|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolina g.
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:20, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za ponowne przywitanie:)
A co do mojej nieobecności to tak jakoś wyszło....
Chyba będę częściej zaglądać i udzielać się,
Oczywiście w tym czasie jak mnie nie było na forum to i tak dbałam o Bezulę i rozpieszczałam ją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:54, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
karolina g. napisał: | Dziękuję za ponowne przywitanie:)
A co do mojej nieobecności to tak jakoś wyszło....
Chyba będę częściej zaglądać i udzielać się,
Oczywiście w tym czasie jak mnie nie było na forum to i tak dbałam o Bezulę i rozpieszczałam ją | Bez naszego zezwolenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
urielx
Goldeniarz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:46, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mój golden uwielbia wszelkie owoce, szaleje za ogryzkami jabłka, cytrusami, daje jej tylko jako przekąska ale je aż się jej uszy trzęsą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:11, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
urielx napisał: | Mój golden uwielbia wszelkie owoce, szaleje za ogryzkami jabłka, cytrusami, daje jej tylko jako przekąska ale je aż się jej uszy trzęsą |
w ogryzkach są pestki, które są trujące
owoce i warzywa podawaj surowe, starte na tarce, inaczej pies ich nie strawi,
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:54, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cody napisał: | urielx napisał: | Mój golden uwielbia wszelkie owoce, szaleje za ogryzkami jabłka, cytrusami, daje jej tylko jako przekąska ale je aż się jej uszy trzęsą |
w ogryzkach są pestki, które są trujące | a ile tej trucizny w nich się znajduje
Cytat: |
owoce i warzywa podawaj surowe, starte na tarce, inaczej pies ich nie strawi,
Gośka | Gosiu. Lepiej by było zemleć i zrobić mus
Ale co zrobić kiedy moje baby zrywaja winogrona z płotu sąsiada, czarne porzeczki i borówki amerykańskie z krzaczka a jabłka z drzewa
Śliwki to sam im strącam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:08, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A ja jestem ciekawa jak to jest z tym trawieniem. Marchwi nawet potartej, często ugotowanej pies ewidentnie chyba nie trawi. W kale jest ona wyraźnie widoczna w niezmienionej postaci. Ale inne warzywa nie potarte a w całości i owoce nie są w nim widoczne W tym brokuły, jabłka itd...więc mogę wnioskować że jednak pie je trawi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:35, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | Lepiej by było zemleć i zrobić mus |
pychotka
Jerzy Włodarczyk napisał: | Ale co zrobić kiedy moje baby zrywaja winogrona z płotu sąsiada, |
o gruszkach na wierzbie słyszałam, ale płot z winorośli ?
Jerzy Włodarczyk napisał: | czarne porzeczki i borówki amerykańskie z krzaczka a jabłka z drzewa |
no tu się zgadza
Jerzy Włodarczyk napisał: | Śliwki to sam im strącam |
no...a one je zbierają i suszą na wigilijny kompocik
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:52, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | A ja jestem ciekawa jak to jest z tym trawieniem. Marchwi nawet potartej, często ugotowanej pies ewidentnie chyba nie trawi. W kale jest ona wyraźnie widoczna w niezmienionej postaci. Ale inne warzywa nie potarte a w całości i owoce nie są w nim widoczne W tym brokuły, jabłka itd...więc mogę wnioskować że jednak pie je trawi? |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:56, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cody napisał: | Jerzy Włodarczyk napisał: | Lepiej by było zemleć i zrobić mus | pychotka | szczególnie w królewskiej szarlotce
Cytat: | Jerzy Włodarczyk napisał: | Ale co zrobić kiedy moje baby zrywaja winogrona z płotu sąsiada, | o gruszkach na wierzbie słyszałam, ale płot z winorośli ? | a słyszałaś, że Polak potrafi i poza tym zawsze możesz przejrzeć naszą galerię z okolic początków października i znajdziesz dowody
Cytat: | Jerzy Włodarczyk napisał: | czarne porzeczki i borówki amerykańskie z krzaczka a jabłka z drzewa | no tu się zgadza | ale z pestkami
Cytat: | Jerzy Włodarczyk napisał: | Śliwki to sam im strącam |
no...a one je zbierają i suszą na wigilijny kompocik | a skądże
Zżerają na miejscu i w dodatku tylko Lady usuwa pestki z jamy gębowej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 0:58, 22 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:26, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cody napisał: | Shinigami napisał: | A ja jestem ciekawa jak to jest z tym trawieniem. Marchwi nawet potartej, często ugotowanej pies ewidentnie chyba nie trawi. W kale jest ona wyraźnie widoczna w niezmienionej postaci. Ale inne warzywa nie potarte a w całości i owoce nie są w nim widoczne W tym brokuły, jabłka itd...więc mogę wnioskować że jednak pie je trawi? |
[link widoczny dla zalogowanych] |
Myślę, że to, ze coś jest widoczne w qpkach psa nie znaczy, że w całości przeszło przez jego układ pokarmowy bez żadnej "obróbki" i chociaż częściowego wykorzystania.
Marchew jak i inne warzywa teraz ma w sobie dosyć dużo celulozy więc ta część z pewnością tylko przeleci
Gosiu. NIe wiem dlaczego ale wydaje mi się, że artykuł ten był pisany na zamówienie więc chyba nie zawiera całej prawdy
Sądzę, że proces trawienia został opisany pod potrzeby a nie zgodnie z wiedzą.
Chociażby praca wątroby. Wydaje mi się, że krew cały czas przepływa przez wątrobę więc cały czas ona pracuje. To samo żołądek czy jelita. Żołądek chyba nie ma na końcu zaworu kulowego który jest u psa zamykany na okres trawienia i otwierany dopiero po jego całkowitym zakończeniu. Myślę, że proces przesyłania pokarmu ma przebieg ciągły a ograniczenie na wyjściu żołądka powoduje że szybko ładowane jedzonko może się w nim magazynować. Ale sukcesywnie jest przekazywane dalej do kiszeczek.
Gdyby jedzonko było podawane wolno w małych porcjach to żołądek by nie musiał pęcznieć i tyle. Zresztą ten sposób zalecany jest dla grubasów ludzkich i psich
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 1:34, 22 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:29, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Brutus zjada dziennie około kilograma warzyw, do tego grucha lub jabłko - teraz zimą jest uzależniony od tego co mu sama dam - nie ma w parku pod drzewami owocowymi stołówki. Ja tam w kupie nie widze niczego niestrawionego....a niczego nie mielę, niczego nie ścieram. Siedzi i obgryza sobie sam. Pestki tez zżera....wszak zawieraja witaminę B17 czyli amigdaline (o ile dobrze pamiętam - substancje przeciwrakową)
gdzieś przeczytałam (cały czas pogłebiam wiedzę ol BARF) że pies na surowym mięsku ma pH w żoładku około 1.....to kwas który przeżre skóre w ciągu sekundy aż do kości. Może dlatego nie znajduję w kuuupie żadnych części stałych - czyli odłamków kości, niestrawionych warzyw czy czegokolwiek.
Co ciekawsze - takie pH to zero szans na rozwój jakichś bakteryjnych ustrojstw patogennych w jelitach, zero szans na robale drogą pokarmową. Ludzie Barfujący ze zdiwieniem odkrywaja że u weta są raz do roku, a psy dotychczas cierpiące na biegunki, często zarobaczone nagle przestaja mieć jakiekolwiek kłopoty. O czyszczeniu zębów tez można zapomnieć bo zmienia sie także pH śliny - nie osadza się kamień...
Podsumowując Brutus jest jak kompostownik - żre wszystko w ilościach dowolnie przez niego wybieranych. włączając żurawiny z miodem, pokrzywy oraz kłacza perzu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:40, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: |
pies na surowym mięsku ma pH w żoładku około 1.....to kwas który przeżre skóre w ciągu sekundy aż do kości. Może dlatego nie znajduję w kuuupie żadnych części stałych - czyli odłamków kości, niestrawionych warzyw czy czegokolwiek. |
ano dlatego, że białko zawarte w mięsku potrzebuje środowiska kwaśnego, żeby mogło zostać strawione, więc jeśli pies wcina mięsko to w żołądku wydzielana jest duża ilość kwasu solnego, ale jeśli do mięska dorzucimy skrobię, a ta jest trawiona w środowisku zasadowym, to w żołądku powstaje wodnisty roztwór, który nie jest stanie strawić niczego, pokarm zalega i gnije, rozwijają się bakterie, które zżerają składniki odżywcze a człowiekowi czy, u nas psu, pozostają odpadki. Krew krążąc zbiera wytwarzane przez bakterie toksyny i roznosi je po całym organizmie. Te toksyny mogą mieć wpływ na rozwój m. innymi chorób nowotworowych,
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:53, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
I własnie dlatego psy powinny mieć diete rozdzielną - zupełnie nie wiem jak to zrobic przy suchej karmie
Parogodzinna przerwa między mieskiem a warzywami/owocami/całą resztą....
Nigdy psu nie daję makaronu, kaszy, ryżu czy innych zbóż. Czasem kartofel z garnka po obiedzie. Zawsze rano przy śniadaniu Kinga oddaje psu skórkę chleba ze swojej kanapki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:35, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | I własnie dlatego psy powinny mieć diete rozdzielną - zupełnie nie wiem jak to zrobic przy suchej karmie
Parogodzinna przerwa między mieskiem a warzywami/owocami/całą resztą....
Nigdy psu nie daję makaronu, kaszy, ryżu czy innych zbóż. Czasem kartofel z garnka po obiedzie. Zawsze rano przy śniadaniu Kinga oddaje psu skórkę chleba ze swojej kanapki |
mnie to też męczy, wiem, że pozostaję w sprzeczności sama ze sobą bowiem karmię suchym, ale dla uspokojenia sumienia, Cody dostaje też dietę barfową, wprawdzie bez kości ale jest to surowe mielone mięso, warzywa, jogurt, biały ser, jaja, plus szyjka indycza, żadnych kasz, ryżu (ostatnio wyczytałam, że wprawdzie ryż brązowy, coraz częściej występujący w karmach, jest wprawdzie bogatszy niż biały ale za to bardziej kaloryczny), makaronów,
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:40, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Uważaj - dając samo mieso zaburzasz równowagę miedzy podażą fosforu i wapnia. Objawy tych właśnie niewłaściwych proporcji są potocznie nazywane przebiałkowieniem. Nie ma to nic wspólnego z ilościa podawanego białka, ale właśnie ze stosunkiem wapnia i fosforu....
Posiłek "mięsny" powinien składac sie z od 60% w górę kości plus od 40% w dół mięsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|