma dysplazję typu D lub E (dokładnie nie pamiętam), i mówił, że nie ma już dla niego ratunku, tylko uśpić. Powiedział, że jeśli zdięcie nie zostało wykonane u Niki w 6 miesiącu życia, to nawet jeśli teraz zostanie wykonane, i okaże się, że Nika ma (odpukać!) dysplazję, to nie będzie już dla niej ratunku...

Karolcia, czyli to znaczy, że wszystkie Goldenki mają takie lekko sztywne łapki? Smile

A nam weterynarz powiedział, że to zdięcie będzie kosztowało około 80-90 złotych.
Tak, chodziło mi o dysplazję. Tak nam ten, pożal się Boże, weterynarz naopowiadał, że dysplazja, to już wyrok.

Ale po przeczytaniu waszych wypowiedzi, sięgnęłam do mojej biblioteczki po książkę o Goldenkach. Odszukałam dział o dysplazji, i co się okazało, zdięcie może być wykonane po pierwszym roku życia psa, i nawet wynik E, nie jest wyrokiem dla psa, tylko musi mieć ograniczony ruch, i specjalną dietę. Nie wiem dlaczego, ale jakoś wcześniej tego nie doczytałam...

Teraz zastanawiamy się z mamą, czy ten weterynarz nie chciał nas przypadkiem naciągnąć Confused

Dziękuję za odpowiedzi Smile

Pozdrawiam,
Natalia.

akbar.han.bl

Oczywiście, że zdjęcie można robić później. Zwłaszcza jeśli chcemy wpisać do rodowodu wynik. Operacje robi sie psom nawet w bardzo zaawansowanym wielu, kiedy to pies już nie chodzi normalnie. Na owczarku.pl był opisany przypadek suni wziętej ze schroniska. Nikt wcześniej sie nie interesował jej prześwietleniami. Po jakimś czasie pojawiły się problemy. Właściciel bardzo przywiązany do niej zrobił wszystko. Sunia przeszła operację i rehabilitację i miała sie dobrze. Oczywiście kariery w sporcie nie zrobi ale żyje i chodzi.
My owczarka prześwietlaliśmy dlatego, że przez ponad miesiąc leczyliśmy kulawiznę. Leki nie pomogły (na młodzieńcze zapalenie kości). Nastąpił nawrót. I tylko dlatego zdecydowaliśmy sie na zdjęcie. Coś tam było z więzadłem krzyżowym. Zmiana leków i było ok. Przy okazji wyszła lekka dysplazja ale nie trzeba było zabiegów. Oczywiście bieganie przy rowerze odpadało no i dbanie o linię. Niestety nie ma go już z nami, ale nie miał więcej żadnych objawów.
Także nie jest to żaden wyrok. Zmień lekarza.

~*~Natalia~*~

Może i bym zmieniła, ale skąd go wziąć? Bo ten ze Szprotawy, to szkoda gadać. Nika tylko przy nim piszczała, robił jej krzywdę. Zwyczajnie się go bała. Taki lekarz, od krów i koni...

Teraz jeździmy do innego miasta (Żagań). Wydaje się bardzo dobry. Wszystko zdiagnozuje. Tylko coś mu najlepiej z tą dysplazją nie idzie.

Podejżewam, że najbliższy weterynarz będzie w Żarach. Przynajmniej godzina drogi. A i pewnie mama się na zmianę nie zgodzi, bo powie, że przesadzam, i że ten jest dobry... Rolling Eyes

Pozdrawiam,
Natalia.

akbar.han.bl

Ale nie rób zdjęcia u niego, bo Ci powie, że pies ma dysplazję. Lepiej ten raz jechać do kogoś kto sie lepiej zna. I wtedy pokazać mu zdjęcie z opisem. I sie odczepi.

~*~Natalia~*~

Też tak myślę, żeby nie robić u niego zdięcia, bo tylko nas oszuka, i będzie. Tak więc zdecydowałyśmy z mamą, że zdięcie zrobimy w Poznaniu. O ile wiem, to tam są bardzo dobrzy lekarze, i świetnie robią zdięcia (mama i tata Niki mieli robione tam zdięcia).

Pozdrawiam,
Natalia.

balbinka

~*~Natalia~*~

Jeszcze nie wiem, po dokładne info będę dzwonić do hodowców Niki. Podadzą imię i nazwisko weta, i ulicę na której zajduje się lecznica. Ogólnie wypytamy ich, o tego weta.

Do Wrocławia mamy jeszcze bliżej niż do Poznania.

Pozdrawiam,
Natalia.

balbinka

ok - jak będziesz wiedziała to napisz Smile

pytałam o Wrocław bo tam możecie zrobić zdjęcie u dr Siembiedy - cieszy się dobrą opinią - tu są namiary Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 0:38, 01 Mar 2008 Temat postu:

No i bliżej będziesz miała. A my jak kiedyś sie zdecydujemy to mamy bliżej do Poznania...

Karolcia · Wysłany: Pią 20:42, 07 Mar 2008 Temat postu:

Sorki że jeszcze do tego wracam ale tak sobie przeglądam, I

kesse · Wysłany: Pią 20:46, 07 Mar 2008 Temat postu:

W poniedziałek jesteśmy umówieni na RTG, rozwieje moje wszelkie watpliwosci Smile

Karolcia · Wysłany: Pią 20:47, 07 Mar 2008 Temat postu:

Na pewno będzie OK Very Happy

kesse · Wysłany: Pią 20:49, 07 Mar 2008 Temat postu:

wiem, objawow nie ma ,ale to dla naszego spokoju...

lily · Wysłany: Pią 21:04, 07 Mar 2008 Temat postu:

Trzymamy kciuki. Będzie ok, na pewno. Wink

kesse · Wysłany: Pią 21:07, 07 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki! w poniedzialek dam znać