Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:34, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Karolcia napisał: | Mora napisał: | Oj. Jak coś palniesz Karolcia, to na całego ^^
|
No bo temu mojemu to capi na kilometr, umrzeć idzie. |
Mój nie miał takich problemów po Bricie, no ale nie chciał jeść więc przeszliśmy na Acane. No i ta zdecydowanei bardziej przypadła mu do gustu...chociaż jeśli by mógł wybierać to jadłby tylko gotowane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:40, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Olinka napisał: | jeśli by mógł wybierać to jadłby tylko gotowane |
Oj tak, Shiro identycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:03, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Karolcia napisał: | Olinka napisał: | jeśli by mógł wybierać to jadłby tylko gotowane |
Oj tak, Shiro identycznie |
Myślałam żeby przejść na gotowane ale boje się , nie chce żeby miał za mało witaminek. No i się męczy raz dziennie karma a drugi raz suche.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mora
Rutyniarz
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 22:51, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mój najchętniej jadłby surowe mięso xD albo i nie surowe. Byle pełno mięcha. I to najlepiej co godzinkę sporą porcyjkę. Ale życie nie jest tak piękne, więc dostaje 3 nędzne porcje suchej karmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 23:50, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Olinka napisał: | Myślałam żeby przejść na gotowane ale boje się , nie chce żeby miał za mało witaminek. No i się męczy raz dziennie karma a drugi raz suche. |
Olinka, to mieszaj suche z gotowanym. Przyjemne z pożytecznym
Widziałaś zdjęcie moich paczuszek przygotowanych do mrożenia? To samo mięso z warzywami, jako dodatek do suchego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:56, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Olinka napisał: | Myślałam żeby przejść na gotowane ale boje się , nie chce żeby miał za mało witaminek. No i się męczy raz dziennie karma a drugi raz suche. |
Olinka, to mieszaj suche z gotowanym. Przyjemne z pożytecznym
Widziałaś zdjęcie moich paczuszek przygotowanych do mrożenia? To samo mięso z warzywami, jako dodatek do suchego... |
Co do tego mrożenia to to jest świetny pomysł Tylko ja mam problem z zamrażarką, tam już nic się nie zmieści Wygospodarowałam jedną półkę na jego jedzonko ale pozamrażane jest mięsko, kości, warzywka i już nic nie da się wepchnąć A co do tego mieszania to też tak robię, albo chociaż polewam tym wywarem i zawsze skapnie troche mięska i warzywek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:01, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co nie wiem gdzie to napisać. Ale postanowiłam tutaj. Przeprawy z jedzeniem Freda doprowadzają mnie do szału On prawie nic nie je...prawie jak wróbelek Nie wiem czy może jest zbyt rozpieszczony i kręci nochem, czy może coś mu jest. Generalnie nie bardzo suche mu wchodziło, ale gotowane było pycha. Teraz gotowane też nie bardzo... Dziś np. rano zjadł kość, później miske gotowanego dostał ale nie chciał więc sprzątnęłam, wieczorkiem dałam też nie chciał. Babcia dzisiaj specjalnie dla niego zrobiła ciasta z wątróbki to jak mu wkruszyłam pare do jedzenia do troche zjadł ale mało. A wczoraj to też za wiele nie zjadł. W sobote prawie nic, w niedziele też mało. Z jednej strony to dobrze, nie ma problemów z nadwagą a przy jego dysplazji to by było niewskazane... ale on zdecydowanie zbytnio dba o linię
Może faktycznie jak będzie wybrzydzał i nic mu nie będę dodawać, zostawie go samego w kuchni to zobaczy, że nie może wybrzydzać.
Kiedyś jak nie miałam psa to bym powiedziała: jak zgłodnieje to zje...a teraz zachowuje się zupełnie inaczej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olinka dnia Pią 22:02, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Oj oj ... przetytrane z nim masz.
Mnie się wydaje, że jak zgłodnieje to zje. Wiesz, też czasem rób mu 1 dzień głodówki - tylko sama woda. Mój wet. mówi że od czasu do czasu pies powinien mieć jedno dniowe głodówki. Jak po takiej głodówce na drugi dzień nie będzie chciała jeść, to wtedy się martw.
W ogóle to mój wszystko jedzący Shiro staje się wybredny Wyobrażasz to sobie? Mój pies ma fochy przy jedzeniu! Szok po prostu. Zamówiłam mu ładnie Eukanube a on ją wręcz wypluwa! Jak je to 15 min żuje to żarcie, mymla jakby to jakieś ziarno od królika było.
Ale jak nie to nie. jego strata. Zgłodnieje to zje
A tak w ogóle to mój sąsiad ma bar i przypomniało mu się że mamy psa i jak gotuje coś do baru tzn. mięso to zawsze coś zostanie i daje Shiro, i dzisiaj przyniósł nam 4 kg płucek Cała siata. Shiro jadł jak głupi. Może dawaj Fredowi jakieś inne mięsko, popróbuj różnych może ma jakieś ulubione
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 0:25, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Axel też kiedyś (tak w wieku 8-12 miesięcy) próbował się obrażać na suche... Ale posłuchałam rad mojego weta: nie chce? Miskę odstawić i dać dopiero w porze następnego posiłku. Przy następnym posiłku nie chce? Miskę odstawić... Pies spokojnie może wytrzymać bez jedzenia kilkanaście dni. Ważne żeby pił.
Tak też zrobiłam. Żal mi go było, ale byłam twarda I albo ta metoda poskutkowała albo wybrzydzanie przeszło mu z wiekiem Już grubo od ponad roku nie opuścił żadnego posiłku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 9:36, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Axel też ma fochy! Ostatnio pisałam, że sie hillsem podniecał - już zbrzydło.. Ale jak wszyscy jedzą to pies pierwszy. Ja przestałam sie przejmować niejadkiem. Jak jest głodny to nawet w nocy zje. Nie to nie. Chudy nie jest, więc nie padnie. Teraz może przez te remonty ma za dużo wrażeń to może coś sie w główce poprzestawiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:46, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny dzięki za rady!! Musze się przełamać i nie będę się dawać jego marudzeniu przy jedzeniu
Karola mięsko to różne dostaje, oj różne...on jedzenie to ma bardziej urozmaicone niż ja. Zresztą ja zdecydowanie częściej gotuje dla Freda niż dla siebie, bo już dla mnie nie starcza mi czasu
Oby udało mi się tak jak tobie Aśka, że to przetrwałaś i teraz nie marudzi
Za jakiś czas napiszę jak tam przeprawy jedzeniowe się mają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:13, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe To rób tak jak Aśka mówi. Nie chce - to nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Sob 16:33, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moj Goldi dzisiaj rano na sniadanko bardzo krecil noskiem, no to ja do komputera i czytam wasze wypowiedzi i bardzo spodobala mi sie wypowiedz Aski Axelowej i tak tez zrobilam. Teraz dalam mu druga porcje i wszamal cala porcje, tak wiec nie warto przejmowac sie fochami naszych milusinskich, oczywscie nie przesadzac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:30, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pikolinko ale u Ciebie to bardzo szybko poszło, dobrze masz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Goldeniarz
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:51, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mieszaj suche z gotowanym. Przyjemne z pożytecznym
to słyszałam już nie od jednej osoby.
Ale mój Tesiu nie chce surowego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|