|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:37, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
JAGODA & BAJER napisał: | Cytat: | Ja Ci ta karme polecam co podałas w linku |
Ale ja podałam trzy linki | [/quote]
jako ze ta karma [link widoczny dla zalogowanych] jest dla papinków to polecam właśnie ją, krokiety bedą w sam raz, co chlopaka( bajera) napewno bardziej zachęci do jedzenia.
A na drugim miejscu to ta . [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monia&goldenki dnia Czw 13:39, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:03, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | jako ze ta karma [link widoczny dla zalogowanych] |
no niby bjaer teraz je P dog Chow dla pupinków i nie chce jej zbyt tknąć
Ale się boje że on jej nie tknie (PPP) i tyle kasy pójdzie na marne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
JAGODA & BAJER napisał: | Cytat: | jako ze ta karma [link widoczny dla zalogowanych] |
no niby bjaer teraz je P dog Chow dla pupinków i nie chce jej zbyt tknąć
Ale się boje że on jej nie tknie (PPP) i tyle kasy pójdzie na marne |
to czy pies bedzie to jadł ze smakiem czy z musu to tego sie nie dowiemy jak nie sprobujesz- nawet jak nie bedzie chcial jesc to nie ma wyjscia bo jak mu nie dasz czegos innego to chlopak przemysli sprawe jeszcze raz
Najpierw bedzie bunt a potem popusci- ( ale to jest czarna wersja )
Musisz byc nieugięta, karma jest bardzo dobra, wiec warto przemeczyc psa jak by wybrzydzał przy misce.Broń Boze nie zmienaj karmy i nie wyrzucaj.
Mozesz ją lekko "podrasować " domowym smakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megami
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:01, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Co do żywienia szczeniaków jest wiele szkół i każda ma inna teorię. Kupowałam książki, czytałam wypowiedzi innych posiadaczy psów aż w rezultacie zapytałam się weterynarza i zootechnika zarazem . Doradził mi suchą karmę przynajmniej przez okres wzrostu psa. Teraz stosujemy karmę weterynaryjną Royal Maxi Junior i pies jest wniebowzięty:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapiicefruit
Początkujący
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:38, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
jakie owoce moze jesc dwunastotygodniowa goldenka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicoletta
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:09, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
My naszą sunie karmimy Acaną, chociaż od jakiegoś czasu ma humory i musimy mieszać z freskisem. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:09, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kapiicefruit napisał: | jakie owoce moze jesc dwunastotygodniowa goldenka? |
Sądzę, że jabłka na 100%. Mój jadł już wtedy dożo więcej różnych owoców i warzyw (marchewka). Nie widzę zastrzeżeń co do takich dodatków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysia
Ekspert
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:48, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moje Misiowate jak przyjechalo od hodowcy, zjadlo jeszcze 15 kg Canex dla szczeniakow i odrazu przeszlam na karme dla doroslych psow(tak doradzil mi hodowca;choc tutaj to kazdy ma inne zdanie na ten temat- co czlowiek to opinia haha)
Plus caly czas- od hodowcy zaczynajac- surowe zbilansowane .
Ja karmie nadal sucha (pare dni w tyg Misiek je)ale w te wszystkie - karmy dla ras to ja nie wierze nic a nic haha
Kiedys owszem, lata temu, trzymalam sie zawsze co mowil producent (w Kayi zywieniu)
Jakby te wszystkie karmy , co weci nam zalecaja takie super byly, to co Ci weci mieliby do roboty? orucz sprzedazy karm? wiec najwazniejsze nie dac sie dac zwarjowac
a tu maly "zarcik"(ja nadal jednego psa karmie i sucha wiec nie jestem zadnym antykarmowym wyslankiem;uwazam ze dobra sucha nie jest zla
"kiedy i jak powstala karma sucha i puszkowa"
potraktujmy z przymrozeniem oka lub nie , jak kto chce ale ciekawe:)
-pierwsza sucha karma powstala w okolicach 1800 roku wymyslona przez amerykanina James Spratt
1860 zeby byc scislejszym i dostala nazwe -Spratt's Patent Meat Fibrine Dogs Cake
Byl to mix z zboz , burakow , warzyw polaczony krwia zwierzeca.
W bardzo szybkim czasie powstala konkurencja na rynku.
Psie ciastka, biszkopty, psi chlebek byl najlepszy i byl lekarstwem w szerokim zastosoaniu -od robakow po psie choroby:)
Sprat wrecz przekonywal, ze mieso zwierzece zatruc moze organizm psa a jakiekolwiek resztki ze stolu czy przygotowane przez ludzi posilki burza caly psi system trawienia.
Jednym z pierwszych wetow , ktory sprzeciwil sie wyzej wciskanej teori byl dr. Raymond Garbutt, ktory takze zastosowal rongen foto dla psow,i stwierdzil cos w rodzaju blokady w zoladku spowodowanej sucha karma , "dry kibble
Miedzy 1890 a 1945 rosl rynek psich karm nieslychanie szybko , mimo sprzeciwu juz nie jednego ale wiecej wetow..
Najwieksza bombe rynkowa osiagnela sprzedaz po 2 wojnie swiatowej. kiedy ludzie kochali wszystko co bylo tak zwanym krokiem do przodu..
Fabrykanci zmieniali strategie i zaczela sie coraz wieksza i wieksza promocja
De pet food zaczela wygladac jak super biznes i przyciagala coraz wiecej gigantow industrycyjnych , miedzy innymi Quaker Oats en Alshton Purina , ci "chlopcy"wynalezli nawet all meat syndroom
Nastepne 10lat zajeto sie wmawianiem ludziom ze psy BYLY miesozerne , " beef war ", co zaowocowalo w 1967 roku totaalna campania reclamowa, ktora tv przyniosla 50 miljonow dolarow.Nawet Lorne Green (ojciec "Bonanzy") bral udzial w reklamie dla Ralston Purina lansujac Bonanza Dog Meals- karme z puszki
Cyfry z sprzedazy ,polecialy jak rakieta , i w 1991 roku przyniosly 8miljonow dolarow.
Bonanza Pa Lorne Green , weci i producenci WYNALEZLI(odkryli) ze psy nie sa miesozercami i dieta skladajaca sie zboz ,i warzyw jest najbardziej pasujaca do psa, zamiast miesa.
bron :
the lost history of the Canine Race, a 15000 years love affair with dogs van Elisabeth May Thurston
i wtedy pojawil sie Billinghurst, "nie odrobil dobrze lekcji i nie wiedzial haha"
i powiedzial - Dogs are omnivores, send me the money!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZaraGolden
Miłośnik goldenów
Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:08, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:39, 18 Lut 2012 Temat postu: pomocy |
|
|
Moja Zara je Royala ma zaledwie 4 miesiące. I przyznaję, że royal wykańcza nas finansowo.
Od małego jadła josere kiedy przyprowadziliśmy ją do domu przerzucona została na royala. Nie eksperymentuje z jedzeniem je tylko suchą karmę i ciągle to samo. A ponieważ Zara je codziennie 350 g royala chciałabym raz dziennie dawac jej jakieś mięsko z ryżem takie danie gotowane, do tego jakieś warzywka. a ilośc suchej karmy zmniejszyc.
Czy mogę dawac jej np 2 posiłki suchej karmy i jeden gotowany posiłek??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:27, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:40, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Było o tym już tyle razy....
Zasada karmienia suchą karma jest dość prosta w jednej pełnej porcji na dobę są zawarte wszystkie potrzebne psu składniki, witaminy itd. Jeżeli jakąś część tej karmy zabierzesz zaburzasz w ten sposób ilość dostarczanych witamin do ogranizmu psa. Gotując psu jedzenie, nie jesteś w stanie sama odmierzyć ile i jakich witamin dodać zeby łącznie z karmą suchą stworzyło to obraz 100% zapotrzebowania na wszystkie składniki.
Kolejna rzecz - gotowane też kosztuje...więc nie wyjdzie Was to wiele taniej, następna - ryż jest całkowicie zbędy w karmie ktora podajecie, jest pełno zbożowych produktów...więc kolejny zaledwie wypelniacz - zapychacz psiego brzucha jest nie potrzebny...
Inna sprawa że royal jest karmą ze średniej półki z ceną jak za karmę z półki wysokiej...moja rada? zmienić karmę, na coś tańszego i lepszego jeśli chodzi o skład...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZaraGolden
Miłośnik goldenów
Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:45, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:40, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
przeglądałam tematy i takiego nie znalazłam... przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZaraGolden
Miłośnik goldenów
Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:51, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:40, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jeśli jestem na royalu to muszę pozbawiac psa mięsa np. piersi z kurczaka?? i ma jeśc tylko i wyłącznie karmę????
Moja Zara dzisiaj dostała startą marchew z ryżem i piersiami z kurczaka i odlepic się od miski nie mogła. Obawiam się, że nieustanne jedzenie karmy po prostu się jej znudziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:19, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:41, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Otóż zasadniczy bład w rozumowaniu. I bierze się on stąd że ludzie mają psy i nic o nich nie wiedzą.
Pies to nie człowiek. Nie potrzebuje mieć zbilansowanego jedzenia każdego dnia. Człowiek zresztą też tego nie potrzebuje. Bajka wmawiana przez producentów karm, powtarzana przez tych mniej douczonych wetów.
Pies potrzebuje zamkniecia bilansu w ciągu 2-3 tygodni.
Wyobraż sobie dzikiego psowatego....
idzie na polowanie bo głodny....udaje mu się złapać sporego zająca.
Rozbierzmy tego zająca na czynniki pierwsze.
Parę kg mięsa - czystego mięsa - czyste białko, żródło aminokwasów niezbędnych do pozyskiwania energii oraz do budowy włąsnego organizmu. Do tego parę kg gnatów - kości to kolejne żródło białka ale przede wszystkim skłądników mineralnych. Skóra - całkiem niemała ta skóra - kolejne źródło już nieco innego białka - duża zawartość tkanki łącznej. Tkanka nerwowa - mózg. Kolejne skłądniki odżywcze i kolejne białka z wysoką zawartoscią specyficznych aminokwasów - tych które w mięsie występują w małej ilości. Wnętrzności które dzielimy na podroby - serce (l-karnityna, tauryna), wątroba ( bomba witaminowa), płuca - sama tkanka łączna, śledziona - magazyn żelaza, tarczyca, grasica i inne gruczoły dokrewne - hormony, witaminy, jod. Co tam nam jeszcze zostało? Krew - żelazo, witaminy, oraz proste związki pokarmowe bo przeciez zając za życia odżywiała się, trawił i ma we krwi mnóstwo dobra. Flaczki - zawierające florę jelitową czyli bogate życie wewnętrzne pomagające w trawieniu, produkujące witaminy itd. Ano jeszcze zapomniałam o tłuszczu - którego w zającu nie jest zbyt dużo, ale jak się stadu uda załatwić jakąś dziką świnie to dopiero mają tłuszczową ucztę.
Zeżre tego zająca albo w całości od razu (raczej nie uda mu się bo będzie się musiał podzielić z innymi członkami stada) - albo zostawi na potem i zje jako śmierdzącą padlinę o ile ktoś nie zeżre tego wcześniej.
Potem sobie podje jakiegoś owoca, ziólko, korzonki, trochę ziemi. Może sie zdarzy jakieś jajko oczywiście zje w całości, razem ze skorupa i "zabójczym" białkiem. Następne polowanie za kilka dni.
Widzisz jakiś bilans kazdego dnia? Nie.
Policzmy ilość pokarmu zwierzęcego i roślinnego. Z grubsza jakieś 90% zwierzęcego plus 10 roślinnego.
Karma chyba zawiera na odwrót jednak. Czy to dobre zbilansowane jedzenie? Czy białka roślinne naprawdę są w stanie zastąpić zwierzęce? Czy zbyt mała ilość kiepskiej jakości bo utlenionego, zepsutego tłuszczu wystarczy? A moze syntetyczne witaminy i pierwiastki znajdujące się w związkach nieorganicznych są lepsze od tych naturalnych? Śmiem wątpić....
Każdy przeciętny człowiek karmi siebie, swoich bliskich i jakoś nie doprowadza do ich ciężkich chorób i śmierci w wyniku braku bilansu. Nie znam człowieka który potrafi sobie zbilansować jedzenie kazdego dnia. raczej ludzie odżywają się bardzo mało zdrowo bo brak na rynku nieprzetworzonego normalnego jedzenia.
Chcesz psu zapewnić odpowiednie jedzenie? Odwróć piramidę żywieniową ludzką do góry nogami. Na dole będą białka i produkty zwierzęce połaczone z warstwą nabiałów. Sam czybeczek - maleńka ilość węglowodanów. I starczy.
Chcesz karmić psa gotowanym? wywal ten ryż, makaron, kaszę. Wymieszaj mięso z warzywami w proporcjach 2/3 mięsa z tłuszczem i 1/3 warzyw.
Pamiętaj że mięso dobrej jakości wg psich wymagań to mięso najgorszej jakości wg wymagań człowieka.
Karmię barfem - koszt takiego jedzenia to połowa kosztu karmy suchej średniej jakości. Funkcjonowanie psa - nieporównywalne. Bo na suchej ledwo ciągnął....teraz kwitnie.
Jeżeli boisz się przejść na surowe, chcesz utrzymać psa na suchym i gotowanym - dawaj jeść w odstępie 8-10 godzin. Suche trawi się w nieskończoność, gotowane średnio długo, surowe błyskawicznie i niemal bezresztkowo (kupa albo jak kopiec kreta na kazdym spacerze albo mikra i tylko jedna dziennie)
Ot cała tajemnica
ps. Brutus rozsmakował sie własnie mózgach wieprzowych....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:21, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:41, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | ps. Brutus rozsmakował sie własnie mózgach wieprzowych.... |
Iza, podajesz surowe mózgi wieprzowe? Kiedyś pisałaś, że być może wieprzowinę na surowo będzie można podawać psom, czy to jest już bezpieczne? Pytam bo u mnie w sklepie zaczęły pojawiać się podroby wieprzowe, nerki itp. ale nie wiem czy mogę to podawać Loli?
Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scooby_J
Początkujący
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole / Nysa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:09, 15 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 10:42, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mój Scooby dostaje jedzienie 3 razy dziennie. Dwa razy suchą karmę PROLINA Dog Chow Puppy dla szczeniąt dużych ras z indykiem i na obiad daje mi ryz(ewentualnie makaron) z wołowinką plus witamina Can vit z glukozaminą. Rozwija się dobrze rośnie szybko i jest mocny. Pani weterynarz powiedziała że pies jest w świetnej kondycji pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|