Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pyralginę w czopkach można podawać psom,ale..jeśli ona ma zapalenie gruczolów,to czopek może ją dodatkowo podrażnić i spowodować większy ból. Najlepszy byłby zastrzyk
Dla ludzi są czopki ze środkiem znieczulającym (Aesculan 12zł,Procto- glyvenol 30 zł,procto hamolan 19 zł),stosowane przy hemoroidach myslę,że byłyby najlepsze,ale koniecznie skonsultuj się z wetem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorota&Frodo dnia Czw 22:06, 04 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:20, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj pani weterynarz pokazała mi jak się je wyciska i już od teraz ja będę to robić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:26, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jamajka też ma niestety problemy z gruczołami- jeździmy do weta na wyciskanie. Poznaję po niej że to " czas" kiedy staje się apatyczna i cały czas przysiada no i niestety pojawia się luźniejsza kupa. Raz próbowałam sama wycisnąć ale nic z tego nie wyszło. Pani doktor powiedziała że następnym razem nauczy mnie tyle że nie wie czy to dobry pomysł ponieważ jest to bardzo bolesny zabieg i Jamajka może mnie przez to źle wspominać. Chociaż u lekarza jak jesteśmy to też nie jest ciekawie bo trzeba ją trzymać w parę osób żeby można było przeprowadzić wyciskanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:46, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nasza lunka spokojnie znosi wyciskanie , na początku miałam obawy co do wyciskania samej , ale teraz jest ok i nie jest to takie trudne jak się wydaje . Różnica jest taka, że jedni weterynarze wyciskaja wkładając palce do odbytu a inni ,, z zewnatrz,, - co wydaje mi sie bardziej bolesne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:27, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no ja właśnie próbowałam to wyciskać zewnątrz i nic. Weterynarz zrobił to od środka i dopiero się udało. Może to też zależy od głębokości ułożenia tych gruczołów? Jamajka bardzo piszczy przy tym zabiegu- widać bardzo ją boli. Ostatnio trzymałyśmy ją w trzy osoby i pani doktor wyciskała a i tak zrobiła "korkociąg" jak ja to nazywam. Zastanawiam się nawet nad usunięciem tych gruczołów operacyjnie bo szkodami jej tak męczyć a dość szybko się to nawraca Muszę zaznajomić się dokładnie z tematem zabiegu i wybrać to co najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:22, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Weterynarz u której byliśmy dała nam adres stronki, na której jest bardzo fajnie- podobno pokazane jak sie wyciska . Jak tylko znajdę adres- kartke na któej miałam zapisane to zaraz napisze na forum Podobno jest możliwość naruszenia odbytu podczas zabiegu i pies może nie trzymać kału i jak się np. podnieci, zaszczeka to będzie ..... nam nie polecała tego zabiegu . Lunce ostatnio wyciskała z zewnątrz i po raz pierwszy nic sie nie działo- nie piszczała, spokojnie stała, a wczesniej nie było tak prosto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:38, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mam w takim razie nadzieję że znajdziesz tą kartkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:48, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kartki nie znalazłam , ale napisałam @ i dostałam taką odpowiedź:
,,Witam, proszę wpisać w wyszukiwarce "dog's anal gland".
Wyskakują różne strony.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=W8Cr1MQaGHc
http://www.youtube.com/watch?v=bJStqOPCFdA ,,
Uwaga na drugi filmik
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KingaSeba_Luna dnia Nie 15:54, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
stary b/ majtek
Rutyniarz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Marki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:48, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
balbinka napisał: | Jeśli chodzi o gruczoły okołoodbytowe to różne źródła różnie podają - jedni piszą, że po prostu "taka uroda" psa i ma on większe skłonności do stanów zapalnych tych gruczołów ale też może być to związane z dietą a co za tym idzie konsystencją /że tak powiem/ koopek - jeśli są luźne wtedy gruczoły nie opróżniają się podczas załatwiania, zapychają się no i dochodzi do stanów zapalnych. Ale też mi się gdzieś obiło o uszy /ale nie wiem ile w ty prawdy/ żeby nie przesadzać i pozwolić trochę naturze samej zadziałać a nie wciąż mechanicznie opróżniać gruczoły bo wtedy one coraz częściej bedą się zapychały i tak koło się zamyka. | ........gruczołowy temat, to taki trochę nie smaczny.....ale ważny.... Lamia miała w swoim 3letnim żyćku tylko dwa razy wyciskane i to było raz jak wet przyjechał do domu do nas, a drugi podczas wizyty u niej w przychodni, lekarka mówiła że strzeliła gruczołami......ja myślę- ze stresu....Jak napisała balbinka, pozwalamy działać naturze ..... i wiem kiedy to się dzieje, bo nie za ładnie pachnie wtedy.... i Lamia po tym się wylizuje....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stary b/ majtek dnia Nie 15:51, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
flexin
Rutyniarz
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:41, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
oj Edyta Edyta jest późno ale ta twoja wypowiedz mnie rozbawiła
Cytat: | nie powinno się chyba stosować leków takich jak dla ludzi.Albo zadzwoń do veta i spytaj ,może coś poradzi...słyszałam że niby można podać pyralgin w czopkach albo syropek dla dzieci |
Z tego co ja się orientuję to większość (jak nie wszystkie leki) to generalnie pochodne leków przeznaczonych dla człowieka z odpowiednio zmniejszoną dawką substancji czynnej
Ale nie o tym, też np uśmiałem się ze "skury" kesse ale to chyba taka późna pora, że razi po oczach (sam pewnie mase byków stawiam). Oczywiście nikogo nie staram się obrazić zwyczajnie wieczorna nuda:P
BTW 2 raz spotykam się z przypadkiem zatkanych tudzież odblokowanych gruczołów okołodbytowych. Właśnie Maks "zaśmierdział" strasznie i cały dom przez to capi (dla mnie to nie koniecznie zapach "ryby" a może bardziej "żelaza" ale nie jako materiału tylko witamin nie wiem skąd te skojarzenie bo w sumie nie do końca wiem jak żelazo "pachnie") :/. Jak wspomniałem 2 raz poczułem ten zapach i pomimo przeczytania 14 stron tematu mam dalej zaćmienie (godzina nie ta?) bo raz jedni piszą o zapachu jako o zapchanych gruczołach i udaniu się do weta a raz inni piszą, że zapach skutkuje oczyszczeniem gruczołów. Jak to z tym w końcu jest?? Za 1 razem (może to było właśnie ze 3 m-ce temu) żadnych obiawów Maks nie miał typu saneczkowanie etc. tylko nagle zapach, obwąchanie się w miejscu nasady ogona i wylizanie. Później spokój.
Po przeczytaniu wątku zastanawiam się czy zbagatelizować problem, czy udać się do weterynarza?? To jak objaw czy samooczyszczenie=po problemie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Fado
Ekspert
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 2610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:42, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
My czyścimy gruczoły regularnie. Fado nigdy nie saneczkuje, zaczyna się od nieprzyjemnego zapachu i wylizywania tyłeczka. Jak tylko poczuję ten smrodek udajemy sie do weta i zawsze gruczoły sa pełne, naszczęście wydzielina jest fizjologiczna i kończy sie na wyciśnięciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:01, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
flexin napisał: | :Ale nie o tym, też np uśmiałem się ze "skury" kesse ale to chyba taka późna pora, że razi po oczach ( |
Jak juz sie czepiać to się czepiać Mozesz zacytować mi gdzie ja tak napisałam? Nie przewertowałam tych 14 stron ale zerknęłam na poprzednią i tam napisałam słowo "skora" i nie miało to nic wspolnego ze skórą czy skurą. Wystarczy przeczytać całe zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:47, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Logan także ma problemy z gruczołami.My niestety czyścimy co 3-4 tygodnie.Zaczyna sie od nieprzyjemnego smrodku ale pies sie nie wylizyje i nie saneczkuje-a zatoki zawsze pełniutkie.Zabieg znosi cierpliwie -nie trzeba go trzymac i nie pokazuje ze go boli-podczas wyciskania stoi spokojnie.Qoopy sa twarde ale mimo to problem jest od czasu kiedy mamy Logana czyli od 8 tygodnia.Wetka mi mowiła ze tego sie nie da zupełnie wyleczyc ale psy z tego wyrastają i z wiekiem wyciska sie coraz żadziej po to aby na starosc znowu coraz częsciej.,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flexin
Rutyniarz
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:57, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | Darku sam musisz zauwazyc, czy ma luzne kupy itp...
mnie martwi ze tak uporyczywie i dluuugo sie tam gryzie, U NASADY OGONA , chyba jasno napisane jakie to miejsce? nasada ogona....
poczatkowo sprawdzalam skure i ignorowalam myslac ze po prostu pies sie czasem gryzie.. ale zbyt czesto w tym miejscu i az tak uporczywie... |
STR 5 nie to żebym miał ci zwracać uwagę kesse jak już wspomniałem tak tylko, mam nadzieję, że się o takie bzdury nie obrażasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamila_i_kora:)
Początkujący
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:33, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałabym zapytać czy są jakieś zabiegi które eliminowałyby problem bólu u psa z powodu gruczołów. Moja 6 miesięczna suczka już dwa razy miała oczyszczane gruczoły okołoodbytowe i widzę że musiałabym z nią znowu iść. Boję się, że problem tego przepełnienia będzie się nasilał z powodu tych częstych "sztucznych" działań mających na celu opróżnienie gruczołów. Może jest jakiś sposób (zabieg) który by jej mógł pomóc. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|