|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 1:44, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pies sobie chodzi luzno i nagle spostrzega np chleba kromke na trwie i do niej BARDZO mnie ciągnie- na smyczy wygląda to tak że pies sie zapiera ja go trzymam i próbuje odciągnąc -dając mu cos do jedzenia odwracam uwage-pies zjada smakołyk mimo to nadal ciągnie w kierunku kromki-nie pomaga narazie nic.
Ta sama sytuacja w halterze- pies ciągnie ja mówie nie rusz i wykonuje ruch szarpniecia za smycz-pies mimowolnie odchodzi-dostaje nagrodę i nie ciągnie juz do kromki poniewaz wie ze bedzie szarpnięcie czy jak on sobie to tam tłumaczy...
po kilku dniachtej praktyki -wystarczy jak powiem nie rusz i nie zawsze musze szarpnąc-nagradzam psa podwójnie wtedy,odchodzi spokojnie. |
Czy Zula zaleciła szarpanie psa w halterze?
Z opisu wynika że masz wrażenie iż uczysz czegoś psa ,Jednak jednocześnie piszesz : wie że będzie szarpnięcie
Pies ma dopiero trzy miesiące , czy nie jest tak że chcesz zbyt dużo ?
Zanim jakieś zachowanie się "zadomowi" w głowie psa potrzeba wielokrotności powtórek oraz zmiany miejsc tych powtórek , trwa to czasem miesiącami .
Jeśli po kilku szarpnięciach uważasz że pies się nauczył i rozumie co chcesz to wydaje mi się to dużym nieporozumieniem .Mam też wrażenie że nie bardzo rozumiesz iż szarpiąc psa w halterze wyrządzasz mu okrutną krzywdę .
Nie mogę uwierzyć że są to zalecenia Zuli .
Poza tym pies cię ciągnie , taki trzy miesięczny szczeniak do kromki chleba , piszesz że nie dajesz rady i on dalej ciągnie .Nie wierzę że trzeba używać szarpnięć halterm , to okrutne , to urządzenie absolutnie nie służy do takich celów.Jeszcze raz spytaj Zuli Spróbuj się zatrzymać .To nie jest trudne z takim kilku-nasto kilogramowym psem .Po cóż idziesz za nim ? Spowoduj by szedł w drugim kierunku . Nie katuj go tak bardzo , to jest okrutnie nieprzyjemne .Jak chcesz by cię słuchał i uwielbiał gdy z nim pracujesz jednocześnie powodując takie nieprzyjemności .Piszesz że dajesz mu dużo smakołyków , to jednak nic nie znaczy gdy go tak szarpiesz .To że dajesz smakołyki nic nie znaczy , bo jednocześnie w jeden z bardziej nie przyzwoitych wobec psa sposób "oduczasz" go zbierania z ziemi
Pracują z psem ok dwóch lat po drodze często mam trudne sytuacje , nawet bardzo częst, a ty chcesz by trzy miesięczny szczeniol ciekawy świata poszukujący wszystko rozumiał po kilku szarpnięciach halterem
Oj coś to idzie nie w takim kierunku .proszę pomyśl co robisz gdy cię dzieci wyprowadzają z równowagi i tak samo ucz psa .Cierpliwie poszukuj rozwiązań takich by nie koniecznie działały, aż tak szybko i pozornie skutecznie ,Bo gdy dojdziesz do wieku dorastania będziesz chciała się psa pozbyć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:00, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kochani ja nie katuje psa- lekkie szarpnięcie nie jest jednoznaczne z szarpaniem na siłe.
Wystarczy ze Logan poczuje opór i juz nie ciągnie, nie idzie w złym kierunku.Kiedy wychodze na spacer i biore halter do reki-pies radośnie podbiega i wkłada pysk w otwór-chyba gdyby sie go bał nie pozwoliłby zakładac sobie tak ochoczo?
Poprostu są różne sytuacje i nie mozna oceniac w ten sposób.
Jezeli ja mam skwerek o wymiarach 5 metrów na 10 metrów to jakie mam pole do popisu?dokąd mam sie odwrócić?gdzie psa odciągnąc?ma sikac na chodniku który jest większy i nie a na nim chleba?
na ten skwerek ludzie wysypuja jezenie dla kotów i gołebi tam jest miejsce w miejsce chleba i resztek -to nie jest tak że idę z psem wielka ląką i nagle widze chleb i psa szarpię-
Pytałam pani Zuli czy kantar halter móglby mi pomóc w nauczeniu psa-aby nie ciągnał i nie zżerał-otrzymalam odpowiedz twierdząco-zatem kupiłam halter i stosuję go zgodnie z poradnikiem-w razie wątpliwości konsultuję z treserem(nie pani Zula)-
MIAŁAM PYTANIA ODNOŚNIE WLASNIE KIEDY POWINNAM SZARPNĄC A KIEDY NIE -I ZOSTAŁO MI TO WYJASNIONE I W CIĄGU DOSOWNIE KILKU SPACERÓW PIES NAUCZYŁ SIE.
Skoro nie idzie do chleba ,do kości to robi to bo wie ze nie powinien czy z innego powodu?
Wydaje mi sie ze zrozumiał- mam porównanie z pierwszymi spacerami- jeszcze trzy dni temu musiałam mu mówić nie rusz (juz bez szarpniecia) przy kazdej kromce-teraz wystarczy ze powiem przy pierwszej a on juz nie dochodzi do kolejnych...
Owszem zatrzymanie sie z psem nie jest trudne-ale trudne jest utrzymanie psa któy drapie ,zapiera sie, wręcz tarza sie po ziemi aby dosiegnąc chleb, zadne próby odciągnięcia- pies odciągany tak bardzo sie zapierał ze się dławił pod uciskiem obrozy...
próby zabrania psa na rece konczyły sie warczeniem i gryzieniem,
nie reagował na nawoływanie i smakołyk-
teraz tak nie jest
Nie wątpie ze kiedy za miesiąc zmienimy teren ,bedzie wielka łąka, duży plac o bede go uczyła od nowa-ale teraz tak jest i naprawde nie wydaje mi sie zeby Logan był nieszczęs;liwy z powodu halteru ,który w zaden sposób nie krzywdzi- nie jest napięty- ściśnięty-jest luzny-pies chodzi luzno na 10 metrowej smyczy-
Nie kazda nauka z halterem czy kolczatką wygląda tak samo-
moze moj pies akutrat załapał wcześniej/ moze zrozumiał i dopóki nosi halter nie żre na dworze?
Nigdy nie stosowałabym czegos co wydawałoby sie krzywdzace dla psa...
Moze Wam sie wydaje że stoje na trawniku i całe 2-3 minuty szarpię psem a on biedny zniewolony poddaje sie mojej woli-tak nie jest .
Napewno kiedyjest sytuacja taka ze idę z psem i co chwila go szarpie to jest to okrutne-niemniej jednak w naszym przypadku wystarczyo 1-2 -podczas jednego wyjścia-szarpniecia-lekkie zaznaczam-taki ruch smyczą-i to wystarczylo ze po kilku spacerach pies reagował na slowo -nie rusz- bez uzycia halteru.
Moze jesli jest pies dorosły to się go szarpie mocno i długo i czesto -ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam.
Spróbujcie rozsypac w pokoju jedzenie i zapiąc 3 miesięczne szczenie na smycz jednoczesnie nie dopuścic aby pies nie zjadł lub nie ciągnął do tego-poprostu technicznie nie wykonalne-chyba ze pies wie ze nie wolno-mój jeszcze nie wie- musze mu o tym przypominac-z czasem pewnie i bez komend sie nauczy ze nie jemy tego co znajdziemy...
Czy dwudniowe stosowanie halteru z pociągnięciami plus 3 dniowe bez pociągnięc to okrucieństwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heyluka
Goldeniarz
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:20, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] to link do informacji odnośnie doktora Niziołka, doktor Pasławska przyjmuje we Wrocławiu, nie mam przy sobie ale jak odszukam wyślę numer telefonu
Niestety żaden z tych lekarzy nie przyjmuje w Krakowie, ale czasem warto podjechać żeby się dowiedzieć co się faktycznie dzieje.
My na początku usłyszeliśmy takie diagnozy, że stara baba, a ryczałam jak dzieciak, ale nie taki diabeł straszny, a wada serca to nie wyrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:44, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
agnieszka mama napisał: |
Owszem zatrzymanie sie z psem nie jest trudne-ale trudne jest utrzymanie psa któy drapie ,zapiera sie, wręcz tarza sie po ziemi aby dosiegnąc chleb, zadne próby odciągnięcia- pies odciągany tak bardzo sie zapierał ze się dławił pod uciskiem obrozy... |
To go nie odciągaj, stan jak słup nieruchomo i stój... kiedy sie uspokoji (nawet po 10 minutach) odwracasz sie w druga strone i idziesz) ma byc tak jak Ty chcesz a nei tak jak pies... on to robi i bedzie robił bo widzi efekty... opłaca mu sie ciagnąć i zapierac bo Ty ulegasz...
agnieszka mama napisał: |
próby zabrania psa na rece konczyły sie warczeniem i gryzieniem,
nie reagował na nawoływanie i smakołyk- |
Dziwisz się? Czego niby miało nauczyc go zabranie na ręce? Niczego a tylko denerwowałas psa , zabranie na rece daje takie efekty jak i odciąganie- nie dziwi mnie reakcja psa...
Agnieszko, po Twoich postach widzę ze trochę się bulwersujesz , nikt Ci nei chce wmowic ze katujesz psa, absolutnie!! To słowo pani Alina uzyła tak pewnei troche w przenosni poniewaz chodzi o to ze zamiast w pełni pozytywnie to sprawiasz psu nieprzyjemnosc oraz dyskomfort wiec jak ma Ci W PEŁNI ufać...
Poszukujesz i pytasz wiec jak widac nie do konca jestes pewna swoich działan, my radzimy, jesli masz ochote to skorzystasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
agnieszka mama napisał: |
MIAŁAM PYTANIA ODNOŚNIE WLASNIE KIEDY POWINNAM SZARPNĄC A KIEDY NIE -I ZOSTAŁO MI TO WYJASNIONE I W CIĄGU DOSOWNIE KILKU SPACERÓW PIES NAUCZYŁ SIE. |
Czy ja dobrze widzę? Szarpać na kantarku? Czytałaś instrukcję obsługi?
Rozumiem, że na dworze za dużego wyboru nie ma (kwarantanna etc.), ale można (a nawet trzeba) ćwiczyć w domu. Może pomyśl o klikerze? To świetna, pozytywna nauka szkoleniowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 13:33, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | MIAŁAM PYTANIA ODNOŚNIE WLASNIE KIEDY POWINNAM SZARPNĄC A KIEDY NIE -I ZOSTAŁO MI TO WYJASNIONE I W CIĄGU DOSOWNIE KILKU SPACERÓW PIES NAUCZYŁ SIE. |
Nie mam wątpliwości że chcesz dobrze uczysz swojego psa .Nie wiem kto wyjaśniał używanie haltera .Jednak jeśli pies zrozumiał to zdejmij halter ,lub nie zapinaj za kółeczko pod pyszczkiem, powinno działać .Powinien po zobaczeniu kromki chleba / umownie/ zwrócić się do ciebie spoglądnąć i czekać na pozwolenie by wziąć .Nic przy tym nie mówisz , bo rozumie, że nie zbieramy nic na spacerach .
Wówczas pies ma nauczoną komendę i rozumie to czego go nauczyłaś .Jeśli używasz haltera to nie ciągasz go ani lekko , ani mocna To jest dla niego okrutne .Jeśli pies ma zapięty halter zatrzymujesz się halter działa sam .
Nie jest z mojej strony to absolutnie narzekanie na ciebie , ale staram się
Ci wytłumaczyć bo ten wątek czytają też inni .Z opisu twojego wynika że szarpiesz - pociągasz lekko i pies rozumie .To jest właśnie błąd .Jak zrobisz , tak będzie. To, że uważas, iż pies oduczył się i rozumie , sprawdź tak jak opisałam wyżej .Jeśli nie będzie efektu , zacznij uczyć go rozumieć co chcesz, a nie robić to mechanicznie , bo o tym piszesz .
Możesz używać do pracy kliker tak jak radzą osoby na forum , ale też nie musisz ,Jednak powinnaś uczyć go rozumieć polecenie by świadomie je wykonał.By wykonanie tego polecenia sprawiało mu przyjemność. Zwykle zabiera to kilka tygodni czasem więcej .
To że zakładając halter psu zauważyłaś jego radość to ok , ale jaki ma to związek z uczeniem nie zbierania śmieci .Pies tak nie myśli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 1:50, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A propos zżerania znalezisk - ja bym zrobiła dobrze w domu komendę " nie rusz" - a potem przenosiła to na dwór.
Czyli gorszy smaczek na dłoni, potem na podłodze z uniemożliwieniem wzięcia poprzez zaciśnięcie dłoni albo przysłonięcie stopą - "nie rusz" a kiedy tylko pies rezygnuje - pochwała i lepszy smaczek w nagrodę.
Ćwiczenie w halterze i kagańcu pomaga doraźnie, nie jestem do końca pewna, czy kiedy je zdejmiesz - pies będzie wiedział,że nie wolno mu podejmować pokarmu....
Co do chodzenia na spacery i jego "zapierania się"- masz maluszka, nie wystarczy, że będziesz do niego szczebiotać słodkim, wysokim głosem i zaczniesz biec w druga stronę?
Nie ruszy się, żeby Cię gonić?
Cytat: | Spróbujcie rozsypac w pokoju jedzenie i zapiąc 3 miesięczne szczenie na smycz jednoczesnie nie dopuścic aby pies nie zjadł lub nie ciągnął do tego-poprostu technicznie nie wykonalne-chyba ze pies wie ze nie wolno-mój jeszcze nie wie- musze mu o tym |
Oj, wykonalne, nawet bez zapinania na smycz - jeżeli TY wiesz co zrobić, żeby szczeniak wybrał Ciebie, a nie żarełko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:24, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja pod swoim halterem zrobiłam zupel aby sie nie zaciskał jest stała szerokośc-,pies ma luzno ,moze jesć z ręki,moze brac patyki.
w pierwszy dzień halter nie miał supełka i zaciskało kiedy ja stałam a pies chciał iśc.potem zrobiłam ten supeł i niema opcji ze sie mu zaciska- kiedy ja np stoje a pies na długiej smyczy łazi i podchodzi do chleba ja ruszam smyczą i mówie nie rusz-on odchodzi.
Wdomu Logan już bez halteru bez niczego rozumie -nie rusz-uczylam go jak piszecie- kladlam coś na podłodze i mowiłam nie rusz- po jakimś czasie nie ruszał i teraz jak się on zamierza na np stertę kanapek i podchodzi niucha, ja mówie Logan-nie rusz-pies albo siada i patrzy na kanapki albo idzie gdzie indziej.
Próbowałam dzis załozyc halter a zapiąć psa do obrozy- -no ciut lepiej ale to jeszcze nie to- tzn logan jednak ciągnie do chleba-mnie sie wydaje ze on rozumie ze ma nie jesc chleba w halterze i jesli jest on zapiety-
Narazie musze sie tak ratowac -nie mam wyjścia.
Faktem jest ze moim celem jest chodzenie z psem bez smyczy, kaganca, i niczego aby on chodził kolo mnie niczego i nikogo nie ruszał( widziałam takie pieski u nas na osiedlu)
mam nadzieje ze uda sie go nauczyc tego- do tego potrebujemy tresury-w maju sie zapisałam do Canidu mam pod domem praktycznie co dla mnie jest wazne bardzo....
Póki co jeszcze kilkanascie dni musimy sie pomęczyć ...
Klikier owszem stosuje-tzn teraz teoretyczniebo na książke czekam juz ponad dwa tygonie:(
bez [odręcznika nie uzywam gdyż nie chce popełnic blędu...
Logan dochodzi powoli do siebie-nie wiem co mu po tym szczepieniu dolega-od wczoraj robi bardzo bolesne kupy,piszczy kiedy je robi,,
Gocha-Logan nie reaguje na mnie,na nikogo jesli widzi chleb czy inne badziewie,ostatnio rzucał sie na liscie sałaty...
a jak widzi turlająca sie reklamówke po chodniku to rece mi chce wyrwac.
Nawet jak już wymusze powrót do domu i wyjade na 7 pietro podejde do drzwi on skuczy, piszczy chce wracac na dwor-ja mysle ze on chce kupke lub siku jeszcze, a on nic tylko do chleba...on uparty i nie odpuści.
Moge sie skichac i miec wedzonkę on chleba nie odpuści.
A za chrupki kukurydziane to by w ogień skoczył.
Wczoraj córka jadła i zwykle mu daje sama chrupke a nie dała mu bo miała ostatnią, prosil ja lapą szturchał -ona nie dała-wiecie co zrobil/
wszedł na jej lózko i sie tam zesikał- zemsta to była?no bo jak inaczej nazwac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 13:59, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ierwszy dzień halter nie miał supełka i zaciskało kiedy ja stałam a pies chciał iśc.potem zrobiłam ten supeł i niema opcji ze sie mu zaciska- kiedy ja np stoje a pies na długiej smyczy łazi i podchodzi do chleba ja ruszam smyczą i mówie nie rusz-on odchodzi. |
Nie chodzi o zaciskanie a o skręt głowy , to jest wielkim kłopotem
Dlatego jeśli używasz halter to zatrzymaj się a pies sam odwróci głowę , bo inaczej się nie jeśli jest w halterze .
Cytat: | Wdomu Logan już bez halteru bez niczego rozumie -nie rusz-uczylam go jak piszecie- kladlam coś na podłodze i mowiłam nie rusz- po jakimś czasie nie ruszał i teraz jak się on zamierza na np stertę kanapek i podchodzi niucha, ja mówie Logan-nie rusz-pies albo siada i patrzy na kanapki albo idzie gdzie indziej. |
To świetnie , ale pamiętajże jest to jeszcze bardzo słaba komenda , często zdarza się że pies ma ochotę spróbować Potrzeba więc czasu by się ona umocniła
Cytat: | Narazie musze sie tak ratowac -nie mam wyjścia. |
Nie bardzo mogę pojąć dlaczego ty nie dajesz mu chlebka suszonego w nagrodę są psy które uwielbiają chlebek i jest to najważniejsza z nagród Po co walczyć z chlebkiem na ziemi jeśli wystarczy powiedzieć ni pies się odwróci i zaznaczasz zachowanie po czym dajesz mu to co uwielbia Wówczas nie musi zbierać a pilnuje ciebie .
Cytat: |
Faktem jest ze moim celem jest chodzenie z psem bez smyczy, kaganca, i niczego aby on chodził kolo mnie niczego i nikogo nie ruszał( widziałam takie pieski u nas na osiedlu)
mam nadzieje ze uda sie go nauczyc tego- do tego potrebujemy tresury- |
Bardzo ważne mieć cel w pracy z psem ,więc brawo że masz cel.
Słowo tresura brrr koszmar .Zdecydowanie wolę - naukę , pracę z psem Bo i tak to ty musisz wiele zrozumieć , poznać nauczyć się Po kursie nie robi się grzeczny pies , nawet się nie łudź .On będzie super gdy skończy ok dwóch czasem trzy lata a ty przez ten czas będziesz wiedziała co robić bo nauczysz się w szkole dla psów .
Myślę że szkoła którą wybrałaś jest sympatyczna choć nie znam osoby prowadzącej to czytam w internecie co pisze .Nie ma tam zbędnego lansowania a mądre rady Cieszę się że zaczynasz swoją edukację , brawo Trzymam kciuki .Pisz jak wam idzie .
I nie spiesz się na wszystko w dorastaniu psa jest odpowiedni czas , nie przeskoczysz pewnych faktów , podobnie jak z wychowaniem dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 14:29, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A może by tak z tym tematem do działu wychowanie przejść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:32, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też tak sobie mysle, no to nie pytaj tylko przerzucaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 14:38, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | Też tak sobie mysle, no to nie pytaj tylko przerzucaj |
hehe to była propozycja dla biorących udział w dyskusji o wychowaniu w dziale o zdrowiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:02, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No ale oni tego nie przeniosą ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 15:11, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja im nie karze przenosić,ja tylko proponuję dyskusję nawiązującą do założonego tematu a tematy szkoleniowe "przenieść" czyli pisać w dziale wychowanie
ale off top
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Pią 20:31, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
.....
Ostatnio zmieniony przez pikolinka dnia Sob 17:29, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|