Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 09 Kwi 2009 Temat postu: Trutki?!:/ |
|
|
Założyłam nowy temat, ponieważ nie byłam pewna czy już gdzieś ten temat został poruszony
Chodzi mi konkretniej o Bemowo...znajoma wysłała mi linka do dogomanii, po przeczytaniu postów jestem w szoku
Jak ludzie mogą podkładać mięso z żyletkami wśrodku!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Zamierzam jutro pojechać z koleżanką do Fortu Bema i wsumie nie wiem już co myśleć
Poza tym jak policja może nic w tej sprawie nie robić!! Raz przyłapałam panią która na polance podkładała trutkę ale generalnie ci ludzie czują się bezkarni. To okropne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pomador
Goldeniarz
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduńska Wola (woj. łódzkie) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:02, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak ludzie mogą byc tak okrutni!? To się w głowie nie miesci co może zrobic czlowiek(nazwałbym go potworem). Powinni go jak najszybciej zamknąc i ukarac .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:23, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie
Tylko jak tam piszą do końca nie wiadomo czy te trutki nie są wyrzucane przez miasto w celu zabicia szczurów, ale powinni wtedy jakieś tabliczki...
Z tym mięsem z żyletkami to już ktoś przegiął, bo przecież wtedy to już nie ma szans na odratowanie psiaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki939
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nysa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:48, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Co do trutek i nawozów sztucznych - hmm
Floyd mi się we wtorek (a właściwie w poniedziałek) zatruł. Od 4 nad ranem we wtorek wymiotował i miał biegunkę. Nic nie jadł i nie pił, a wymiotował przez cały dzień (około 15 razy, może więcej). Wieczorem nie miał nawet siły się ruszyć a ja nie miałam jak pojechać do weterynarza, bo byłam w domu sama. Wieczorem mu trochę przeszło, a o 1 w nocy zaczął na nowo. O 7 rano pojechaliśmy do weterynarza na kroplówkę. Dostał też 3 zastrzyki - przeciwwymiotny, wzmacniający i jakiś jeszcze. Dostaliśmy też żywe kultury bakterii, żeby mu później podać. Po kroplówce i tych zastrzykach przestał wymiotować, ale biegunkę miał dalej. Przeszła mu dopiero po 4 łyżeczkach żywych kultur bakterii z wodą i wczoraj i dzisiaj jest już wszystko dobrze.
Zatruł się najprawdopodobniej trawą, której trochę zjadł pod płotem działek, a pewnie była spryskana... Rok temu sąsiadowi zdechła suczka w typie goldena, bo zjadła coś na polu i już się bałam, że z Floydem będzie tak samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:07, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ojej najważniejsze że dobrze się skończyło mojej koleżanki labek też się otruł ale trutką na szczury, rozrzucała ją jakaś babka która nie lubiła psów i ona Inkę ledwo odratowała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:10, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mój jamnik też się zatruł trutką na szczury Ledwo z tego wyszedł. Dostawał przez 2 albo 3 dni kroplówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:17, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wiecie trutki są okropne ale pies ma szansę z tego wyjść, za to jak zje mięso z żyletkami albo haczykami to nie ma szans
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:37, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba na pewno duzo interesować się psem na dworze, nie puszczacz tak samopas... u mnie wczoraj niemal pod blokiem lezały dwie wielkie kaszanki troche rozprute.. i skad ja wiem czy aby cos w nich nei było? nie kazdy lubi psy... i u mnie ciagle ktos wiesza kartki aby dbac o czystosc po psie na klatce , ehhh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:18, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba pilnować pieski. Ale nie zawsze się da i nie przed wszystkim,niestety Zostawianie trutek powinno być zakazane-przecież nawet dzieci mogą się potruć (mój siostrzeniec bierze do ust wszystko,co znajdzie na podłodze/trawie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:20, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Masz rację Doroto, chodziło mi oczywiscie o to ile się da to pilnować i reagować jak pies cos wynalazł i zżera... a nie ze " a zje- nic mu nie bedzie!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:02, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A mnie chodziło o to,że jak mój pies biega po lesie to nie dam rady biegać za nim,zeby sprawdzić czy czegoś nie znajdzie i nie pożre a umieszczenie trutki w kiełbasie to już barbarzyństwo - mój pies by taką połknął nim zdarzyłabym powiedzieć"zostaw"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:41, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Doskonale Cie rozumiem i wiem ze nie da rady wszedzie upilonowac psa , zwlaszcza w lesie (chociaz tam to uwazaj aby Ci psa nie ustrzelili bo maja prawo), chodzilo mi po prostu o zainteresowanie bo niektorzy naprawde ida na spacer, puszczaja psa i niech robi co chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki939
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nysa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:51, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Psa naprawdę nie da się niestety do końca upilnować. Floyd się pochorował, chociaż był na smyczy, bo lizał trawę pod płotem (a skąd mieliśmy wiedzieć, że była kropiona? ). Ale też czasami można nie zauważyć, że coś leży na naszej drodze a pies już to ma w pysku, np. Floyda niedawny przysmak - rozjechany szczur - nawet nie zauważyłam, kiedy go złapał, ale na szczęście wypadł mu z pyska, a ja go odciągnęłam. Ale co by było gdyby go zjadł, a on by był "nafaszerowany" trutką, to aż boję się myśleć. A u nas niektórzy ludzie z działek specjalnie wyrzucają zatrute jedzenie, żeby wytruć bezdomne albo błąkające się psy i koty To jest okrucieństwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:55, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niki939 napisał: | A u nas niektórzy ludzie z działek specjalnie wyrzucają zatrute jedzenie, żeby wytruć bezdomne albo błąkające się psy i koty To jest okrucieństwo... |
Masz racje, dla mnie to jest nieludzkie Ludzie to swinie i coraz wieksi egoiści!!!!!
Niki ja poraz kolejny powtarzam, pilnowac na tyle ile mozna, w ogole zwracac uwage na psa... Chocia zwiem ze wiekszosc z nas na pewno w ten sposob dba o swoje pociechy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:09, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że każdy na spacerkach w miarę możliwości psiaka pilnuje No bo to nie jest zabawka tylko po to żeby na spacerach pochwalić się znajomym a potem niech robi co chce, tak jak kilka osób które znam
Wiecie, jak znajdziecie albo ktoś was poinformuje o jakichś trutkach to piszcie w tym wątku na co i gdzie mamy uważać ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|