Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:18, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje się, że trafiliście na kompetentnego weta więc może maluch niedługo dojdzie do siebie Nie dowiadywaliście się przypadkiem czy pozostałe szczeniaki i matka nie miały podobnych kłopotów Warto wiedziec takie rzeczy
kama-i-grzes napisał: | Czytałam też, że tego typu objawy następują m.in. wtedy, gdy szczeniak za wcześnie odstawiony będzie od mleka matki... A naszego wzięliśmy jak miał miesiąc i tydzień... | Czyli za wcześnie Nie wiem czy tydzień dłużej w tym przypadku byłby wystarczający ale przyjmuje się, że minimum 6 tygodni maluch powinien być z matką.
I oczywiście witam Was na Forum ale liczę, że wpadniecie na Who is who i się nam przedstawicie
Fajnie wiedzieć z kim się dyskutuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:19, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Temat był aktywny miesiąc temu,ale bardzo mnie interesuje jak się z tego Pako wygramolił?Poschodziło mu to wszystko z pycholka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kama-i-grzes
Początkujący
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Wto 21:30, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
odpisujemy z "malym" opoznieniem;) ale dopiero teraz możemy powiedzieć ze nasz maluch (w sumie juuz nie taki maluch;p) ma się dobrze!
ropowica (inaczej ten tradzik szczenięcy) minęła. Pako przetrwał biedaczek 3 tygodnie zastrzykow, cotygodniowe wizyty u pani doktor i sie wyleczyl:)
pyszczek miał przez pewien czas troche wyłysiały (to w tym miejscu mial najwiecej krost) ale tak jak nas zapewniano, wszystko odroslo i nasz "synek" coraz bardziej zaczyna wygladac jak golden:) uszy na szczescie tez szybko zaczely wygladac jak trzeba:)
w dalszym ciagu pojawiamy sie w klinice na kontrolach, psiak mogl juz w koncu zostac zaszczepiony przeciw tym najgrozniejszym dla niego chorobom wiec mamy nadzieje ze wyrosnie nam zdrowy i piekny
Co do tego czy choroba zaatakowala reszte szczeniakow, powiedziano nam w klinice ze ta choroba dotyka najczesciej (paradoksalnie) najzdrowiej i najdorodniej wyglądające szczzenię z miotu... Chyba rzeczywiście to prawda bo własnie tak wyglądał Pako na tle swojego rodzeństwa... W kazdym razie choróbsko minęło)
Czesto zagladamy na forum, podpatrujemy o czym piszecie i mam nadzieje ze w wkrotce i my bedziemy mogli sluzyc rada i pomocą
pozdrawiamy wszystkich serdecznie i zyczymy Wesolych Świąt równiez waszym psiakom:)
Kamila
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kama-i-grzes dnia Wto 21:34, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:51, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że Paco ma to już za sobą. mam nadzieję, że będziecie mieli zdrowego już a więc i szczęsliwego psiaka . Pozdrawiam Was cieplutko
PS
W H Parku jest temat - "Wesołych Świąt"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|