Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcina_1
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tarnowskie góry Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:03, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dla uspokojenia powiem ,że LOBO,2-razy miał krwistą ..biegunkę .i to tak mocną ,ze nawet ""spodenki""miał czerwone.Ja oczywiscie od razu do weta,okazuje sie ,że niektóre psiaki maja wrazliwe i mocno ukrwione jelita,stad podraznienie ich doprowadza do takich sytuacji.Przyczyn moze byc wiele,ale dobrze ,że mały czuje sie lepiej,a zawsze lepiej. upewnić sie u weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kassssia4565
Miłośnik goldenów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 24 Paź 2009 Temat postu: Cześć :) |
|
|
Mam mały problem z moją Daisy. Mianowicie, dzisiaj rano byłam z nią i moją siostrą na godzinnym spacerku. Była spuszczona ze smyczy i pięknie przychodziła na każde zawołanie, chodziła blisko nas, ale w pewnym momencie coś ją zainteresowało i nie przychodziła gdy ją wołałyśmy. Szybko do niej podeszłam i zobaczyłam, że właśnie sobie wcina jakąś starą bułkę. Od razu ją z tamtąd zabrałam, ale i tak zdążyła trochę tego zjeść. Po jakimś czasie zauważyłyśmy, że brzuszek jej się nadymał. Później jak już byłyśmy w połowie drogi do domu to zaczęła piszczeć i za chwilke zwymiotowała tą bułke i to dość dużo tego było. Brzuszek zrobił się normalny a ona znowu zaczeła sobie biegać. Kiedy przyszłyśmy do domku, to znowu zaczeła wymiotować tym samym i znowu tak dużo. Jest osowiała. Jak dałam jej jeść o 15 to nawet się nie ruszyła z kanapy, odwróciła się poszła dalej spać... Kiedy się obudziła, to spróbowałam jej dać znowu jedzonko i zaczęła jeść, ale troche zostawiła, czego nigdy wcześniej nie robiła. godzinę temu poszłam z nią na dwór, żeby się załatwiła. Nastawiła się już do robienia kupki ale nie zauważyłam żeby coś zrobiła i od razu zaczęła się do domu kierować. Jest godzina 20 a ona dalej leży i jest osowiała... nie wiem co się z nią dzieje... Po części czuje się winna, bo zawsze uważam jak z nią jestem na spacerku, żeby niczego nie zjadła... Pomyślałam, że zobaczę jak będzie jutro i w razie czego to w poniedziałek pójdę do weterynarza. Co o tym myślicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:26, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli wymiotowała to już dobry znak , bo nawet jeśli coś było nei tak , to pozbyła się tego, natomiast wydaje mi się że jeśli psiak wymiotuje to nei ma co podsuwać mu jedzenie... zapewnij mu tylko dostęp do wody a jedzonko mogłaś odpuścić chociaż jeden dzień. Obserwuj ją cały czas, miejmy nadzieje że to tylko jakaś niestrawność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:55, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jeżeli jutro dalej będzie osowiała,to idźcie do weta. Może być osłabioa a skutek utraty wody i/lub elektrolitów.
Zdrówka małej życzymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kassssia4565
Miłośnik goldenów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:16, 25 Paź 2009 Temat postu: Cześć :) |
|
|
Wczoraj wieczorem miała dostać jedzonko jeszcze o 21 ale pomyślałam, że może faktycznie lepiej do rana nic jej już nie dawać. Na szczęście piła chociaż troszke wody. Dzisiaj jest już wszystko ok Obudziła mnie mokrym buziaczkiem, jak wstałam z łóżka to już czekała pod drzwiami żeby wyjść na dwór. Po przyjściu do domu dałam jej jeść i było widać, że głodna jest. Strasznie sie ucieszyła na widok jedzenia Zjadła wszystko. Dzisiaj jeszcze będę ją obserwować czy napewno wszystko jest już ok. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, jutro dam znać czy jest już dobrze. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kassssia4565
Miłośnik goldenów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:01, 06 Lis 2009 Temat postu: cześć ;) |
|
|
Przepraaaszam, miałam napisać co z moją Daisy'unią ale nie miałam kiedy a później kompletnie zapomniałam W każdym razie jest już ok. Nic jej nie jest, jest baardzo wesoła i ciągle by coś jadła (co świadczy o tym, że jest już całkowicie zdrowa ) Bardzo wam dziękuję i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pią 19:40, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Casino też ostatnio wymiotował, bo naskubał i najadł się kłaczków z dywnanu. Zwymiotował do końca dnia nie dostał jedzonka, tylko pił i na drugi dzień było wszystko ok. Niestety na dworze też jest w stanie wszamać wszystko co tylko nie pasuje mu do krajobrazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARIOLA-JACEK
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: CIESZYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:19, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tak problemy zolądkowe to normalka,chociaz wiem ze martwia.Ja wiem ze goldeny jak zjedza kosci to im nie trawia sie w zoladku i wymiotuja.Nie dawajcie im zadnych kosci!!!Nastepna sprawa to czyszczenie zoladka,tzn wymioty niewiadomo zkad sa one wywolywane z tego ze psiaki czyszcza sobie futerko lizac wiec przy tym polykaja wlasna siersc.Tym wlasnie wymiotuja kolor jest najczesciej zoltawy.Zycze jak najmniej chorych psiakow i zmartwionych opiekunow.pa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia i Diego
Goldeniarz
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borek Strzeliński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:11, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Witajcie, dzis Diego caly dzien wymiotuje, dosłownie od rana bylo to juz jakies 15 razy, biegunki nie ma, jest osowialy, chociaz na spacerze i tak ciagnal jak zawsze, wczoraj wieczorem na spacerze obgryzal patyki i dzis rano wymiotowal wlasnie jakas korą, pozniej żółcia, a teraz juz praktycznie nie ma czym. Od rana nic nie dawalam mu do jedzenia, pilnuję, zeby pił, ale i tak nie chce mu sie pic, nie pije za wiele. Dalam mu stoperan, nic nie pomoglo, zwymiotowal za jakis czas. Poczekam do rana, bo teraz juz nic nie zrobie, jesli dalej bedzie wymiotowal pojedziemy do weterynarza. A czy teraz mogę mu jakoś ulzyc?
aha, i podejrzewam, ze mogl tez zjesc kawalej jakiegos plastiku czy innego smiecia ;/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Klaudia i Diego dnia Nie 21:13, 04 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:33, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Klaudio nie zauważyłem wcześniej Twojego postu .
Co z Diego bo juz prawie tydzien minął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia i Diego
Goldeniarz
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borek Strzeliński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:27, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Z Diego wszystko w porzadku, na szczęście obylo sie bez pomocy weterynarza. Tak mi go bylo szkoda, ale wytrwał A ode mnie dostal siemie lniane, na drugi dzien owsianke na wodzie z siemiem lnianym - mam nadzieje, ze sie za to nie obrazil, bo to dla jego dobra hihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:51, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Siemię na żołądeczkowe problemy jest dobrym wyborem natomiast zamiast owsianki ja bym wolał dać ryżyk.
Ale najważniejsze, że chłopiec zdrów
Poklepanki po tyłeczku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia i Diego
Goldeniarz
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borek Strzeliński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:55, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Myslisz, ze ryz jest lepszym rozwiazaniem? Zapamietam na przyszlosc, dziekujemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majaa_
Ekspert
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skórcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:02, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
My Maksowi zawsze dawaliśmy na rozwolnienie ryż Weterynarz radził . Może Diegu też pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:13, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Klaudia i Diego napisał: | Myslisz, ze ryz jest lepszym rozwiazaniem? Zapamietam na przyszlosc, dziekujemy! | a pokażesz go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|