Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:19, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Oprócz tego, że jest gorzej trawiona jets także tłusta i co gorsza może być zarażona wirusem van Aujeszky'ego (nie bada się mięsa w kierunku tej choroby, ponieważ ludzie na to nie chorują).
Choroba Aujeszky'ego zwana jest również wścieklizną rzekomą (pseudorabies). Czynnikiem etiologicznym jest Herpeswirus, bardzo odporny na działanie czynników zewnętrznych. W 25 stopniach Celsjusza zachowuje żywotność przez długi czas: w moczu - 14 dni, w kale - 2 dni, na ubraniu - 1 dzień. Oznacza to, że możemy przynieść wirusa, np. na ubraniu, jeśli mieliśmy kontakt z zarażoną świnią, na butach zbrudzonych odchodami z chlewni. Zakażenie u zwierząt innych niż świnie następuje po zjedzeniu skażonych wirusem surowych podrobów wieprzowych. Obróbka termiczna niszczy tego wirusa, mam tu na myśli całkowite obgotowywanie, a nie tylko sparzenie. Jeszcze skuteczniejsze jest wypieczenie mięsa. Na zakażenie wrażliwe są świnie, bydło, owce, psy, koty, zwierzęta futerkowe. Pies teoretycznie może zarazić siê tą chorobą jedząc nie tylko surową wieprzowinę ale każde inne surowe mięso zwierząt gospodarskich. Ale świnie są niejako wyjątkowe - stanowią naturalny rezerwuar tego wirusa i źródło zakażenia dla innych zwierząt. Są jedynym gatunkiem, u którego wirus ten może przejść w postać latentną (utajoną). Dlatego tylko wieprzowina może potencjalnie stać się źródłem zakażenia. U innych gatunków choroba ta ma przebieg śmiertelny i jest szybko wychwytywana. Oznacza to, że pies może teoretycznie zarazić się jedząc wołowinę, mięso konia, czy barana jednak jest to bardzo mało prawdopodobne; musielibyśmy kupić mięso pochodzące od zwierzęcia, które padło na skutek choroby zakaźnej. Żaden weterynarz nie dopuści (nie powinien dopuścić) takiego mięsa do sprzedaży.
Istnieje szczepionka przeciwko temu wirusowi. Przeznaczona jest ona jednak tylko dla trzody chlewnej, nie wolno stosować jej u innych gatunków.
Człowiek jest niewrażliwy na zakażenie, nie choruje na tę chorobę. Mięsa wieprzowego nie bada się zatem na obecność wirusa Aujeszky&kiego, gdyż dla ludzi jest on niegroźny.
Pośród objawów choroby dominują objawy neurologiczne (napieranie na przeszkody, gryzienie krat, kłopoty z połykaniem, bezgłos lub zmiana głosu, ubijanie śliny na pianę). Jako pierwszy niepokojący objaw pojawia się bezustanny ruch z kładzeniem się i wstawaniem, osowiałość. Po okresie wylęgania trwającym od kilku dni do kilku tygodni występują objawy silnego świądu w miejscu zakażenia, utrata apetytu, zanik przeżuwania, podniecenie, agresywność, lizanie językiem nozdrzy, ślinotok, pocenie się, ryczenie, gorączka, przyspieszony oddech, brak
koordynacji ruchów, uderzanie głową o ścianę, skurcze mięśniowe, napady szału, piszczenie, skomlenie, przyjmowanie nieprawidłowej postawy, porażenia kończyn. Od wścieklizny choroba Ajueszkyego odróżnia się właśnie silnym świądem zaczynającym się od uszu i nosa; powoduje to u psa ogromne drapanie i próby wygryzania sierści, co w konsekwencji prowadzi do samookaleczenia. Drugą zasadniczą różnicą jest brak agresji w stosunku do człowieka; charakterystyczny dla wścieklizny.
Zwierzęta w ciągu 1-4 dni od wystąpienia wyraźnych objawów chorobowych padają. Brak skutecznego leczenia. Śmiertelność jest bardzo wysoka .
Polska nie jest krajem uznanym za wolny od tej choroby; nie mamy opracowanego planu walki z tą chorobą, ani procedur monitorowania jej występowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:34, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby ktoś był ciekaw to wklejam link o karmach
[link widoczny dla zalogowanych] - na samym dole jest tabela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:38, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Shinigami, pierwszy raz słyszę o takiej chrobie. Człowiek uczy się przez całe życie. Wiem, że kości wieprzowe są ciężkostrawne, ale że mięso też to nie wiedziałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:49, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też dowiedziałam się stosunkowo nie dawno Tzn wiedziałam, że szkodzi ale nie wiedziałam dlaczego Dużo czytam ostatnio (chcę być dobrze przygotowana zanim pies się pojawi w domu) i czasem uda mi się znaleźć jakąć rzetelną informacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waterford Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:01, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo wszystkim dziekuje za rady sa naprawde cenne. Dzis po poludniu Maksio zrobil juz zupelnie normalna kupke bo nie dalam do jedzenia marchewki Bylam tez po poludniu w sklepie i dostalam inne suche jedzenie dla malenkigo firmy Arden Grange specjalizuja sie w szczeniaczkowym suchym pozywieniu. Royal tez byl ale pani polecila na nastepne 6 tygodni ten jako pelniejszy i malenkiemu bardzo smakuje. Wg waszych rad dostal tez jogurcik naturalny i omal nie oszalal ze szczescia. Widzial jak wyciagam go z lodowki zeby przygotowac i teraz jak tylko otwieram jej drzwi juz tam jest i niucha czy dostanie lepsze Jest przesmieszny i jak jedzie ze mna autem nie chce siedziec sam na siedzeniu tylko pcha sie do mnie na kolana a to przeciez niemozliwe! Ulozyl sie w koncu na recznym hamulcu i musialam jakos dojechac na miejsce bo nie moglam sie zatrzymac. Z powrotem wrzucilam go juz do tylu ale bede musiala pomyslec chyba o jakims pasie bezpieczenstwa dla niego. Jeszcze raz dzieki i zycze wam tyle milej zabawy ile ja z nim mam!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:34, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wszyscy bardzo się cieszymy i życzymy żeby maluszek zdrowo się rozwijał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:40, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że wszystko idzie dobrze. Ja bym tylko sugerował, żebyś nie zapominała o białym serku i mleku, jeżeli sie uda to prosto od krowy. Małemu się jeszcze przyda przez parę miesięcy.
Czy nie masz mozliwości karmienia go naturalnym jedzonkiem
No i co do drobiu to bym miał trochę zaufanie ograniczone. Nie wiem jak jest z tym w Irlandii. Czy ten drób jest bardzo chemią traktowany
Wiem, że najlepszy i najczystszy jest indyk ale cielencinki i tak nic nie zastąpi. I to ma być cielęcinka z żyłkami a nie samo chudziutkie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:45, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A ja jestem za podawaniem jagnięcinki i rybek oczywiście wszystko z umiarem i wiekiem Chociaż łosoś jest delikatny i nie powinien maluszkowi zaszkodzić ( wiem, moge być uznana za wariatkę, żeby psu łososia dawać ... no ale cóż ... mam miękkie serce i chce wszystkiego co najlepsze dla psiura)
Ps pracuje nad opracowaiem domowej, zdrowej, urozmaiconej diety poniewż nie chcę tyko i wyłącznie pakować w psiaka karm przemysłowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:50, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Shini. Masz rację Zapomniałem o tłustych morskich rybach. ale chociaż nie żałujesz swojemu złotemu szczęściu ja bym raczej poszedł na halibuta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waterford Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:51, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z cielecinka tutaj problemu nie ma absolutnie a kurczaki sa w miare bezpieczne bo to izolowana wyspa i bardzo uwazaja. Oczywiscie ze suche to tylko dodatek mam zamiar mu gotowac domowe jedzonko. Mialam juz kiedys pieska ( tylko nie takiego ) i na domowym jedzonku rosl super a suche traktowal jako przekaski. Tylko jak tamtego dostalam to mial 12 tygodni a nie 6 !! Dlatego sie dzis troche przerazilam. On jest naprawde malenki jak na w przyszlosci duzego psa. Wazy tylko 2,7 kilograma. Ale jest przesmieszny. Z rady o indyku tez skorzystam bo mozna dostac praktycznie wszedzie swiezutkie piersi indycze. A jako ze na szczescie otworzyli u nas polski sklep to i i twarozku mu nie zabraknie bo niestety irlandczycy tego nie znaja. Za to maja doskonale naturalne jogurty ktore malemu jak juz pisalam smakuja. Ale jestes pewny co do tego mleka? Tyle sie nasluchalam od weterynarzy ze sie nie powinno bo to laktoza i nie trawia. Dawales swojemu? I byl ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waterford Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:53, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A wegorzyki wedzone.... Marzenie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:22, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Anna napisał: | A wegorzyki wedzone.... Marzenie.... |
Anno. Jesteś potworem Ja zaraz idę spać i te węgorzyki bedą mi się przez całą noc śniły. A rano pewnie bedę miał poduszkę całą oplutą bo ślinka do nich będzie mi ciekła z pyska jak buldogowi
A odpowiedź na poprzednie brzmi - dawałem wszystkim swoim i było OK. Mało tego. Ja swoim jeszcze daję od czasu do czasu chociaż baby mają po pięć lat. Sam zresztą nie wyobrażam sobie porannej kawki bez mleczka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 14:16, 30 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:41, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No i mi smaku narobiliście z tymi węgorzami wędzonymi Najlepsze są takie prosto z wędzarki, domowej roboty
Co do mleka to psy rzeczywiście nie trawią laktozy. Jednym szkodzi innym nie. Jeśli pies nie ma sensacji żołądkowych to można troszeczkę dla smaku dać. Pamiętajmy, że produkty mleczne to nie mleko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:15, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | No i mi smaku narobiliście z tymi węgorzami wędzonymi |
Dopiero dzisiaj
Cytat: | Najlepsze są takie prosto z wędzarki, domowej roboty |
Masz W razie czego pamiętaj - to co się da podziel na dwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:37, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
oj dalibyście już spokój z tymi węgorzami a nie tak nawracacie do tego tematu chyba złośliwie nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam takiego węgorzyka... chociaż chyba wolę łososia
Aniu sorry za te offy ale tu same łakomczuchy a przede wszystkim - witam Was na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|