Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:56, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja myślałem, ze już jest po. Dopiero przyjechałem do domku patrzę a tu znowu 4 dni czekania. Prawie jak w państwowej służbie zdrowia.
Marto. Nie zgadzaj się więcej na przenosiny. Leosiowi się należy ta operacja i już
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:53, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem że sie należy i wiem że każdy dzień jest ważny.
Ale dziś wyszło jak wyszło,czworonogich pacjentów było za dużo i nawet nie miał by za bardzo kto prof asystować przy operacji.
Tak ze nie ma rady 4 dni czekać trzeba-ale przynajmniej jestem już spakowana do wyjazdu na wieś tylko kolejna porcja nerwów przed nami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Borowska
Goldeniarz
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:15, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj Marto, razem z naszym Boryskiem jesteśmy całym sercem z Wami... Wszystko będzie dobrze. Nasz drugi pies (sznaucer miniaturka) jak miał prawie 3 miesiące też miał operację - cięto mu w trzech miejscach jelitka (zjadł moją skarpetkę) i wszystko skończyło się bardzo dobrze. Oczywiście bardzo to przeżyliśmy, ale wszystko się dobrze skończyło Obecnie walczymy z choróbstwem Boryska (naszego Goldenka) i też wierzymy, że już wszystko będzie ok. Musisz się trzymać i być silna dla Leosia! On cię potzrebuje... Zobaczysz wszystko będzie dobrze Jesteśmy z Wami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:57, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Takie radosne i wspaniałe są te nasze pieski ale tyle sie muszą ocierpieć
A my razem z nimi!
Ale mam nadzieje że i Borysek i Leoś już nie długo be w pełni cieszyć sie życiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:15, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Na pewno będzie dobrze w końcu wszyscy trzymamy za to kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:35, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
musi być dobrze, inaczej być nie może
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:27, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I znowu czuje " ciężkie motyle w brzuchu",strasznie sie denerwuje przed jutrzejszą operacją ale z drugiej strony nie mogę sie doczekać kiedy pies poczuje ulgę w bólu i bedzie mógł lepiej chodzić.
Wczoraj pośliznął sie na dwóch ostatnich schodach i jeszcze gorzej kuleje.
Daje mu dziś leki uspokajające bo mimo bolącej łapki chce sie bawić,a widok chwiejącej sie we wszystkie strony nogi doprowadza mnie rozpaczy.
Być może bedzie miał jutro robione nie tylko kolano ale także staw skokowy-prof ma zdecydować.
Wiem za pewno że za długo to wszystko trwa .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Borowska
Goldeniarz
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:04, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Marta, wszystko będzie dobrze jesteśmy z Wami, całym sercem jak tylko będziesz już coś wiedziała to dawaj znać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:08, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:24, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Marteczko. Wiesz, że ja mam to za sobą więc i Ty też będziesz miała. Tylko troszkę poczekaj Będzie OK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:28, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki u rąk i łap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:16, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja juz puściłem Mam nadzieję, że o tej porze jest już po wszystkim. Leoś znowu zasnął i go nie boli.
Marto. Duchem jesteśmy z Wami Będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 16:17, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:02, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie wszyscy,jesteśmy juz po operacji
Ja powoli dochodzę do siebie ale Leoś jeszcze nie bardzo.
Operacja jaka byla w planach-czyli kolanko i więzadło nie odbyła sie.Po dzisiejszym ponownym badaniu okazało sie że staw kolanowy znacznie sie zregenerował-nie ma ruch tzw.szufladkowego a więzadło jest napięte czyli nie było całkowicie zerwane. Prof powiedział że jest dobrze i nie ma co na siłę psa usprawniać i kroić.Że ograniczenia ruchu i Artroflex (jakos tak sie chyba nazywa) bardzo pomogły i istnieje duza szansa że pies wróci do sprawności
Czyli są to dla nas dobre informacje
Ale operacja była-na dysplazję.
Leoś miał wycinany wewnętrzny mięsień przywodziciel,bo byl bardzo napięty i to on doprowadzał do wywichania sie łapki w biodrze. Jak wszystko pójdzie dobrze to na tym sie operacje powinny skończyć,a jak nie to bedziemy robić staw skokowy jeśli nie wróci do normalności.
Bo teraz pod wpływem bólu pies oszczędzał łapę przeprostowując nogę w tymże stawie.A wyglądało to strasznie.
Teraz biedaczysko śpi,dostał pół pyralginy w czopku bo strasznie płakał a jak razem z nim. Uszka spuszczone,oczka takie smutne i cały czas mnie łapką zaczepial żeby go za nią trzymać a drugą głaskać po glowie
. Na szczęscie teraz ból juz mu tak nie dokucza.
Dziękuje Wam za dobre slowa i trzymanie kciuków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:35, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Marto. Fajnie, że juz po ale najgorsza noc przed Wami
Za dwa, trzy dni będzie zdecydowanie lepiej. Zostanie tylko problem jak malucha utrzymać na wodzy, żeby nie szalał.
Czy masz już dokładny :rozkład jazdy" czyli czy wiesz jak masz postępować
Pozdrawiamy cieplutko i głaszczemy maluszka po dupci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 0:38, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:54, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rozkład jazdy na razie jest bardzo ogólny.
Pies ma przez 3,4 dni mało chodzić,wiec nosimy to 31kilogramowe maleństwo-a łatwo nie jest.
Miał wczoraj problem z siusianiem-pierwsze było na leżąc więc cały sie zasikał.Kolejne standardowo na panienkę
Nie wiem tylko jak sobie da rade z kupkami-bo na razie nie robił.
Noc faktycznie była ciężka,psinka nie może sama zmienić boku jak leży więc czuwałam i mu pomagałam-choć z zębami do mnie startował
ale to reakcja po środkach usypiających-więc liczył się mój dobry refleks
Dzisiaj jest juz trochę lepiej,z rany sączy sie krew i osocze-jutro mamy wizytę,będą mu sączek i wew szwy usuwać.Zew szwy do zdjęcia za 2 tyg.
Co będzie dalej mam nadzieje że nic tzn że już nie będą go kroić.
Pełna podziwu jestem,bo Leoś jest bardzo mądrym i cierpliwym pacjentem.
Leży nie wstaje, ADH zanikło, na zmianę opatrunków podnosi nóżkę i czeka grzecznie aż mu sie wszytko zrobi. Ma fachową opieke bo moja mama jest pielęgniarką wiec to duży plus
Dupeńka wygłaskana.Mordeczka wycałowana
Cieplutko pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|