wrastające włosy!!!

moniczka

idziemy jutro na antybiotyk,( ostatnio przypadło na niedzielę i musiałam sama wstrzykiwać...) potem nie wiem jakoś za 2 tyg ściągnięcie szwów może dłużej bo ma krwiaka w miejscu wyciętego guza i przez to może się dłużej goić, a wyniki mówił że ok10-14 dni zobaczymy...
ostatnio średnio co dwa dni jestesmy u weta...

pikolinka · Gość

Jestescie super właścicielami, przejdziecie to wszystko, Maksiu ma w was ogromne wsparcie i moze liczyć na Wasza pomoc . Kochani jestescie Smile

Olinka

Maksiu u weta to juz się pewnie zadomowił. A nie boi się wchodzić do gabinetu? I zgadzam się z Pikolinką, super, że tak o niego dbacie!!

moniczka

dziewczyny a Wy byście nie dbały? trudno choruje i trzeba się nim opiekować co zrobić...

maksiu w ogóle nie boi weta jak wchodzimy na poczekalnie wszystkim daje łapkę, weterynarzowi też, bawi się z pieskami itd jest przyzwyczajony, może przez to że nie widzi to też inaczej. jak mu daję zastrzyki też się nie broni a dzisiaj to nawet sobie zabawę urządził ja próbowałam się wkłuć a on mnie tak śmiesznie odpychał łapkami i merdał ogonkiem, nie wyrywa się spokojnie leży. zuch piesek

DEJA

O jejku

rzeczywiscie biedny ten wasz Maksiu Crying or Very sad

Bardzo wam współczuje.. Crying or Very sad

Nasz Dejka udeżyła sie w głowe o kant stołu(podczas zabawy)zrobił sie z tego duży guz,wielkości sliwki Sad

póżniej to jej pękło,albo rozdrapała Rolling Eyes

Dostała antybiotyk i gencjane do przemywania ranki.Ranka jest taka sącząca wylewa sie ropa ,ale Wet.
powiedzia że powinno sie ładnie zagoić.
Juz teraz prawie nie ma śladu.. Wink

Życzę Twojemu pieskowi dużo zdrówka,i żeby już nigdy nie chorował Wink

pikolinka · Gość

Moniczko

No pewnie ze dbalybysmy o to zeby nasz kochany piesek wyzdrowiał. Podziwiamy Cię, jestes kochana Smile

Karolcia

Deja- no to macie szczęście że wszytsko dobrze się skończyło Smile

moniczka

Deja nasz maksiu to się parę razy dziennie tak uderza... dlatego właśnie lubi kołnierz bo może sobie poszaleć i się nie uderzy u nas takie guzy to normalka nie przejmuj się

moniczka

wyobraźcie sobie że dzisiaj maksiula rozwalił kołnierz na 3 części... gruby, plastikowy kołnierz... tylko zrobić film o "chorym" psie:)

Edyta_Neo

Monika to jaki on chory!!! Chłopak szaleje tzn.że zdrowieje energia go rozpiera.I bardzo dobrze, niech szybko wraca do zdrowia!!!

moniczka

właśnie:) może dlatego że młody to szybko ozdrowiał Smile

kesse

ale super

dobre wiadomosci cieszą Smile

głaskanko dla maksia

DEJA

my też się cieszymy.. Wink

moniczka

dzisiaj ściągnęliśmy szwy, może już jutro będzie bez kołnierza, a ta zmiana to prawdopodobnie jakieś wady rozwojowe w okresie płodowym...

Nita

Witam, szkoda że tak późno bo dopiero dziś przeczytałam tego posta. Miałam ten sam problem z psem. Gdy Boldi był mały uderzył się w głowę i zrobił się guzek. Gdy skończył rok guzek się otworzył i zaczęła wyciekać z otworka dziwna ciecz. Nie była to ropa więc weterynarze kazali czekać. W międzyczasie zrobił się drugi guzek. W tym roku nie wiem czy na skutek szczepień czy kąpieli w brudnym stawie z guzka zaczęła się sączyć ropa. Po antybiotykach zaczęła ładnie schodzić ropa ale własnie z włosami. Włosy wyciągnięto ale nadal z ranki sączyła się półprzeźroczysta ciecz. Kilka dni temu weterynarze podjęli decyzję wyczyszczenia tego lub jeśli się da wyjęcia tych guzków. Po operacji byli zdziwieni że 2 guzki były ze sobą połączone a w środku nich były kłębki sierści. Także byli zdziwieni skąd takie coś. Obecnie Boldi leży w kołnierzu po operacji. Jak się wszystko powiedzie za tydzień będzie ściąganie szwów.
Myślałam że tylko mój golden miał takie coś a okazuje się, że nie tylko on.