wypadek :(

katarzynka

mroziaczku bardzo mi przykro z powodu Miłki i mam nadzieję, że to wszystko dobrze się skończy - chociaż trochę mnie martwi ten gips Sad

czy to nie powinno byc otwarte skoro jest tam jakaś rana? ale wiesz że ja to jestem przewrażliwiona panikara więc pewnie przesadzam... na pocieszenie powiem ci, że sunia mojej siostry miała złamane obydwie przednie łapki /jeszcze u poprzednich właścicieli Evil or Very Mad

/ - obydwie się zagoiły i nie ma śladu po tych złamaniach! ]
mroziaczku daj znac co wet powiedział i jak się czuje Miłka!

mroziaczek

kasiu - balbinko mi już psyche siada od tego wszystkiego (a wiem co mówię bo się na tym znam) Miła jest dla mnie za ciężka, nie mogę jej znosić po schodach bo sama mam chore kolanka, w plastikowym gipsie (?) radziła sobie sama, dlatego chłopa zwolniłam i pojechał i po prostu sił mi brak Crying or Very sad

mamy dzisiaj kolejne wcielenie gipsu Sad

- mieliśmy już normalny, plastikowy, normalny ale lżejszy a teraz mamy pół normalnego tzn tylko od spodu a cała łapka jest obandażowana - dzięki temu może oddychać a i ja mogę zmieniać opatrunek co kilka dni żeby obtarcia zasypać i nowy bandaż założyć uffff mamy dość ale wet powiedział że mała musi mieć to coś jeszcze przez 2 tygodnie bo może jej się złamanie odnowić czy coś takiego
dziękuję wszystkim za słowa otuchy - cieszę się że Was mam - no i chłop dzisiaj wrócił z Wolina (musiało go to wiele kosztować - zostawił najlepszą i największą imprezę wikińską), więc się przynajmniej wyśpię

katarzynka

wiem jak siada psychika bo jak COKOLWIEK niedobrego dzieje się mojej balbince to ja jestem w stanie strasznym więc naprawdę bardzo ci współczuję Sad

ale tak jak ci pisałam mam nadzieję, że wszystko się zrośnie i będzie ok! W końcu Miłka to młody psiak i da sobie radę tylko musiecie ją teraz naprawdę oszczędzac, żeby już się nic nie popaprało!
a co do imprezy wikińskiej to doprawdy wielka ci ona byc musiała bo nawet w Poznaniu wielkie plakaty wisiały o niej Wink

Trzymajcie się i buziaczki dla Miłki!!!

md117

Wszyscy zycza zdrowia Miłce i wytrwałości jej pani!! Very Happy

balbinka

mroziaczku co tam u was słychac?

mroziaczek

dzisiaj było przewijanko nózki bo miła sobie zjadła trochę bandażu Smile

odpażenia są ale sam fakt że mogę je posypać pudrem daje mi jakiś spokój wewnętrzny a i Miła odkąd dostała cieczki i nózia jest opatrywana tak jak powinna jest o wiele weselsza nawet w końcu nas zaczepia do zabawy Smile

balbinka

no to mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko ok!!!

md117

mroziaczek

oj widać widac Smile

jak ona pomyka w tym gipsie ...., mam nadzieję że sąsiedzi skargi nie napiszą bo stuka i puka zarówno w dzień jak i w nocy

md117

mroziaczek

dzięki

)

ewoja

aga

nie było nas jakiś czas (urlop ), a tu takie smutne wieści Sad

( trzymam kciuki za psiczkę i jej łapkę. pilnuj żeby jej się łapki nie rozjeżdżały jak gania z opatrunkiem na łapie. Jak rozpoznawałam temat dysplazji to wyczytałam, że młody psiak może się nabawić dysplazji jak mu się łapki rozjeżdżają ( np. na lodzie lub parkiecie) . Nie wiem ile w tym prawdy, ale lepiej na zimne dmuchać.

md117

mroziaczku- jak postępy w "rehabilitacji"??

moni@

mroziaczku jak tam Miłka?
Jak czytam takie topiki to od razu smutno i mi się robi - chciałoby się pomóc naszemu przyjacielowi i jeszcze ten nie powie Ci czy go boli czy jak... ehhh....wiem dobrze jak to jest martwić się o zdrowie pupila.
Utul ją i poczochraj za uszkami i pisz jak się czuje.