Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:32, 23 Sty 2010 Temat postu: Sterylizacja Jamajki |
|
|
Jamajka jest już po zabiegu. Sunie odebrałam całkowicie wybudzoną, w ubranku. Ma założone szwy śródskórne więc obędzie się bez nieprzyjemnego ich ściągania. Po przyjeździe do domu pierwsze co to na ogrodzie zrobiła kupkę a w domu pierwsze kroki skierowała na łózko i krótkie spanko Co niestety na razie ją męczy to wymioty i nie może sobie w ogóle znaleźć miejsca, ale ogólny stan jest naprawdę dobry. Spodziewałam się naprawdę gorszego zachowania. W razie problemów dostałam numer na komórkę do pani weterynarz. W poniedziałek pierwsza wizyta kontrolna. Uff...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:06, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Super,że się wszytsko udało oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:49, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak na razie jest naprawdę super. Wymioty się skończyły, na ubranko w ogóle Jamajka nie zwraca uwagi. Byłyśmy na trzech krótkich spacerkach na siku. W domu jest śpiąca ale jak wychodzimy tylko na ogród włączają się jej szaleństwa i tarzanie w śniegu więc czekam na siku i szybciutko do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:31, 23 Sty 2010 Temat postu: Re: Sterylizacja Jamajki |
|
|
M!S!A napisał: | Jamajka jest już po zabiegu. Sunie odebrałam całkowicie wybudzoną, w ubranku. | No to fajnie
Cytat: | Ma założone szwy śródskórne więc obędzie się bez nieprzyjemnego ich ściągania. | ja nigdy nie miałem z tym problemów bo sam wszystkie szwy wyciągałem bez żadnych sensacji . Sobie zresztą kilka też
Cytat: | Po przyjeździe do domu pierwsze co to na ogrodzie zrobiła kupkę a w domu pierwsze kroki skierowała na łózko i krótkie spanko Co niestety na razie ją męczy to wymioty i nie może sobie w ogóle znaleźć miejsca, ale ogólny stan jest naprawdę dobry. | Czyli pomogło nasze ściskanie kciuków
Cytat: | Spodziewałam się naprawdę gorszego zachowania. W razie problemów dostałam numer na komórkę do pani weterynarz. W poniedziałek pierwsza wizyta kontrolna. Uff... | Będzie dobrze i macie to "z głowy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:11, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymanie kciukasów zdecydowanie pomogło Nie wiem tylko czy w poniedziałek Jamajka nie będzie miała założonego jednak kołnierza ponieważ do akcji wszedł jęzor. I mimo ubranka wylizuje to miejsce i moczy śliną. I w ogóle jest tak aktywna że nie mogę jej momentami ujarzmić- a boje się żeby te szwy nie poszły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:12, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Życzymy aby szybciutka ranka się zagoiła i mało Jamajkę interesowała Szepnij jej na uszko, że w kloszu panienkom nie do pyska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:34, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
M!S!A napisał: | Trzymanie kciukasów zdecydowanie pomogło Nie wiem tylko czy w poniedziałek Jamajka nie będzie miała założonego jednak kołnierza ponieważ do akcji wszedł jęzor. I mimo ubranka wylizuje to miejsce i moczy śliną. | Na nadmiernie atywną mordkę nie ma innych sposobów jak kombinezon lub kołnierz niestety
Cytat: | I w ogóle jest tak aktywna że nie mogę jej momentami ujarzmić- a boje się żeby te szwy nie poszły | ja sądzę, że to efekt ciągnących szwów. Może by jej zaaplikować coś na uspokojenie Za dwa dni się przyzwyczai i będzie spokój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:48, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
saida napisał: | Życzymy aby szybciutka ranka się zagoiła i mało Jamajkę interesowała Szepnij jej na uszko, że w kloszu panienkom nie do pyska |
oj szeptam jej szeptam a nawet głośno mówię. Ale ona chyba dopóki na własnej skórze nie poczuje to dalej swoje robić będzie. Na razie dodatkowo do ubranka zabezpieczyłam jej ranę gazą i plasterkami. A dzisiaj na spacerze dobrze że na smyczy była- chciała sobie pobiegać, poskakać bo akurat jakieś pieseczki na horyzoncie się zjawiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jfox2
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:01, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To naprawdę niesamowite co piszesz super, że tak dzielnie to zniosła.
Ja zastanawiam się też nad sterylizacją mojej Roski i po tych wiadomościach jakoś lżej mi na duszy
Dla Jamajki cieplutkie przytulanko od nas.
Zuch dziweczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:38, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przytulanko przekazane Cieszę się że zdecydowałam się na ten zabieg i decyzję swoją bym powtórzyła. Myślę też że dużo zależy od weterynarza w jaki sposób przeprowadzi zabieg. Czytałam że sunie dochodzą do siebie po 3 dniach, nie chcą jeść, czy załatwiać swoich potrzeb. U nas na szczęście od początku wszystko przebiega pomyślnie i mam nadzieję że tak zostanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:08, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
M!S!A napisał: | Przytulanko przekazane Cieszę się że zdecydowałam się na ten zabieg i decyzję swoją bym powtórzyła | Raz wystarczy
Cytat: | . Myślę też że dużo zależy od weterynarza w jaki sposób przeprowadzi zabieg. Czytałam że sunie dochodzą do siebie po 3 dniach, nie chcą jeść, czy załatwiać swoich potrzeb | Żywy organizm to nie maszyna . Pomimo, że te operacje są rutynowe to jednak każdy pies jest inny i każda operacja troszke inaczej przebiega. A w konsekwencji powrót do pełnej sprawności różnie przebiega. Na ogól jeżeli nie ma problemów to około 10 dni trwa zarastanie szwów i wtedy jest koniec
Cytat: | . U nas na szczęście od początku wszystko przebiega pomyślnie i mam nadzieję że tak zostanie. | I ja Jamaice i Wam tego życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:21, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Byłyśmy dzisiaj na wizycie i wszystko jest ok rana została przemyta i pani weterynarz zaaplikowała zastrzyk. Następna wizyta dopiero w piątek a ja stoję na straży i nie pozwalam jej się lizać dlatego obyło się bez kołnierza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|