DOCTOR DOG - Domowa sucha karma dla psów, produkcji polskiej

trissi

Koleżanka od goldenki kupiła karmę od znajomych, znajomych własnej produkcji. Mówi, że qupy są małe i świetne jak nigdy, mimo, że jej sunia ma problemy z tolerancją glutenu i ma spore problemy z trawieniem. Barf nie zdał roli, po kościach miała ogromne sraczki. Na tej karmie piesek nie ma problemów. Moje suczki nie mają problemów z trawieniem, ale domowa produkcja mnie kusi. Można zadzwonić do firmy i porozmawiać. Pani bardzo miła, odpowiada na pytania. To chyba lepsze niż te karmy z fabryk, co sądzicie?

Skuszę na jeden worek 3kg.
O to karma DOCTOR DOG:
[link widoczny dla zalogowanych]

BasiaK.

Po pierwsze - na forum mamy ekspertów od żywienia i oni na pewno się wypowiedzą.
Po drugie - może źle szukałam, ale nie dotarłam do informacji co w tej karmie JEST, a tylko doczytałam czego w niej nie ma. Trudno więc coś powiedzieć.

bajaderka123

skład jest podany dość dokładnie. Natomiast ja bym chciała wiedzieć czy firma jakieś certyfikaty. Czy moze zagwarantować czystość swojego produktu....oraz czystość i świeżość mięsa z którego karmy produkuje...

trissi

No właśnie zastanawiam się jak jest jej prawdziwa jakość. Może okazać się lepsza niż znane nam karmy. Ponoć babka ma hodowlę psów i zaczęła produkować karmę, bo chciała, by psy miały prawdziwie wartościową karmę... ale jak jest w rzeczywistości tego nie wiemy i ryzyko faktycznie istnieje. Piszą, że z mięsa, które jest dla ludzi, ale czy faktycznie? Intrygująca sprawa...

bajaderka123

I zainwestowała w maszyny? Technologię? uuuu....mało wiarygodne!

trissi

Nie wiem, nie pytałam. Ale chyba właśnie najlepiej zadzwonić i zapytać. Mam próbki. Dałam na próbę po 150g i zniknęło z michy bez dodatków, a moje psice są wybredne...

Cody

Dla mnie ta karma brzmi całkiem dobrze, 52% świeżego mięsa to bardzo dobry wynik, podoba mi się też, że jest pakowana w małe, papierowe worki.
Co do posiadania certyfikatów, o które pytała Iza, to o ile wiem nie ma takiego obowiązku,
Gośka

bajaderka123

Tyle że na gębę to dla mnie mało wiarygodne. Ja chcę wiedzieć skąd maja mięso, jakiej jest jakości i jakiego pochodzenia (czy nie jest to padlina czasem), czy maja jakies badania potwierdzające czystość mikrobilogiczna karmy. Co z toksykologią?
Nie jest to obowiazkowe bo karma jest "tylko" dla psów. Ale jako odpowiedzialny człek dbajacy o swojego zwierza mam prawo wiedzieć takie rzeczy

Cody

Masz rację, ja też chciałabym wiedzieć czy moje zwierzaki nie pałaszują zmielonej obroży p/ko insektom albo innych rarytasów Evil or Very Mad

takich informacji, o które pytasz nie umieszcza na opakowaniu producent żadnej karmy, kupujemy to , choć nie mamy żadnej pewności co jest w środku,
Gośka

bajaderka123

Ale na stronie każdego producenta możesz zobaczyc liste certyfikatów które zdobył...

Cody

bajaderka123

Ale jak firma ma certyfikat spełnienia norm żywieniowych, ma akredytacje innymi słowy to możesz być pewna że przynajmniej raz do roku auditor z jednostki akredytacyjnej sprawdza biorac w łapkę dokumenty potwierdzające że ta wołowina została zakupiona w ubojni, została przebadana, jest czysta, i nie jest to wołowina z krowy padłej przy drodze na cholera wie co, lub nie jest to mięso z psów uśpionych morbitalem w sąsiednim schronisku. Mało tego - w takim koncernie MUSZą pilnować regularnych badań kolejnych partii produktu schodzącego z taśmy odnośnie czystości choćby właśnie mikrobiologicznej czy toksykologicznej. I tę informacje umieszczają na swojej stronie. I doskonale wiedzą że kazdy może to sprawdzić w niezaleznym labie, i jak sie okaże ze kantują to bedzie z nimi kiepsko. Taka mała fabryczka domowa? Czym się może wykazać? Nawet badań parazytologicznych w sanepidzie nie muszą robić personelowi.
Jak karmie psa to chcę wiedzieć przynajmniej na temat podstawowych warunków w których ta produkcja jest prowadzona. I nie myśl sobie że oni mają te wszystkie akredytacje i certyfikaty. Gdyby mieli to wielkimi wołami by umiescili te informacje już na piewrwszej stronie, w ramach chwalenia się

Cody

Te certyfikaty mogą stanowić gwarancję m. inn. tego, że produkt jest bezpieczny dla konsumenta, nie dotyczą pochodzenia surowca. W stowarzyszeniach (prywatnych) wydających takie certyfikaty, zasiadają przedstawiciele producentów karm, myślę, że krzywdy sobie nie robią. Jaki certyfikat mówi o tym, że np. mięso pochodzi z rzeźni?
Gośka

voix

Od miesiaca karmię doktor dog swoją 1,5 roczną goldenkę i jestesmy obie zachwycone!Sunka miała duży problem z przyswajaniem białka i duzą nietolerancję glutenu.Próbowałyśmy roznych karm i było lepiej lub gorzej, ale nigdy nie idealnie.Teraz własnie tak jest.Dianka wcina karme z mięskiem i innymi dodatkami i kupka jest cudna, jednolita i bez sluzu!!!Zobaczymy, co będzie dalej.Jesli karma jest naprawde dobra, to siersc pozostanie piekna i błyszcząca, a suczka radosna i energiczna.Karme poki co polecam.Wiem, ze mieso jest swieze, bo ubojnia/straszne!/jest w poblizu.Pani wyleczyła tą karmą swoje chore zwierzaki i przyznała sie, ze pomysł na produkcję karmy urodził się z milosci do nich.

Trampeczka

A przepraszam bardzo, ale na co chore były te zwierzaki, że je wyleczyła karmą?

To stworzenie cudownej opinii pachnie mi trochę reklamą. Confused